Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Whisky z colą


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

znajdą się piewcy czystej perfekcji
którzy splunięciem w piach nas osądzą
gdy w zwyczajności słodkiej rozpuszczę
ciebie - wspaniałość złotocieknącą

wyszydzą barwę naszej jedności
krzykną że w cud twój nie mogę oddać
nic ponad pustkę co ujdzie eter
że dla nas przyszłość - brudna mordownia

a jeśli rację mają ci kpiarze
i w mezaliansu tego naturze
jest druzgocący nadzieję finisz:
lód co nas schłodzi prędzej czy później?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję. Problem w tym, że naprawdę trudno jest robić swoje, gdy wszyscy krytykują nasze wybory, mając się za bardziej kompetentnych niż my sami. Z czasem coraz trudniej trwać w przekonaniu o słuszności podjętych wyborów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O Lewandowskim fachowcy też mówili, że ma niewielkie perspektywy, a dawniej o G. Lacie mówili, że tylko umie szybko biegać, O moich wyborach nie mówili, bo zaznaczyłem, że jak będę zainteresowany, poproszę o opinię:). Kontrolowany egoizm - polecam. M  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros Wszystko nie jest proste, a są, czy może były dla mnie rzeczy trudne, ale ludzie mają zdolności do ich  komplikowania. Poza tym ważny jest dystans. sport i pisanie, które pomaga. Najważniejsza jest jednak relacja z nią, w co wielu wątpiło, ale jak napisałem, nie słuchałem. Pozdrawiam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może być o przyjaźni, dlaczego by nie? ;>

Z Twoich komentarzy wiele się uczę. I skłaniają mnie do zastanowienia się nad samym sobą. No i jak tak pomyślę... to mnie osobiście znacznie bliżej do Ciebie niż moim peelom. Właściwie to tylko w wierszach tak wszystko komplikuję, natomiast w życiu chyba jestem znacznie prostszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros Ja jestem też całkiem prosty, a prawa tego świata są podobne. Mój tata był profesorem i swojemu doktorantowi zaproponował literaturę. Tenże powiedział: panie profesorze, to jest po angielsku, na co mój tata odpowiedział: jak pan nie zna, to niech pan się nauczy.  Proste? Proste:). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros Whisky mi się kojarzy z tą piosenką i z kradzieżą whisky, bo mi kiedyś ktoś ukradł butelkę a i z Whisky Rebellion. Jednak pierwsze skojarzenie to ta piosenka, pierwszy raz usłyszałem ją na lekcji muzyki w szkole podstawowej :)

 

Wiersz mi się bardzo podoba, odżyły wspomnienia :P

Edytowane przez JWF (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję!

Cóż, co kto lubi. Ja jestem fanem whisky, za to nie znoszę piwa - które ponoć lubi każdy ;>

A to pędzenie na myszach to chyba musieli wymyślić jacyś wiejscy bimbrownicy, co nie mogli znieść, że ich berbelucha tak dobrze nie smakuje :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dziękuję, staram się jak mogę ;>

@Wędrowiec.1984 Dziękuję i na zdrowie ;D

Miałem na myśli powietrze i liczyłem na skojarzenia z bąbelkami z gazowanej coli. Nic lepszego nie udało mi się tu wsadzić.

Ale w wierszu? Jakiego rodzaju nierówności w nim widzisz?

Trudno być poetą, a ja jestem leniwy, więc nie aspiruję :P

Bardzo dziękuję! Chyba wiem, o którym wierszu mówisz.

Rozumiem, że jesteś z tych, co uważają, że alkohol nie jest po to, żeby smakował ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • się przesiadając ze stada jełopów — masz dyngsa? gwiazdkę zabieram ze sobą niepotrzebność jak totem — test ciążowy zapewne ostatni: jutro ci powiem   puściła się w murze cukrowa róża cieszę: odżyła cukrowej róży ciepło się zmieszcza: brzuch nietoperza prawie na dotyk sunie zatorze   zbyt szybko światła już zapalamy nie popędzamy skądś w przedwieczorze czas nakarmiony się nie układa gdy orły muszą krążyć nad Ziemią   nad morzem flauta zbyt daleko cukrowa róża wita nam schody nic nie przedłuży się choć to ten wieczór ominął góry lasy wody         * 2.  
    • @Somalija No, tak wyszło. :)
    • Naucz mnie boże swego języka i naucz modlitw, które zrozumiesz. Naucz mnie czerpać wnioski od życia. Tyle mnie naucz, bo potrzebuję. Jeśli się ojcem czujesz od wieków, jeśli swe dzieci uczysz z rozkoszą, jeśli masz patent na życie wieczne daj przykład z góry. Podziel się proszę. Bez abecadla, lekcji, przykładu, kręcę się wkoło jak satelita. Spadłeś, niestety, już z piedestału, za chmurą znikasz... Nie da się wtłoczyć pompą z ciśnieniem wiary co była, chociaż naiwna. Dorosłam boże, przerastam siebie i widzę więcej, choć nie powinnam.   Jak każde dziecko odczułam wielkość rodzica w formie, kształcie i treści. Im jestem starsza, pełna doświadczeń tym w świadomości mi się nie mieścisz.   Dorosłam boże, nie jestem mała, straciłam cnotę, wiarę, niewinność. Ale i Ciebie się bać przestałam. Jaki masz pomysł na naszą przyszłość?
    • Nadeszła wiosna, pojawiałem się na świecie Maleńki, wręcz niezauważany, dzielnie trzymałem się swojej gałęzi Gdy zrobiło się cieplej, mogłeś już mnie dostrzec Byłem otoczony moimi braćmi, razem chroniliśmy Cię przed słońcem Gdy spotkałeś się z nią po raz pierwszy, wtedy była ulewa, pomogłem Ci do niej podejść Walczyłem dzielnie, od rana do nocy z wiatrami Bałtyku , nie straszne były mi przeciwności Aż nadeszła jesień, czułem że mój czas się kończy Nie byłem już młody, jasno zielony, dojrzałem Ty podziwiałeś moje kolory Mieniły się pięknie, podziwialiście mnie razem Ja czułem się coraz gorzej, powoli umierałem Przegrałem tą ostatnią, decydującą walkę, pod listopadowym niebem Straciłem mych braci, pożegnałem gałęzie, pożegnałem Ciebie Tak jak kiedyś prosto powstałem, tak teraz tajemniczo uleciałem na wietrze Spocząłem pod drzewem, nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze Byłem Ci cichym przyjacielem, Ty będziesz mi najmilszym wspomnieniem
    • @MIROSŁAW C. A czasami po prostu nie wie, czy to on tylko oszalał, czy caly szalony świat jego pozostawił normalnym... i czy wtedy norma jest szaleństwem, gdy szaleństwo staje się normą? Zauważyłem, że im głębiej rozumie się miłość, tym trudniej zrozumieć co, i dlaczego to, ludzie z niej robią. Dziękuję za komentarz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...