Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pewien koniec




z wielkim poetą chciałbym jeszcze móc pogadać
na wiersze
na miganie strofoid

Różewicz chodzi ze mną
pod pachę
na pewno się denerwuje
podobno się pocę

stary poeta
choć sprowadzony
na ziemię przez anioła
niewiadomojakiego kiedyś tam
prawdziwy jest do końcowego
znaku
w linii

jego ostatni wers
będzie dla mnie
najspokojniejszy
spokojem jednak przeraża
życia tok
z bólów głowy natłokiem
milczę
z przyczyny końca
poezji

[sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 13-09-2003 09:48.[/sub]

Opublikowano


Ja doslownosci tu nie widze, a napewno Pan Rozewicz do doslownych takze nie nalezal..



milczę
z przyczyny końca
poezji

Obys nie milczal zbyt dlugo..Daje ci czas do jutra :)

I zeby mi wiecej takich koncow nie bylo..:)

Opublikowano

Koniec to każdy poeta ma w rozporku (różnica między poetami jest taka jaki z tego końca pożytek czynią), a poezja przetrwa nas wszystkich i jeszcze może tych co po nas będą.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przepraszam, co ma wspolnego koniec w rozporku ( i to jaki poeci pozytek z tym zrobia) z koncem wiersza ?

Twoje komentarze sa naprawde prymitywne.Nie wiem co chcesz osiagnac, ale Adamowi i tak tym nie zaszkodzisz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pan Tadeusz się nie obrazi. Jest..świetnym..bardzo dowcipnym..człowiekiem..:))..Najwyżej się otrzepie i powie: Chyba mnie pan zgubił panie Adamie...

Różewicz...jest dla mnie..i we mnie..zanim go zaczęłam rozumieć...
cieszę się..że jest bardzo bilsko mnie...
Adasiu
wiersz kappitalny (nie ze względu na Różewicza naturalnie)
Mirka

Opublikowano

To będzie bardzo niesmaczny komentarz, więc trzymaj się mocno:
Jak będę chciał poczytać Różewicza, to pójdę po tomik do pokoju ojca - a nie tylko niewielkie przeróbki by A. Szadkowski. / Tak czy owak, w końcu ktoś się pozna, daj Boże żeby to nie był znany krytyk literacki, bo w naszym gronie to jeszcze przejdzie, ale "tamto" byłoby zbyt bolesne raczej.

Ja tak to widzę. Może niesprawiedliwie, może zbyt chamsko. Ale uszanuj i moją opinię, tak jak ja szanuję Twoją.

Przyszli żeby zobaczyć poetę...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trzymałem się mocno. Szanuję. Jednak wskaż, proszę, gdzie są owe niewielkie przeróbki. Usuniemy je i będzie Różewicz w całej krasie... Czy użycie jednego słowa (nazwiska) musi świadczyć o czymkolwiek? Wers, który dodałeś (pochodzi on ze wspaniałego utworu)na koniec, nijak się ma do mojego wiersza. ??


Adam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No ba, bo to już "kolejny" (w sensie, że nie 100, ale 3, 4) taki przerabiany - oczywiście - jesteś zbyt inteligenty, żeby tak dać się złapać. A wers który podałem, to tytuł jednego wiersza Różewicza. Ty coś niedawno pisałeś o ...

I tyle. Amen.
Trzymaj się.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie amen. Mickiewicz pisał o Litwie, czy więc o Liwie nikt pisać już nie może? Jakbyś mógł kropeczki zamienić na słowa - byłbym wdzięczny:)


Adam
[sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 13-09-2003 15:17.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja powiem C. Te dwa wiersze są zupełnie inne. Jednak polecam wiersz z "Tajemnica wieczoru poetyckiego", tylko Bóg mi świadkiem, że pisząc mój wiersz nie miałem o tamtym bladego pojęcia...

P.S wkleił bym go, ale nie wiem czy można...(??)
Adam
[sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 13-09-2003 15:28.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja wiem, że sens w końcu rozchodzi się w pewnym punkcie i obydwa traktują o czymś innym. Tylko trochę irytuje mnie styl, charakterystyczny. I uderzające ... ok.

"Idę" przeczytać ten wiersz o którym wspominasz.
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 13-09-2003 15:35.[/sub]
Opublikowano

Och..panowie..
Najprościej będzie pokazać wiersze panu Tadeuszowi...

bardzo lubi rozmowy na wiersze
[sub]Tekst był edytowany przez Dotyk dnia 13-09-2003 23:06.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...