Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gdzie nie spojrzysz, tam są Ormianie,

W polsko-historii to żadne novum,

Od Kazimira po dzień obecny

Ormianie, Ormianie kupiecki naród.

 

Ormianin jestem, choć po ormiańsku

Nie umiem powiedzieć ani słowa.

Lecz dumny jestem, że w moich żyłach

Płynie krew ormiańska i wyjątkowa.

 

Ślady pozostawili tu Ormianie

Bardzo wyraźne, w postaci nazwisk,

Za przykład niechaj posłużą

Sienkiewicz – autor, lub Naruszewicz.

 

A Ja wreszcie, jako (*)kiewicz,

Z ormiańską końcówką „-wicz” nazwiska,

Takżem niepospolity, poeta-trubadur,

Co stara się Was nieco zabawić.

 

Warszawa, 24.11.21

 

 

Edytowane przez Michał1975 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Michał1975 Jesteś pewien z tymi nazwiskami? Zawsze kojarzyłem ormiańskie korzenie raczej z końcówką -jan w nazwisku. Natomiast -icz przyporządkowałbym Białorusi. Albo Ukrainie. W każdym razie bardziej coś w tych rejonach.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Prawdopodobnie napisałeś wiersz w wyniku jakiegoś grzebania w temacie, więc z pewnością wiesz lepiej ode mnie. Ja operuję tylko skojarzeniami i ormiańskimi nazwiskami, z którymi się spotykałem, więc praktycznie tylko z członkami System Of A Down - a to same "jany" ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No ale Lwów to nie Armenia. Lwów to przecież... Polska xD

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O widzisz, nie wiedziałem. Czekaj, czekaj, wyłączając Ormian to...zupełnie jak w moim mieście. Kurka, chyba mieszkam we Lwowie xD

 

To już mój ostatni głupi komentarz dzisiaj na tym forum, obiecuję ;D

  • Michał1975 zmienił(a) tytuł na Ślady Ormian w historii Polski
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, ale mieszkam w małym miasteczku nieopodal TEJ granicy - niegdyś zdominowanym przez Żydów, a obecnie sprowadza się tu setki Ukraińców do pracy ;>

Opublikowano (edytowane)

@Michał1975 warto przypominać, warto! szczególnie tym wszystkim, co żyją tylko dlatego, że jedni tacy nie zdążyli ich przez komin wypuścić (a oni teraz, o ironio, biorą ich za swoich idoli) - nie miałem okazji kupować u ormiańskiego handlarza, dobrze że choć cymes pokosztowałem, bo bywałem z ojcem w żydowskiej knajpce… i wiem kto to Łemek i co im zrobiono - ostatnia wojna wygnała SOAD do studia i powstały nowe utwory, a Turcja :(  (i tylko sobie wyobrażam jak ciekawie i fajnie by było żyć w rzeczypospolitej, pełnej tolerancji i szacunku dla tych, co upodobali sobie życie i mieszkanie z nami, na tej polskiej ziemi)

 

Edytowane przez Antoine W
poprawa (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Aniu. dziękuję serdecznie.   i za słowa wielkiego pisarza i poety również.   a ja mam w głowie jego :   "Umierać, to nic. straszne jest nie żyć."      
    • @Annna2

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena  Pięknie, poetycko i wzruszająco. A dalej za V. Hugo:   Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
    • @Robert Witold Gorzkowski  lubię Twoją poezję Robert. Doskonale wiesz czym jest wolność- wiara jest wolnością, Ty wierzysz- jesteś wolnym człowiekiem. Że masz pytania? To normalne- z Człowieka wypływa.  Dziury na Krzyżu- sumienie. I miłość jest wolnością nigdy nie zniewoleniem. Wolność. Bo można być niewolnikiem i można być wolnym.  I nikt tej wolności nie może odebrać- można tylko samemu jej się pozbawić, bo wolność można sprzedać, za przywileje, stanowiska, etc... Tyle lat byliśmy w niewoli- na mapach Europy nie byliśmy, ale zawsze wolni  
    • miłość nie zna granic - rozsadza horyzont świata, pęka w dłoniach jak promień, którego nie sposób zatrzymać, jakby samo niebo rozbierało się z cienia, żeby znów zobaczyć siebie. jakby światło chciało dotknąć swojego początku. nie da się jej stłumić, bo rodzi się z ciszy, która pamięta krzyk stworzenia, z drżenia - gdy światło dopiero uczyło się wypowiadać ciemność. chcę kochać - i kocham, jak ogień, który nie prosi o tlen, jak ocean, co nie szuka brzegu, jak sen, który śni sam siebie, jak puls wszechświata, który bije w sercu atomu, jak światło, które spala się na ustach poranka. bezszelestnie, bezgranicznie, bezwarunkowo, bez zazdrości, bez cierpienia, bez końca, bez oczekiwania, bez przywiązania, bez analizowania. liczy się tylko bez, liczy się tylko to, co zostaje, gdy odejmiesz już wszystko - ciało, strach, pamięć, imię - zostaje światło, które mówi Twoim głosem, rozszczepia się na czułość, i ciszę, która ma Twój kształt, jak odbicie duszy w tafli nocy. czy jesteś, czy tylko światło uczy się milczeć po Tobie?      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...