Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Kolejna noc… Patrzę w wyłączony ekran telewizora. Odbija się w nim upudrowana maska

płaczącego klauna…

 

Dotykam palcami

twarzy…

 

… ściskam, rozdrapuję do krwi…

 

Próbuję zerwać z siebie tę ohydę, wyszarpać z fragmentami mięsa,

broczących naczyń…

 

Padam na kolana.

 

… na dębowych klepkach ogromnieje czerwona plama… dotyka już cokołu szafy…

 

Ktoś szarpie

nerwowo

za klamkę…

 

… łomocze w drzwi…

 

Przestało,

lecz

wciąż…

 

… nasłuchuję…

 

Rozchodzi się stukot obcasów…

Nie, to podmuchy wiatru,

histeryczny gwizd przeciągu…

 

Tańczę, tańczę w błogim opętaniu…

 

Tańczę,

tańczę…

 

… tańczę…

 

 

Spójrz na mnie!

Powiedz,

co widzisz?

 

Nic?

 

Masz rację,

bowiem

— podążam w niebyt…

 

O dziwo, potrafię zmieniać strukturę cielesności, choć nie wiem, na czym to polega…

 

Wiję się

w sobie…

 

… pełzam…

 

Ściąga mnie bezdenna otchłań czasu, rezonując straszliwą grawitacją

czarnej dziury…

 

Zaglądam w siebie odwróconymi oczami,

wypychając na zewnątrz ostrą biel gałek,

kiedy przekraczam w epileptycznych drgawkach bramy wilgotnej biogenezy…

 

Spójrz na mnie…

…, bowiem, nikt tak nie patrzy, jak ty…

 

Twój wzrok

mnie

dosładza…

 

… przebija i pali…

 

Niszczy eksplozją Supernowej.

 

Nie mam już łez.

 

Z oczodołów wysypują się

— spopielone ziarenka piasku…

 

… zbieram je w kołyskę swoich dłoni…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-10)

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Gosława hej, renata, na trawie można robić wiele rzeczy, jeść słodkie bułeczki, pić piwo, grać w szachy, w pokera, brydża, rozmyślać, dumać, szkicować, malować, pisać... co jeszcze, aha, opowiadać dowcipy, rozwiązywać krzyżówkę... mało? hę?

@Gosława no dobrze, można jeszcze lepić plastelinowe ludziki...

@Gosława pałaszować czekoladę, żuć gumę... o spożywaniu lodów nie wspomnę, bo zaraz będą rozczochrane skojarzenia...

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b  No można by inaczej przelać na papier co miałem w głowie, fakt. Dzięki za odwiedziny i podzielenie się opinią.
    • @Brevkbevt Mega !!
    • Dziewczyna domyśliła się, że ci ludzie przyszli tu po jakieś paczki. Wyjaśniała, że jest umówiona z pastorem i na pewno nie przyjechała po żadne dary. - Tak to każdy może kłamać, aby się tylko nachapać! - odezwał się ktoś z kolejki. Na szczęście, w tej samej chwili przed budynek, na szeroki ganek wyszła wysoka, szczupła kobieta, która donośnym głosem zawołała: - Czy pani Karolina Wróbel z Olsztyna już tu dojechała? Pastor prosi! Studentka odetchnęła z ulgą. Tym razem ludzie w milczeniu sami się rozstępowali.   - Kiedy będziecie rozdzielać dary? - kobietę z ganku zapytała jedna z oczekujących, krzykliwych dam. - Za pół godziny, cierpliwości. Różnych produktów jest tym razem bardzo dużo i nie możemy tak szybko ich rozpakować - odpowiedziała ta na ganku. Karolina usłyszała tym razem odgłosy zadowolenia dobiegające z tłumu. Gdy dotarła do wejścia, kobieta poprosiła ją do środka. - Jestem żoną pastora, Irena Kocka - przedstawiła się. - Edward wiedział, że ten tłumek nie będzie chciał tak łatwo panią wpuścić - dodając uśmiechała się przyjaźnie. - Proszę wejść do biblioteki, na stole są wyłożone materiały do pani pracy. Mąż jak znajdzie chwilę, to się osobiście przywita. Dziś mamy urwanie głowy. Rankiem przyjechała ciężarówka ze Szwajcarii. Tamta społeczność protestancka przysyła nam różności dla ludzi, ale dziś to był największy transport - wyjaśniła jeszcze sytuację. I wyszła pomagać innym przy rozdziale darów.
    • od teraz stań się człowiekiem bądź sobą w każdej chwlii czas płynie więc nie zwlekaj bo może nagle przyskrzynić   pozdrawiam
    • kiedy myślę o jesiennych liściach w ramiona pięknych elfów  za linią  starych drzew w resztkach słońca falujących na powierzchni jeziora dżdżysta czerwona mgła rozsiana wiatrem  na błękitnej poświacie   zwiastuje przymierze między człowiekiem a naturą    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...