Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@beta_b to był kupon na dobry wiersz;) Może to i nie tak dużo co M (kupon miał niższy nominał), ale przyniósł wymierną prawie;) wartość. Też i takie kupony chodzą po świecie, a i loteria rozdaje fanty nie raz i nie dwa;)

Opublikowano

Piękny wiersz. Nie wiem czy dobrze interpretuje, ale bardzo osobiście go odczułem. Swego czasu zawaliłem związek z kobieta, którą do dziś uznaje za ideał. Gdybym nie przegrał z innym adoratem mojej miłości pewnie poznał bym też jej wady i mój punkt odniesienia wyglądał by inaczej. A tak od kilku już na samym starcie odrzucam kobiety, które są piękne i inteligentne, ale nie "idealne". Trochę to zabawne w swym tragiźmie. 

Opublikowano

Sprawdziłem listę folozofów XX wieku - zacne 114 nazwisk(z 5-8 Polaków) , ku mojemu zdziwieniu mnie wśród nich nie było. Chyba XXI wiek jest mi pisany w takim razie ;) 

 

Do rzeczy. 

 

Pisz, pisz i pisz. To są zawsze portalowe kosztowności, perły diamenty, meteoryty. 

 

Miłość jest ciągle w grze! 

Odbije się w końcu i wróci, a Ty nie czekaj tylko po cichu odplątuj wszystkie sznureczki od spadochronu. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Opublikowano

@beta_b troszeczke sir nie zgadzam. Nikt nie może być ideałem jako człowiek, ale można nim być w swojej profesji. Jak Robert Lewandowski stał się idealnym napastnikiem piłkarskim poświęcając całe swoje życie piłce nożnej. Pewnie dało by się stworzyć postać na wzór Martina Edena. Ideał pisarza. 

 

Jednak masz rację, nie ma ludzi idealnych, mogą się takimi stać wyłącznie w jednej profesji.

 

Tak czy inaczej to nieważne. Piszesz piękne wiersze, dobrze że wciąż tu publikujesz. Jesteś jedną z kilku osób, dzięki którym wiem, że warto czasem wrócić na orga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mamona, sukces, wyuzdanie, filozofia, logika, książki i encyklopedie, Bóg artystów…   Niestety Jezus głosił : „ Nie miej bogów przede mną”.   Odchodzę  smutny…
    • @Wiesław J.K. tak, ale lubię też sałatkę ze szpinakiem i jarmużem:) @Alicja_Wysocka pisze też dłuższe, nie pamiętasz:) @Annna2 natura romantyczki:) @huzarc dziękuję, tak smakuję życie:) @MIROSŁAW C. wkradła się jesień niewidzialna:)
    • @aniat. To wiersz, który otula czytelnika jak ciepły koc, ciepłą nocą i makowym snem. Przemawia, jak dawna pieśń, którą zna się od dziecka, choć nigdy jej naprawdę nie słyszało, ale jej melodia drzemie przytulnie w duszy. Jest jeszcze w nim coś głęboko ludzkiego i czułego, jak troska, pragnienie bezpieczeństwa, potrzeba snu wolnego od lęku, pośród znaków domowego świata, w którym dobro chroni przed nocą, a słowo ma moc uspokojenia duszy.  Jest on zarazem szczery, miękki i pełen światła, jak noc, która wciąż pamięta ciepło dnia. Pozdrawiam:)
    • @Annna2 To poezja o kryzysie cywilizacji, utracie ideałów, o tym, że Europa zapomina, kim była, a tym samym dokąd zmierza. A zmierza tam, gdzie już inni napiszą jej celę inspiracje, gdy ciągłość zostanie podważona i zerwana. Ale nie jest to jednocześnie tekst katastroficzny, gdyż pojawia się w nim wiara, że „dobro i słońce” przetrwają jako ostatnie niepodważalne wartości. Stąd ostatni wers — „Pomimo wszystko” — ma wymiar klamry i modlitwy zarazem. To nie lament, lecz akt trwania.
    • Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.   Tu mak czerwienią się mieni, Stary płot piersią podpiera I strzeże twojego domu Przed zmorą, co poniewiera.   Tą, która pcha się od progu, By ciepło ognia ugasić, Zły urok rzucić na szczęście I szczery uśmiech zastraszyć.   Sypnij ziarenkiem pod progi Z wierzeniem, że zło ominie I nie zawładnie twym domem W nocnej, ciemnej godzinie.   Pogubią się w rachowaniu Jędzyny i wiedźmy z drogi, Gdy makową płodnością Rzucisz im prosto pod nogi.   Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...