Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@GrumpyElf Zmarła mając 91 lat, pomimo że całe życie ciężko pracowała, była prawdziwym z krwi i kości człowiekiem, wzór uczciwości, skromności, oddania Bogu. Co niedzielę idąc ze mną do kościoła około 7 km, przystawała przy każdej kapliczce wiejskiej i się modliła. Jak kaprysiłem, wystarczył Jej wzrok, żeby przywołać mnie do porządku, klękałem grzecznie obok Niej i robiłem to co Ona.

Miłego wieczoru.

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Sylwku odeszła dawno 30 lat temu... już nie ma, teraz tylko ja jeszcze mam, dlatego chciałem zostawić dla Niej znak pamięci, bo na to zasługiwała Swoim życiem.
 

Wszystkiego dobrego, u mnie dopadało i teraz mam 30 cm śniegu.

@huzarc W stosunku do własnej babci trzeba być eleganckim, bo Ona za Swojego życia takaż była wobec mnie, mam Jej geny we krwi i jestem z tego dumny Huzi.

Kłaniam się pięknie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... Grzegorz... Wiersz o babuni, aż chciałoby się w tytule.. w chatce u babuni... bo przecież .. na chacie.. najczęściej imprezują... ;) Ślicznie jest w wersach i każdy wiersz traktujący o tak bliskiej osobie, splata się z moimi  osobistymi wspomnieniami. Czasami na moją babcię mówiłam.. babuleńka.. ponieważ dożyła sędziwego wieku.

Zostawiam zasłużony plusik.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@[email protected] Moja babuleńka urodziła 9 dzieci :) Jedno zmarło kilka dni po porodzie Janek zdążyli go ochrzcić w szpitalu. Ósemka pozakładała swoje rodziny. Mój tato był najmłodszy gdy się urodził jego najstarsza siostra która była drugim dzieckiem w kolejności miała już własne jednoroczne dziecko:) 95 lat żyła dziadek 93. Masło i twaróg plus kluseczki oraz chleb na klonowym liściu to jest znak rozpoznawalny to są smaki dzieciństwa. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Opublikowano

@Pan Ropuch Moja rocznicowa babcia urodziła sześcioro, ojciec był przedostatni, zmarł mając 64 lata, natomiast prawie 100-letnie dwie siostry żyją do dzisiaj. Pamiętam babcię jak żegnała krzyżem chleb przed jego ukrojeniem, dzisiaj prawie całe bochny widzę na śmietniku. Babcia by czegoś takiego nie zniosła. Masło u babci sam robiłem takim długaśnym kijem szturchało się w takiej stożkowej dzieży, ale jak później smakowało na pajdzie chleba którą trzymałem w dwóch rękach.

niech mi ktokolwiek powie, że nie mamy czego wspominać?

Wszystkiego dobrego, baw się dobrze w wierszowanie.

Opublikowano

@Gosława Reniu z babcią sam kroiłem makaron, ona wałkowała ciasto i zawsze wołała - Grzela masz młodsze ręce pokroisz mi makaron - ile razy miałem reprymendę że nitki za grube. Czasem doszedłem do takiej perfekcji, że babcia znowu swoim przyciszonym głosem - Grzela to są nici krawieckie a nie makaron.

Miłego piątku i znów od początku.

Opublikowano

@[email protected] Lenko, dziękuje za wzruszające słowa, chyba na moment otwarliśmy się na naszych przodków, którzy być może z zaświatów nas pilnują... trzymaj się babciu - Kocham Cię!

Miłego wieczoru, pamiętając babcię Lenko próbuje być lepszy dla Julci.

@Gosława Reniu my jesteśmy różni to i babcie były różne, przecież to nasze korzenie, wrzynały się w ziemię po swojemu, och ta ziemia!!!

Opublikowano

@[email protected] Ta maselnica u babci zawsze była, ona kręciła to masło i grubo po 80 roku życia tak jak i trzeba było ją siłą trzymać w domu by nie szła ziemniaków zbierać wieku 90 lat, mieszkali ostatnie 25-30 lat w Białymstoku ale mieli pół hektara, jabłoń, gruszę maliny, czerwone winogrona, małą szklarnię na pomidory i ogórki plus te ziemniaki :) Najbardziej pamiętam małe kocięta i kuchnię ze starego pieca z żywym ogniem i tymi mosiążnymi pierścieniami. Napisałem wcześniej Najmocarniejsza bo taka była psycholodzy terapeuci doktorzy itd. etc. nie byli potrzebni ją zachartowało życie, wojny i głód którego doświadczyła. Takiej pokory już dzisiaj nie robią. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...