Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                      graphics CC0

przesądne młode małżeństwa
czuć malizną
polter-abend
wieczór i noc czynienia hałasu
gdzie wielkopolskie „ultra-pyry” z korpo
zanim przekroczą własny próg sypialni
po hucznym weselu pod syntezatorem
tłuką o próg flaszki po gorzale.
to noc poślubna
bez stringów
sztucznych atrybutów i dla prokreacji.
tyle nadziei ile kabały
szukanie wiary w gusłach.
a jednak wciąż poszukujesz
materialny człowieku
subtelnych podstaw dla swej egzystencji.
innym razem
w pomroczny Dzień Zaduszny
szukając choćby skrawka Duszy
współrzędny ból i głód w sobie uśmierzasz
skibkę chleba i sól pozostawiając
na blacie kuchennym do rana
dla bliskich ci zmarłych to posiłek
których żeś całkiem świadomie uznał
za jałowy proch ziemi bez eonu poświaty.
nawet w świeckiej tradycji
szturmują liczne zakusy.
plotą ku tobie nici Ariadny
chcąc wydostać cię z labiryntu pustki.
gonienie duchów
żegnanie przeszłości
rzucanie talerzami na szczęście
o czym gdzieś wam już opowiadałem.
jesteśmy różni choć czasem
wierzymy w mchy i paprocie
bajki o śpiących królewnach i w
trzeźwiące całusy szlachetnych rycerzy.
ślubujemy swaćbę
przysięgając na całe życie
nie przed Stwórcy ołtarzem
a żercą z chrustem w pięści
i swatem ze srebrną brodą do pasa.
krzyczymy: „biber daj mi tę lubą!”
a Bóg się śmieje zabawnie.
jest w nas melodia. czyni znaki.
w rytm trąb werbli i puzonów.
jak lustra czasu obijające kołacze
kłaniające się nam ciężkie feretrony
z obustronnym obliczem świętego Izydora
modlimy się o plony i urodzaj
po czasach mrozów lub powodzi.
tylu ludzi. codziennych pragnień
tyle obłudnych natręctw
a jednak przyciąga nas Wiara!
pokutnych penitentów mitologiczna cywilizacja –
na Pomorzu
po Wielkim Poście
zakopuje kwaśny żur na polach
przybija śledzie do drzew
pokuty i ascetyzmu się wyrzekając
uprasza litości i darów od Stwórcy.
w Małopolsce
dziady śmigustne dolepiają sobie wąsy
chodzą „na żebrę” wypraszając
o datki po gospodarzach.
pragną doświadczyć Boskiego Miłosierdzia
i ludzkiej łaski współczucia
podobnie jak tatarscy jeńcy
w obrządku historycznego wydarzenia
co jest prawzorem dla tegoż zwyczaju.
kolejni radośni po Bożym Ciele ale w kinie
z pawim piórkiem z praktyki lajkoników
rozdają buławą razy na szczęście.
a w Niedzielę Palmową dzieci ich
z koszykami sieczki. gęby mają sadzą osmolone
kożuch po dziadku założony na ręby
jako pucheroki krakowskie pukają
do drzwi sąsiadów
kolędy kantyczkowe celebrują
wygłaszają oracje.
laskami pucherskimi walą w podłogę
złe moce niby to odganiając.
Jezusa wypatrują
szukają współczesnej Jerozolimy.
w Wielki Czwartek na wieży kościółka
tuzy hip-hopu zawieszają słomianego Judasza
a w piątek
w bajorku topią kukłę tego Iskarioty
choć
wczoraj jeszcze chowali srebrniki
pod poduszkami pulchnych swych kochanek.
są i inne uciechy
folkowe klimaty
kupałnocki na Mazurach
chochliki i topielice hulają tam po ogniskach
współczesna cywilizacja jak pies Baskerville’ów
to kolos materialny na bagnach i wrzosowiskach
niby na niby tłumaczy
że to ci tylko kabalistyczne flow & b-boying
lecz
niczym lud księcia Mieszka
święconą wodą polewa z wiadra
własnego kaduka ukrytego za kołnierzem
po Boskim Zmartwychwstaniu
rankiem w Wielki Poniedziałek.

*autor stoi w szacunku dla dowolnych nieagresywnych światopoglądów oraz dla ludowych i regionalnych tradycji i zwyczajów jednocześnie wskazuje na

priorytet tradycji chrześcijańskich w sumieniu przykładowego i tradycyjnego katolika – który w założeniu wpisany jest w sens tego utworu jako peel.

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To znaczy, trudno mi tu się odnieść, nie znam się szczegółowo na Biblii, może i rzeczywiście jakieś oddziaływania przeżywali. Jednak Duch Święty ma działanie raczej pozytywne, a oni zachowywali się dość kontrowersyjnie, przynajmniej niektórzy. Więc, kłóci mi się to z jakimś wyraźnym oddziaływanie Ducha Św. Według mojej wiedzy oddziaływanie Ducha Świętego jest przez Ojca na Syna, --> no ale ten tekst odnosi się raczej do tradycji, których ja nie neguję, ale one czasem jakby przejmują kontrolę nad istotą wielu Świąt. Ty utrzymujesz jakieś tradycje, czy nie? Bo nie wiem co masz na myśli, negujesz sens tradycji? 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

lubię czas spędzony z rodziną, może Wielkanocne będą ok, bo moja siostra i cała jej rodziny i znajomi, co przyszli na Boże Narodzenie się zarazili, ja miałam jechać, ale mi się nie chciało, nie za bardzo wiedziałam jak się wykręcić, powiedziałam, że śpię i odpoczywam i już było za późno na wyjazd. Święta mają ładną porę, jest zieloniutko, wiosna i się jest radosnym, to lubię odwiedzić rodzinę.  najbardziej lubiłam wyjechać do Włoch, bo tam fajna kuchnia, lekkie sałatki, chlebek z tymiankiem. dla mnie ewangelie do podstawa, żeby znać i listy, bo tam jest Jezus. chciałam powiedzieć, że duch święty przyszedł do tych wszystkich ludzi naraz.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przykro mi z twoją rodziną. Włochy. Rozumiem. Co do Ducha Św., po co przyszedł do nich? Żeby przyglądali się jak Zbawiciel umiera? Zmartwychwstał. I zesłał takiego prawdziwego Ducha Świętego na Apostołów w dzień piędziesiątnicy. Tak mnie uczyli na religii. To Duch Święty może oddziaływać w ludziach trochę zagubionych? Takimi wydaje się być tłuszcza pod krzyżem. Chyba, że piszesz o ludziach, którzy współczuli szczerze Jezusowi, była Maryja, Jan, Józef który opatrzył ciało i pewnie wielu innych uczciwych.

 

Przyjmijmy, że masz racje, bo skoro piszesz, że Św. Łukasz pisał o Duchu Świętym na Golgocie, pewnie miał na względzie uczciwych ludzi, którzy tam byli.

 

Wróćmy do dyskusji o tradycjach, nie mieszajmy tu Ducha Świętego, to wyższy aspekt oddziaływania. Wy w Stolicy to pewnie perfumami i markowymi w lany poniedziałek, i to na nadgarstek, albo za uszkiem 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Duch święty przychodzi do ludzi pełnych wiary do Boga i daje im kierunek wiary:)  czy uczciwy ma tu do rzeczy, skoro Jezus wybrał najgorszego z najgorszych. wiesz, mam nadzieję, że ktoś psiknie mi w szyję pięknymi perfumami Guerlain.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, tak, zgadzam się z takim rozumieniem Ducha Świętego. Tak, Jezus uszanował największych grzeszników. Natomiast, uznanie przez nich --> tych grzeszników woli Chrystusa ja dopiero uznaję za działanie na nich --> Ducha Świętego. Chyba jednak o to samo nam chodzi, więc pełna solidarność z Tobą. 

 

Ja lubię tradycje słowiańskie, staropolskie i nowsze, traktuje je jednak jakby w zupełnie innym systemie interpretacji niż Wiara. Zauważam różnicę, o tak bym to określił. I jako w miarę rozsądny człek potrafię to rozgraniczyć, jednak czasem te różnice ulegają zatarciu i wtedy ja to uważam, za niepotrzebne, złe.. I o tym w zasadzie jest ten tekst. I ewentualnie o tym, że potrzeby duchowe człowiek w ogóle posiada, często tradycje są (bywają) substytutem potrzeb DUCHOWYCH WYŻSZEGO RZĘDU. Chyba jednak mój wiersz ci się nie spodobał, nie dałaś lajka, tak to muszę realnie ocenić 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Aaaaaa... "Guerlain" --> to coś francuskiego? Głupio nie wiedzieć, wiem, wiem 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To świetnie, tak te tradycje ci "zagrały" - o to chodziło

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cieszę się Iwonko. No właśnie, cywilizacja to taki kolos od Arthura Conan Doyle'a, woskowany i szczerzący kły Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Teraz jesteś mocno dorosła, ostatnio nawet pisałaś o planowanym in vitro?, natomiast ja chciałbym dopytać o te perfumy w kontekście naszej ostatniej dyskusji o twoim świadomym wegetarianizmie, napisałaś wtedy, mniej więcej-->  że nie jesz mięsa bo jest drogie, to mam rozumieć, że oszczędności z mięcha przeznaczasz na perfumy?, bo to nie są przecież tanie podróbki? Chyba, że dostajesz je w prezencie?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Panie to mają zasady których my chłopy nie ogarniamy W lany poniedziałek pewnie pachniesz całą drogerią?

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Żartowałem oczywiście z tymi perfumami

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli jednym słowem praktyczna jesteś Pani, skoro spinasz budżet i dbasz o dom. Co do tych tradycji o których w wierszu piszę to przecież głównie o stół wielkanocny chodzi. Co do Wielkanocnego weganizmu, to sałatki bezmięsne o których piszesz są w natarciu. Z tuńczykiem lubię i  taką dużą fasolą czerwoną, majonez tam jest, nie znam dokładnie przepisu, ale pycha. Pewnie wiesz o co chodzi.  Rzeżucha, mazurki. No ale nie ma jak żur NA BIAŁEJ KIEŁBASIE; hahaha U ciebie nie do zaakceptowania Kuchnia polska TRADYCYJNA - JEST THE BEST! 

Opublikowano

@Tomasz Kucina Nie powiem, trafiłeś Nas w śródokręcie tą torpedą i nie wiem czy niszczyciele i korwety eskorty, zdołają podjąć wszystkich rozbitków z wody.... (Piszę to po przeczytaniu twojego tekstu, nie chciałem by "komentarze" zmąciły moje pierwsze wrażenie) Jedno serce daję :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo marinistyczne porównanie, tudzież -->jakowy abordaż na morzu? Ale ja przecież nie prowadzę tu jakiejś bitwy? To wiersz jak tysiące innych, akurat ten tekst dotyczy tradycji i zwyczajów okołoświątecznych oraz subiektywnej konkluzji w temacie - duchowość człowieka, - powtarzam konkluzji SUBIEKTYWNEJ. Na serio ja nie widzę tu szczególnej EGZOTYKI czy NIEZWYKŁOŚCI --> którą jakoby tu wyraźnie zasugerowałeś? To wiersz o kilku autentycznych obyczajach regionalnych stanowić ma  dla kogoś problem? Osobisty punkt widzenia i opisu naturalnej duchowości człowieka nie powinien też budzić kontrowersji? No chyba wolno jeszcze w tym kraju być człowiekiem wierzącym? Proszę cię, wytłumacz mi --> KIM JESTEŚCIE CI WY? --> piszesz, WAS w coś tam trafiłem? Przepraszam, na serio --> nie miałem takiego  zamiaru. Jacy WY? KTO? To mam rozumieć, że ja jestem tu traktowany jako INTRUZ? czy jak?--> dlaczego? Gdzie są tego podstawy i jakie? Czy tu istnieje jakaś omerta przeciwko mnie? O co chodzi? Statki-niszczyciele chcecie na mnie wyprowadzać? To  totalny absurd

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To może ja sobie po prostu stąd zwyczajnie pójdę, wystarczy powiedzieć, wystarczy napisać? WYTŁUMACZ MI TĄ KWESTIĘ. Nalegam.

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To dobrze, że używasz „trybu przypuszczającego” --> piszesz zrobiłabym, bo dyskusja nasza ma charakter stricte hipotetyczny, ponieważ ja do ciebie w celu doświadczania tradycji świątecznych się nie wybieram

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Dyskusja przebiega li tylko w wyraźnym odwołaniu do treści mojego utworu. Do rzeczy: Żurek bezmięsny też jest dobry, np. postny z jajeczkiem i chrzanem  - SUPER! No ale... po co ci te tradycje i posty a choćby i w zakresie kulinariów--> skoro ty swoje rozumienie Boga masz mega subiektywne i niekatolickie? A w ogóle to przestrzegasz zasad postów? Pytam z ludzkiej ciekawości, bo skoro wiarę masz subiektywnie wykreowaną to może i sama definicja - „postu” - jest poza twoim zasięgiem czy potrzebą? Czy tolerujesz tradycje? - powiedzmy nie mające nic wspólnego z religiami. Nie wiem, np.  halloween ci nie przeszkadza? wróżby andrzejkowe, prima aprillis, noc kupały itd.? ☺ Tradycja to też imię, jak w "Misiu" było u Barei

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina dziękuję
    • – No wstawaj ojciec, nie guzdraj się z tym spaniem w nocy – wrzeszczy zdyszany syn, biegnąc przez próg izby. – Na pobliskim polu, coś się pojawiło. Wygląda jakby na bombę. Trza nam szybko obadać, bo sąsiad ciekawski uprzedzi. Dostaniemy znaleźne. No wstawaj no – dodaje głośno taśtając ojca za boże poszycie.   Ojciec od razu rajda się z wyra słysząc o kasie, lecz babci przezornie nie budzi, bo śpi jak zabita.   – Synu. Oblekę ciało i pobiegnę z tobą, bom ciekaw jak jasna cholera – rzecze ojciec zdyszany, zakładając portki, koszulę i resztę odzienia. – Wezmę tylko karabin po samobójczym dziadku, za pazuchę, gdyż trzeba być przygotowanym, na wszystkie nieszczęścia. – Ojciec. Co wy gadacie za pierdoły, na jakie nieszczęścia? Kasę dostaniemy za to dziwo. Tylko ciemno. Licho widać co to jest. – No właśnie. Karabin może się przydać. Gadasz przecie, że bomba. – Chyba nie będziesz do niej strzelać – syn cały w strachu.   Biegną, biegną, biegną.   Coś majaczy na środku łąki.   Przybiegają na miejsce. Księżyc akurat w pełni widoczny, choć nie tak ciemno, jak w dupie w czarnym worku, leżącym w mrocznej piwnicy. Zaczynają delikatnie stukać w tajemnicze coś. Opukiwać ze wszystkich stron. Plastikiem zalatuje. Stracha mają jak diabli, ale myślą o znaleźnym, więc jakoś przezwyciężają.   – Ojciec. Słyszysz? – pyta syn między pierwszym stuknięciem, a drugim. -– Coś tam w środku słychać, jakby przedłużone yyy. – Może zapalnik? – przypuszcza ojciec, między drugim stuknięciem, a pierwszym. – No gdzie tam zapalnik. Zapalnik by tykał. – Byle nie nas, bo diabli wiedzą, co to jest. – Zapytajmy więc.   – Durnyś synu. W naszej wiosce za czorta, diabła nie uświadczysz. – Widzę ojciec, że ci nawet w gaciach pełnych strachu, na humorze nie zbywa. – Przestańmy stukać i gadać po próżnicy. To ci mówię! - Oooo. Teraz lepiej słychać. A jeśli to materiał wybuchowy? – Może być. Czemu nie. Teraz z tą techniką w świecie takie cuda wyprawiają   – A niech to. Coś tam się rusza – ma pełne gacie strachu syn. – Dziwne odgłosy wydaje. Zwiewajmy w cholerę, bo za chwilę jeszcze wybuchnie. Normalnie rzygłem przez te dźwięki. – Pewnie dlatego, że nie nasze. Obcego ziemskie powietrze zabiło, mówię ci. Durny obcy. Nie mógł to innej planety wybrać, tylko nam na łące kopyta wyciągnął na zielono. – Ale ojciec, tak sobie myślę, że gdyby trup, to by się nie ruszał. – A ruszał by się ruszał. Ziemskie robaki po nim cumprują. – nie ma wątpliwości ojciec. – Cholera coraz tam głośniej. Jakiś grzmoty w środku i znowu te przedłużone y. – Lepiej spadajmy stąd.   Odbiegają kawałek. Patrzą do tyłu. Coś z bomby wyłazi i zaczyna im wygrażać.   – Oby was sraczka zalała, jeszcze za waszego żywota. Specjalnie ustawiłem toy toya na środku łąki, żeby w spokoju oddać, co mi zbywa, a wy co? Niekulturalni pojebańcy musieli oczywiście przyleź i obstukiwać mój kibel. Zatwardzenie przez was miałem. Macie szczęście, że muszę wracać, by podjąć kolejną próbę, przeto od zemsty chwilowo, odstąpię. – Ojej sąsiedzie. Zarazy gęby darcie. Myśleliśmy, że to statek kosmiczny rozbity jakiś, z cennym ładunkiem. – A podobny chociaż? – … – No właśnie. Od tej pazerności, na wzrok wam padło. Już ja się postaram, żeby na drugi raz, nie było żadnej pomyłki i żeby wam obcy, te wasze ciekawskie dupy, w powietrze wysadził.   Itd… mogłoby być...  
    • @Ewelina a w moich myślach jest cyfra siedem siedem żyć światów ja tylko jeden choć ponoć siedem to doskonałość to jedno ziemskie życie zostało   można rozważać cyfr tylko dzisięć zacząć od zera kończąc na dziewięć i karkołomne wysnuć wywody więc nie mieszajmy nie czyńmy szkody :)))  
    • Niech ziemia zgnije jak nadzieja kwiatów  gdy widzą jak ich płatki toną w stali Niech spowije ją wyblakłe zmęczenie ziejące od uśpionej kuli ognia   Niech świat zginie w męczarniach chłodnych dni cięty metalową brzytwą w swój brzuch wypluje nas w łańcuchy z dwimerytu wtedy my - śmiejmy się mu prosto w trzewia   Zgubmy maski wiążące nas z plastikiem rzućmy brzemię przykładności w ciemność Niechaj strawi je swym czarnym żołądkiem  i odda nam ścieląc łoże dla prawdy
    • @Waldemar_Talar_Talar @Leszczym bardzo Wam dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...