Ten utwór został doceniony przez użytkowników. beta_b Opublikowano 1 Grudnia 2020 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2020 (edytowane) Mała dziewczynka, chora i sama czmychnęła z domu do piaskownicy. W rogu dywanu zamek stawiała i brakło piachu na część ulicy. Szybko z powrotem się uwinęła, kolejna wieża rośnie do nieba, ciągnie zabawa się już od rana, niepostrzeżenie i czas ucieka, mimo, że Zosia bawi się sama. Nie wiedzieć czemu wszystko runęło z przyjściem rodzica. Klamra błysnęła, krzykiem zagrzmiało, łez fala zlała bezpieczny dywan. Potężna burza się rozszalała nad zamkiem z piasku. Było tak ciemno. Świat zaczął znikać. I pękło serce małej dziewczynki, gdy piorun walnął w jej kruche ciało. Wieża rozpadła się na drobinki, nie wiem co jeszcze... nic nie zostało, prócz pyłu, którym pokrył się dywan. Coś z mroku grzmiało, ale już z dala, jak burza która z piekłem się wita. Znikały klatki tej opowieści, szloch wiatr porywał. Nastała cisza. Dzień nowy wita. Nic się nie stało. Edytowane 11 Marca 2021 przez beta_b (wyświetl historię edycji) 8
beta_b Opublikowano 1 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2020 @Marek.zak1 nie wiem, czy nie za dużo tu tragedii. Miała być tylko awantura i lanie, z powodu piasku na dywanie. bb
Gość Franek K Opublikowano 3 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2020 Lubię takie dziecięco-rodzicielskie klimaty, choć lubię w przypadku tej opowieści jest chyba trochę nie na miejscu. Ładnie skonstruowane, Pozdrawiam. FK.
Deonix_ Opublikowano 3 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2020 Z taką lekkością o takich smutnych sprawach pisać... To ja chyba nie umiem. Klimat upiornie-baśniowy, horror, czarna maź, wypływa spomiędzy ziarenek piasku, które szlifują i oblepiają go w ten sposób, że idzie się przez wiersz miękko i nawet nie boli. Dopiero po wszystkim dopadła mnie otwarta, cierpieniowa głębia. Pozdrowienia ciepłe, D.
beta_b Opublikowano 4 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2020 @Franek K są dziury do zalepienia wersami. Nie wiem, czy "pękło serce" nie jest za ostre. Nie chodziło o fizyczną aspekt, a tak to można z wiersza zrozumieć. Tym niemniej dziękuję za komentarz i lekturę. bb @Franek K są dziury do zalepienia wersami. Nie wiem, czy "pękło serce" nie jest za ostre. Nie chodziło o fizyczną aspekt, a tak to można z wiersza zrozumieć. Tym niemniej dziękuję za komentarz i lekturę. bb @Deonix_ Nie wiem Deo, może nie powinno się pisać o tym wierszy? Może są jak kwiaty, by nam życie przyozdabiać? A czarna maź to fajne określenie na dramaturgię. Najkrótszy jest koniec, że nic się nie stało. Tyle czy naprawdę? bb
Deonix_ Opublikowano 4 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2020 @beta_b Dzięki BB. Ja jestem za tym, aby jednak pisać. Bo w przeciwnym razie puenta, która tutaj jest otwarta i pięknie zgrana z treścią, wybrzmi jednoznacznie. D.
Czarek Płatak Opublikowano 12 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2020 Świetnie się czyta te tercyny, bardzo oryginalnie oddałaś też temat. Początkowo myślałem, że to zły sen. Ten tekst poraz kolejny pokazał mi jak odmiennie my dorośli i dzieci, ci mali ludzie niejednokrotnie odbieramy otoczenie. Coś, co dla nas może być klasyczną, drobną burzą nad głową dziecka za bałagan, czy jakąś inną przewinkę dla malucha może być małym koszmarem.
beta_b Opublikowano 12 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2020 @Czarek Płatak Jeśli myśl zakwitła, refleksja zasiana, to jestem szczęśliwa. Pal licho poezję, tu cel ważniejszy. Dziękuję, bb
huzarc Opublikowano 12 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2020 Gratuluje doboru słów, bo kilka interpretacji nasuwa się z nich, a to w poezji najistotniejsze.
beta_b Opublikowano 13 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2020 @huzarc zależalo mi na jednej wymowie, aby z pozycji dorosłego uważać na emocje dzieci, bo zostają w nich jak spadek. Dziękuję za obecność. bb
tetu Opublikowano 14 Grudnia 2020 Zgłoś Opublikowano 14 Grudnia 2020 Biedne są niektóre dzieciaki, a krzywda od rodzica boli szczególnie, boli podwójnie, bo krzywdzą ci najbardziej kochani przez dziecko, ci którym dziecko ufa. Dziecko nie rozumie pewnych działań dorosłych, jak nie rozumie i nie przewiduje konsekwencji swoich zabaw. To naszą rolą jest uczyć, wychowywać i ukształtować malucha. Agresja rodzi agresję, jeśli takie zachowania będą w domach dzieciaków, jeśli ich radość i zabawa będą za każdym razem karcone, uważane za negatywne, złe, zakorzeni się w nich lęk i strach. Czasami te awantury są z zupełnie z błahych powodów, albo co gorsza bez powodów. Wszystko czego doświadczą, co podpatrzą dzieciaki przeniosą w przyszłości do swoich domów, niestety tak to działa. Poruszasz ważny problem Beatko i za to piąteczka. Serdeczności.
beta_b Opublikowano 21 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2021 Zastosowałam tu podstawową konstrukcję scenariuszową. Prosto wierszyk można rozpisać. Każdy film katastroficzny tak wygląda (ew. zakończenie ma lepsze, ze względu na samopoczucie widza). Dzięki, że byliście. bb
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się