Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo delikatny, drżący opis jednej z nieskończonych cudownych chwil czystej miłosći... Dla mnie byłby może jszcze bardziej delikatny i drżący bez dwóch słów:"zahipnotyzowana" i "kocham", bo to, o czym "informują", mogę już wyczuć w tekście. Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

@Radek78 Rozbawiłeś mnie tą muchą Radek! (Czyżby to jeszcze jedno skojarzenie po sprzątaniu lodówki...?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

)

Dziękuję serdecznie

@Marek.zak1 Dziękuję, że je dostrzegasz Marku. @duszka Pozdrawiam serdecznie

@duszka

 

Dziękuję za Twój czas


Jeśli chodzi o skrócenie wiersza, to nad pierwszą propozycją będę się jeszcze zastanawiać, a co do drugiej to, pozwolisz, zostanę przy swojej wersji.

 

Bo słowo "kocham" jest, po pierwsze (i  -zawsze ) jednak dla mnie kluczowe, po drugie - nie jest to miniaturka, którą muszę oczyszczać z wszelkich "zbędnych" słów, a po trzecie, jest ono łącznikiem między poszczególnymi częściami (mogę czytać albo: "badając czubkiem języka czułe miejsce po słowie kocham", albo: "kocham i nie mogę się doczekać").
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Edytowane przez opal (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@opal  Tak, teraz to zauważyłam, ze słowo "kocham" odnosi sie do wypowiedzi powyżej. Chyba zmylił mnie ten odstęp do nich.., i wczesniejsze "a ja", które jeszcze we mnie brzmiało i zasugerowało, że "kocham" odnosi się do podmiotu lirycznego. To, co Ci proponuję, to zawsze tylko impulsy i informacje o odbiorze, przy czym zawsze szanuję decyzję autora. :) Pozdrawiam  :)

Opublikowano

Ciekawy wiersz, bliski mi tytuł:)
Podoba mi się tutaj przestrzeń jaką zostawiasz dla wyobraźni, to lubię. Połączenie światła i muzyki w Twojej pracy jest bardzo ekspresyjne. Cisną mi się na usta słowa, że to życie jest światłem, a światło jest w nas, zatem jak dużo możemy sobie dać. Ładnie. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   Bardzo dziękuję!  W takim razie zmieniam front atmosferyczny na radosny i liryczny! Więc ogrzewam każde słowo, by zrobiło się… domowo.  Pozdrawiam. :))) @andrew Bardzo dziękuję! A może odwiedzę gwiazdozbiór Warkocz Bereniki? Jest mi też bliski - zaplotę włosy w warkocz i poczuję się jak w domu. :)))) Pomarzyć można. :)) @Christine Bardzo dziękuję! Ależ pięknie napisałaś i jakże trafnie!  Pozdrawiam serdecznie! 
    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...