Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Północna Ulewa 

 

Kropla rosy spada z trzciny 
o spokojnym poranku, po Północnej Ulewie
księżyc, w pogoni za słońcem, 
rozpaczliwie wędruje po niebie;
upada, bez względu na siebie. 

 

wpada w pułapkę, wpatrzony
w pejzaż wschodu słońca:
połączenia ust powolnych, splecionych z przędzy,
wplatania się pomiędzy te głębokie, błogie więzy,
jak trzcina cukrowa frywolnych zachowań 
lecz zamiast wśród wschodu,
skończył na północy, pół nocy przepadło:
upada nam księżyc. 

 

Między pieśnią złamanych kości
i płuc zatopionych w słowach,
za których szczyty, księżyc się chowa,
w tańcu wiruje ta jedyna, samotna. 

 

O, trzcino cukrowa, służ mu za wiatrowskaz,
gdy zagubiony chłopak,
będzie płynąć łodzią,
czyli będzie iść na nogach,
a jej kolano w tańcu 
będzie zwinnie meandrować,
pejzaże wciąż malować,
wabiąc go w swe słowa


Przesyłać mu swą miłość, wraz z kroplami deszczu,
karmić go, jak morze, mądrościami wieszczów
o legendarnych językach,
co zaprowadzą nas do sensu, 
ulewać biżuterię ze stłuczonych diamentów,
wyłowionych z morza. 

 

Ulewa gasi pożar, który zniszczył trzciny
a księżyc, jako chłopak
upadł dla dziewczyny. 

 

Trzeba było słuchać 
ciem z szali leciwych;
chciwość jawi się w blond włosach
i tanecznych pozach,
a on był bardzo chciwy. 

Edytowane przez myśli kości (wyświetl historię edycji)
  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szczególnie ostatnia strofa  Przejmujący obraz rozpadu  Nie tylko relacji ale też poniekąd człowieka  Boję się zerknąć do nuty bo czuję że mi się spodobać może a ja od jakiegoś czasu próbuję być radośniejsza

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • wybacz że czasem w moich słowach chowa się jakieś zamyślenie jakaś zaduma - niby psotna lecz lubi tęsknić poza wierszem   bywa że błyśnie wśród metafor łza jak cyrkonia na jedwabiach i jak tu teraz trzymać fason i jak już więcej się nie zdradzać   kiedy gest każdy mówi wszystko mój uśmiech na dnie kubka z kawą pytania o najkruchszą przyszłość uwite z tęcz i poświat gniazdo   w żadnym obrazie się nie skryję w żadnym półcieniu w żadnym szepcie niech mnie więc z rozsypanych liter od nowa złoży twoje serce
    • @KOBIETA Ogólnie muszę powiedzieć, że gminna wieść niesie, że niejaki Michał L. alias Leszczym, stoi i za tym kolorem, zresztą wraz z przyjacielem Agentem :))))
    • pomyliłeś się to inny adres chyba że to ja coś zgubiłam a jednak w połowie drogi zebraliśmy chmury do czysta rozpogodziło się wszak o dziwo pyłki uleciały myśli ciemne bure ty w słońcu się przekomarzasz ja mu promienie dorysowuje   sękatym drzewem podparta jakiś inny świat oglądam może film a może obraz dzieło sztuki portret stworzenia czy to początek czy kontynuacja wieki całe się przewijają zawieszone przerwane być może nigdy wcześniej nie zapisane   cztery lata siedem miesięcy rogalik cytryna zielona kredka nie ustalamy już niczego dzieje się myśl samoistnie dokąd zmierza nie wiadomo obserwujemy jak chudnie i tyje jak w kolory wystrojona raz jest kogoś raz niczyja   widoczna skromna ulotna czerwień murów na szczycie wśród lasów skały niełatwe niebieska szeroka wstęga co wdziera się w obraz słowami nie chcę słów nie teraz zabierz mnie tam gdzie cisza potrafi stwarzać kwiaty   które potem zakwitają  życiem
    • @truesirex   cudowna jest

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @hollow man   jakich kłopotów hollow man ? :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...