Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdybyś wiedział, co znaczy kocham
nie raniłbyś słowem czułym , nieszczerym.
Jak w Antyfonarzu zamkniete pieśni
tak ja zamknięta w sobie
tobie niewierna
Nie mam już siły być niewolnicą
twoich wymagań i pragnień twoich.
Skrzydła miłości przestały oplatać moje ramiona
kiedyś w uścisku twoim.
Dziś wspominam tylko te chwile , które
przychodzą do głowy.
Niewierna tobie
w Antyfonarzu zamknęłam nasze rozmowy.

Opublikowano

"Jak w Antyfonarzu zamkniete pieśni
tak ja zamknięta w sobie
tobie niewierna"

"Niewierna tobie
w Antyfonarzu zamknęłam nasze rozmowy"

Z tego można zrobić klamry spinające wiersz. Pozostałe elementy są banalne - na czele ze skrzydłami miłości - choć rozumiem zamysł.
Proponuję jeszcze popracować z tym tekstem.

Pozdr.

Cat

Opublikowano

'banalność' pojęciem względnym....
np. dla mnie banalne może być życie, umieranie, świat, bóg, nie-bóg, nienawiść, miłość.......
wszystko może być banalne....
a dla kogoś to co napisałem może być obrazą systemu wartości....

więc Pani Catalino: może nie 'banalne' a raczej 'często widziane w tekstach poetyckich'....?

pozdr.

/ktotam

Opublikowano

Dziękuje za komentarze. Przy okazji mam pytanie do pani Cataliny.Dlaczego miłośc,która przecież w zyciu codziennym jest swoistego rodzaju banałem wedlug pani powinna być opisywana w inny sposób.Moim zdaniem powinna ona wręcz być tak opisywana.Po co ubarwiać , uwznioślać bezsensownie coś , co przez ludzi zostało zdegradowane do właśnie wielokrotnie już wspomnianego banału.To w ramach wyjaśnienia "skrzydeł miłości "które są dość podcięte w dzisiejszych czasach:)

Opublikowano

Do pani Anny.Użycie patosu i słow potocznych nie jest bez znaczenia.Droga pami jak juz wczesniej nadmienilam mialam zamiar ukazac dwojakość miłości: jako czegoś wzniosłego oraz jako banału.. Sama więc pani rozumie że móowienie tyko w sposób potoczny lub tylko poslogujac sie patosem dopiero byłoby nie na miejscu.Dziekuje za komentarz. Czekam na dalsze:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Panie ktotam - wszystko jest pojęciem względnym, niestety żyjemy w relatywnym świecie.
Wyznaję zasadę, że o upodobania i kolory nie należy się sprzeczać. To, co ja uważam za dobre, wcale takim nie musi być w oczach innych.
Jeżeli coś brzmi dla mnie "banalnie", to tak napiszę - i wcale nie oznacza to, że jest to coś, co jest często widziane w tekstach poetyckich.


Pozdr.

Cat
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie napisałam, że trzeba ubarwiać i uwznioślać.
Napisałam, że uważam pewne elementy w tym wierszu za banalne. Takie jest po prostu moje zdanie. I jest ono - siłą rzeczy - subiektywne.
Jest w tym wierszu dużo piękna i po prostu uważam, że "podcinanie" utworu tylko mu szkodzi.
Warto popracować nad słowami, bo jest nad czym. Powinien stać się melodyjny, a jest szarpany.

"Dziś wspominam tylko te chwile , które
przychodzą do głowy." - czy można wspominać chwile, które nie przychodzą do głowy? Jeśli coś nie przychodzi do głowy, to się tego nie wspomina. Czy też jutro peel będzie wspominał te, które nie przyjdą? (Oczywiście re może być w stylu - "wszystko można").
Uważam też za szkodliwe powtarzanie "twoich" - "twoim".

Pozdr.

Cat

P.S. Jestem za łamaniem kanonów, stereotypów, reguł - ważny jest sposób, w jaki się to robi - to tak na marginesie i nie koniecznie całkiem a propos.
Opublikowano

Pani Catalino.Wielokrotne użycie slow "twoim ", "twoich" również nie jest bez znaczenia dla mnie.Wiersz ma charakter swoistego rodzaju wyrzutu więc użycie tych słow potęguje wrażenie winny jaką podmiot liryczny obarcza owego "jego".W zyciu codziennym również mając pretensje do kogoś mówimy:"Twoja wina , ty , twoje ,twój etc." Momentami mogę sie z panią zgodzić , ze wiersz moglby brzmiec inaczej, być moze mniej potocznie(według pani banalnie) obawiam się jednakowoz , ze moglby on wowczas zatracic swoj pierwotny sens czego bardzo bym nie chciała.Nie jestem zwolenniczką poezji , która swym brzmieniem przypomina bełkot człowieka pijanego:)pozdrawiam i licze na dalsze konwersacje

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...