Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ludzie niemili dla mnie

nieznajomej

niedojrzałej

nie

dlaczego są tacy przykrzy

czemu sądzą o mnie

nie

ja nie jestem nie

ja mam wiele tak

o których nie mają pojęcia

i nie chcą mieć

a to błąd

Opublikowano

Witam  - ciekawie jest - taki do myślenie czyli refleksyjny.

No i się podoba.

                                                                                                                  Pozd.

                                                                                                           

                                                                                                                

Opublikowano

 

Bardzo ładny wiersz, poza ostatnią strofą, jak dla mnie. 

Jak bym wystawiła " a szkoda", zamiast "a to błąd". 

Ale to ja :) 

Wydaje mi się, że podmiot liryczny projektuje na innych swojego własnego wewnętrznego krytyka, ale to tylko moja opinia.

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Hmmm...

 

ludzie niemili dla mnie

nieznajomej

niedojrzałej

nie

 

są  przykrzy

nie jestem nie

mam wiele tak

o których nie mogą

mieć pojęcia

 

Sama nie wiem, nie jest to wiersz z górnych półek, ale można coś z nim zrobić, pozdrawiam :)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sorry, ale z dystansu korpoświata, jeśli klienci nie kupują, to jest zawsze wina producenta, a nie kupujących. To producent musi coś zmienić, bo klienci są tacy, jacy są.

Pozdrawiam. M.

Opublikowano

@Frohnixe Napisałam tylko o projekcji wewnętrznego krytyka podmiotu lirycznego.

Nic w tym złego czy negatywnego. Wszyscy to robimy. 

A napisałam krytyk, bo chyba tak to się nazywa. Dla mnie to filter, przez który patrzymy na świat i projektujemy na niego własne wnętrze. 

Sama popadam czasem w skrajności. Nic w tym negatywnego. 

 

Pozdrawiam serdecznie :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...