Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w moim mieście jest ciemnoceglasty labirynt
pełen trocin zeszlifowanych z ludzkich słów
w cynamonowo goździkowej mgławicy myśli
rodzą się polemiki i strute alkoholem karły
skaczące do rdzawych bulgoczących saganów

zawsze po północy kiedy zasypiają drzewa
przeciskam się pomiędzy wyschniętymi konarami
wyprostowuję kark, uczłowieczam się, idę tam

o świcie znów się ukrywam za stalowymi prętami
które stworzyła chłodna boska imaginacja
w nadziei, że byle przechodzień odczyta ledwo
widoczny napis przyczepiony do pleców mojej duszy

Opublikowano

Nie mogę za nic wywnioskować dlaczego cynamonowo goździkowa ta mgławica?
Nie podoba mi się ostatni wers środkowej zwrotki.
"idę tam" - gdzie? do labiryntu, "do rdzawych bulgoczących saganów"?

3 zwrotka:
jakie stalowe pręty? w więziennej celi?
jaki napis na plecach?
nie podoba mi się ten wiersz. nie wiem o co w nim chodzi.

Opublikowano

widzę w tym wierszu wielką niezgode na otaczający ciebie świat, śmiem twierdzić ze raczej zły? walczysz w nim jako osoba i z nim -wierszem i to dobrze!!. jako całośc czyta mi się go lepiej !co ty na to? pozdr.

Opublikowano

ktos pisal o cynamonie, to proste, cynamon symbolizuje chec wzrostu potencji ;-)

a tekst? moim zdaniem sa to, niestety, grafomanskie smety... :/

co mnie, jako odbiorce, obchodzi, ze jakiemus tam peelowi zle? w niemal kazdym wierszu zle, a tu brak JAKIEGOKOLWIEK pomyslu.

serdle ;-)


pees. moja opinia - ktos pomylil dzialy ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
    • @Alicja_Wysocka To liryczna impresja o tęsknocie, bliskości, samotności i pragnieniu kontaktu z czymś ulotnym, niemal nieuchwytnym. Deszcz staje się tu niemal kochankiem, a ławka — miejscem romantycznego spotkania. Wiersz jest bardzo dobry. Intymny, delikatny, obrazowy, z ciekawą personifikacją i subtelną puentą. Jedynym potencjalnym „minusem” może być to, że niektóre obrazy są dosyć klasyczne (całowanie się z deszczem czy dialog z wiatrem to motywy znane), ale zostały przedstawione w świeży i szczery sposób. Dla mnie bomba ;D
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...