Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

RDZA


Rekomendowane odpowiedzi

Przyszła, niestety, znów jesień rdzawa,
z mściwym rozmysłem niszczy nam zieleń;
rdzewieją drzewa, rdzewieje trawa,
życie zamiera tu na dni wiele.

 

Skrzypi w podmuchach świat zardzewiały,
niski chmur pułap deszcz rychły niesie;
gdyby zaklęcia poskutkowały,
to bym przegnała precz rdzawą jesień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... może wspólnie wystrugamy kilka różdżek do przegnania tej gorszej jesieni... ;)

Ogólnie, pozytywnie odbieram, choć druga bardziej mi przypadła.

Pozdrawiam.

ps. Aniu, nieśmiało zaryzykuję maleńką prośbę, nie gniewaj się... mogłabyś odpowiadać komuś w jednym poście.?

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mój wiersz, tak jak i moja niechęć do jesieni, są oczywiście subiektynwe. :)

Deszczu, przyjdź nocą. :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

Edytowane przez WarszawiAnka
spacje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alicja_Wysocka : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przyszła, jak co roku, więc ja, jak co roku, muszę ponarzekać. Inaczej nie będzie. :)

 

Dziękuję za pozytywny odbiór i za parasolkę - na pewno się przyda. :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lach Pustelnik : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Słuszna uwaga, Pustelniku. :) Ja się zaklęciami nie param, w wierszu mają charakter humorystyczny.

A modlitwy? W tym przypadku raczej by nie były rozsądne, bo jakże tu domagać się eliminacji całej pory roku, a może nawet dwóch (razem z zimą)? Łatwiej już wyjechać gdzieś, gdzie jest ciepło i uciec przed chłodem... :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

Edytowane przez WarszawiAnka
spacje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Sprytnie starasz się znaleźć przeciwwagę... :) Już wyjaśniam: ta rdzawość tylko w przypadku jesieni mnie tak drażni (i oczywiście samej rdzy :). Nie mam nic przeciwko rudawym odcieniom w innym kontekście. :)

 

Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór i pozdrawiam! :)

Edytowane przez WarszawiAnka
spacje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Literacko zgrabnie, ale wyczuwam w tym pewną przekorę :)

Rdzawa, brzydka, pluchowata, niszcząca jesień to pewien etap, po przejściu którego docenia się wszelkie przejaśnienia :)

I tak to odczułam akurat dzisiaj ;))

A tak pozatekstowo, to ja oprócz przedzimia nie znoszę przedwiośnia i wczesnej wiosny.

 

Pozdrawiam,

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...