Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tu też czytam 

Smutno i nostalgicznie a przecież taki piękny wrzesień :-) pozdrawiam słonecznie :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję :) 

Dzięki 

Pewnie przyjdzie się w sobie zapadać.... 

 

Pozdrawiam wzajemnie :) 

Dziękuję i pozdrawiam 

Piękny, piękny, ale zawsze kojarzył mi się trochę jak niedziela przed poniedziałkiem... Tylko tutaj zima zamiast początku tygodnia.. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czarku, witaj. Wiersz Twój ciekawie napisany. W powyższych wersach fajne rymy. :))

 

I to super:

 

Zależność Peela od Natury. Tak prawda, bo człowiek jest nieodłącznym towarzyszem Natury, jak wszystko na Ziemi. 

 

Jak Peer Gynt Henrika Ibsena. 

Jest też "muzyczny" Peer Gynt Edvarda Griega i Cztery pory roku Vivaldiego. 

 

Już był u Ciebie lipiec, sierpień i teraz wrzesień. Fajny pomysł. 

 

Pozdrawiam J. :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też fajnie, ale jak jest już się zasiedziało :) 

Pozdrawiam!

:P

Dokładnie tak Justi!

Z mini miesięcy był jeszcze czerwiec. Październik już na celowniku ;)

Dzięki ;)

A, bo Ciebie Kochana trudno zaskoczyć :D 

Bądź pozdrowiona 

Ale, czy autor godny? Chyba niegodny ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiedziałem ale pewnie dlatego, że nie lubię kabaretów, nawet tych starych, choć trzeba przyznać, że trzymają poziom, a przynajmniej to co jakoś tam kiedyś obejrzałem. Jest to jednakże definitywnie nie moja kategoria humoru. 

 

...chociaż bardziej od kabaretów nie cierpię stand-up'erów. ;-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...