Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki smakowity wiersz!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Aa to muszę się pochwalić, że umiem zrobić dobry szpinaczek z jogurtem naturalnym, szczyptą czosnku i pieprzem. Delyszys :-)

 

 

Noo ja też ale dobrym rosołkiem nie pogardzę, a rosół w zasadzie robi się sam więc można poświęcić ten czas na pisanie. :-)

 

Słodziutki wiersz. Aż by się chciało każdą linijkę skomentować!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jaki fajny wiersz! 

I smakowity! 

 

Nadałaś tytuł "zmyślątko", więc przypuszczam, że nas tu okłamujesz perfidnie i to nieprawda, że nie umiesz gotować, chcesz tylko, byśmy na wierszach poprzestali

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

I w sumie dobrze, bo takimi jak ten, to można się najeść do syta

 

Pozdrawiam delektując się, 

 

D. 

 

@Wędrowiec.1984

 

Narobiłeś mi ochoty na ten szpinaczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Deoni, czy Ty studiowałaś psychologię?

No trochę nakłamałam, ale czego się nie robi, żeby coś napisać.

Wierszem można nakłamać, bo to kosztuje tylko trochę rymów i nie ma konsekwencji :P

Dziękuję i

na zdrowie :)

O, Ty Łasuchu :)

Dziękuję, miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

a on odwrotnie już przy garach

odbywa rytualny taniec

codziennie owszem się postara

zrobi śniadanie zanim wstaniesz

 

a potem obiad będzie pichcił

by konsumować w międzyczasie

te strofy które jemu wyśnisz

pieszcząc z literek skromny lasek

 

wszystkie zgrubienia poro zmiękcza

szalejąc po wilgotnej niwie

smakując gar-poezji piękna

będziecie żyli przeszczęśliwie

 

:)))

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

o czym?

 

jak już apetyt na pisanie

dopadnie go, to strofki składa,

a obiad stoi, czeka, stygnie

i w końcu musi zimne zjadać

 

lecz to nie koniec, jeszcze puenta

zazwyczaj jedna i ta sama

z literaturą coś ją  łączy

znaczy się z nazwy, bo to dramat

 

przybytek sztuki kulinarnej

jeszcze ozdobi nudny taniec,

kiedy on zaśnie, wiersz napiszę,

jak prozaiczne jest zmywanie

 

Dziękuję Jacku, pozdrawiam :)

Chwalić się nie będę, bo się nie sprzedam.

Jak mówić o sobie, to tylko źle, bo jak jak się chwalisz i tak nikt nie słucha,

dziękuję i pozdrawiam, Waldemarze :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie portal kulinarny więc wiadomo :), wolimy pisać (w większości :)) niż gotować...

 

Lekko, ze swadą (jak to u Ciebie), jednakowoż nieco mi odstaje tytuł, choć gdyby go skojarzyć na ten przykład z cielątkiem... (żeby było i z jedzeniem :) i z pewną subtelną naiwnością - to może tak).

 

Co do ostatniej strofy to życzę :) nikt tak nie zrozumie poetki jak poeta - choć być może się mylę ...

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...