Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gitara
Planuję kupić sobie gitarę,
Będę grać na niej równie dobrze jak ty na moich uczuciach,
Kiedyś Ci wyśpiewam co tak naprawdę czuję, grając palcami na strunach,
I jednocześnie na twoich nerwach.


Taka króciutka myśl ode mnie, jak ją interpretujecie ? ;) 

Opublikowano

Wiersz pełen delikatności lecz z lekką nutką zadziorności. Podmiot liryczny jest kochający i subtelny ale uwaga... potrafi także ugryźć! :) Ostatnie zdanie wydaję się być celowo przeniesione do nowej linii, niosąc ostrzeżenie... i podoba mi się to! :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie koniecznie nie daję, po prostu dość często brakuje mi na to czasu, bo nie siedzę bardzo dużo na tym forum, dziś dośc sporo komentowałam z rana, wieczorem zapewne też nad tym posiedzę ;) Dziękuję za rady

Opublikowano

No nie ja ustalam tutaj zasady, ale nader często widzę, jak nowe nicki dodają po kilka tekstów na raz, domagając się komentarza. Jestem na tym portalu  czternaście lat, nie zdarzyło mi się wstawienie wiersza bez dodania od siebie kilku komentarzy innym kolegom i koleżankom. Wszyscy mamy braki czasowe, szkoła, praca, obowiązki domowe. Jednak każdy ma tyle samo czasu. Dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc nie uważam, że trzeba więcej wierszy pisać niż czytać.

Serdeczności dla Ciebie :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Postaram się dawać więcej od siebie ;) Jestem na tym  portalu od 2 dni, wię nie znam się jeszcze dokładnie ale postaram się coś zdziałać, Wzajemnie 

Opublikowano

Fajny pomysł, ale forma zapisu, jak początek opowiadanka... Mniej więcej tak można by zapisać. Pozdrawiam.

 

planuję kupić gitarę
będę grać na niej równie dobrze

jak ty na moich uczuciach


kiedyś wyśpiewam

co tak naprawdę czuję 

grając na strunach 

i jednocześnie

 

na twoich nerwach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O tak! Bardzo dobra rada. Teraz zdecydowanie lepiej buduje się nastrój wiersza :) Jednak to nadal tylko metoda pisania, cała istota jest w przekazie ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...