Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wątpiciel

Użytkownicy
  • Postów

    228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wątpiciel

  1. @Leszczym O jak ja się z tym identyfikuję. To jakaś plaga haha Znak czasów czy co? Może za późno się urodziliśmy...
  2. @Gosława Racja, każdy przypadek jest indywidualny. Nadopiekuńczość rodziców nie jest taka dobra jak by się mogło wydawać. Często każą dzieciom siedzieć w domu, bo "tu im będzie dobrze" - "Siedź! Gdzie będziesz chodził?".
  3. @Gosława Może to być kryzys męskości dziedziczony po ojcu jak trauma, a ojców jak wiadomo po Ziemi chodzi wielu. Ilu ojców tyle kryzysów. Może być też lenistwo. Niewykluczone też, że chodzi o dół egzystencjalny niezależny od płci, wynikający z braku zainteresowań albo niemożności spełnienia siebie w taki sposób jak by się chciało. Wrażliwość u mężczyzn jest jednak ciekawym zjawiskiem. Natomiast faktem jest, że u mężczyzn kwestia niezaradności przybiera niekiedy komiczny obrót, jeśli oczywiście nie kończy się na belce pod sufitem. Kobieca niezaradność bywa urocza, ale też może się znudzić. Nikogo nie bronię ani nie oskarżam. Wylałem tutaj tylko swoje spostrzeżenia. Sam jestem młodym mężczyzną u progu kolejnej dorosłości (tym razem na poważnie) i z pewnym lękiem obserwuję co się będzie ze mną działo w najbliższym czasie. @Leszczym jeśli chodzi o warsztat, to mam taką sugestię: proponuję pozbyć się wyrazu "inności". To wyliczenie pokrywa się znaczeniowo z poprzedzającym je słowem, przez co według mnie nie wnosi nic nowego do tego fragmentu. Można też wstawić tam jakieś inne słowo, żeby tak bardziej jakby zwieńczyć tę strofę. Ogólnie wiersz bardzo mi się podoba. Interesujące spojrzenie na sprawę. W ogóle zauważenie tego i spisanie już jest ciekawe. O tym chyba jeszcze nie czytałem, brawo.
  4. @Czarek Płatak Odnoszę wrażenie, że jest to nowa forma u Ciebie. A jeśli chodzi o przekaz, to sam narzuciłem sobie taką izolację i to na długo przed pandemią. Taka osobowość. Aż czasem wydaję się sobie śmieszny, zamknięty we własnych przekonaniach i ich rzekomej słuszności. Kiedy próbuję to odrzucić, to zawsze się na kimś zawiodę. Jak widać Twój tekst wywołuje autorefleksję. Coś innego niż dotychczas, ale fajne.
  5. @Gosława Bardzo się cieszę. Dziękuję :)
  6. @Czarek Płatak Uzbroiłem się w stoicyzm wobec porażek i w cierpliwość :) Bardzo dziękuję za przeczytanie i komentarz. Również pozdrawiam
  7. Podoba mi się. Prymitywna czynność wskoczyła na wyższy poziom, ujęto to co niefizyczne i niewypowiedziane. Przekaz tak bardzo do mnie przemawia, że jakieś warsztatowe niedoskonałości nie mają znaczenia dla mojego odbioru.
  8. Wątpiciel

    Gdzie?

    Wow! Jaka lekka fraza! Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam
  9. @Lidia Maria Concertina Dziękuję za miłe słowa, wywołały uśmiech :) @Antoine W Przemyślę to, być może masz rację. Miałem na myśli, że kiedy człowiek do czegoś uparcie dąży i działa w kierunku osiągnięciu zamierzonego celu, ale jego dążenia nie przynoszą efektów lub spotykają się z ciągłym niepowodzeniem, to narasta w nim frustracja. Stąd wzięło się to "szkoda". Ale może faktycznie warto to zmienić...dziękuję za zwrócenie uwagi na mój tekst i sugestie. Pozdrawiam :)
  10. @Lidia Maria Concertina Bardzo zaskoczyła mnie Twoja interpretacja, oczywiście pozytywnie. To wspaniałe co napisałaś. Dziękuję. Również pozdrawiam :)
  11. @jan_komułzykant Słuszna uwaga, nie spojrzałem tak na to, dziękuję. Jestem otwarty na sugestie, ponieważ nie czuję tego wiersza na tyle, aby móc go nazwać gotowym. Również pozdrawiam.
  12. Dotąd nie wyrosło nic co posadziłem. Masz rację, za dużo podlewałem, ale ziemia była taka sucha. Za bardzo chciałem. Który to już rok bez plonów? Ledwo manewruję cierpliwością. Wyrośnij! Jak tylko potrafisz albo spadnij z nieba wprost do mojej głowy. Zapuść korzenie, rozgość się, czuj się jak u siebie. Posprzątam kiedy wyjdziesz, jeśli wyjść postanowisz. Sam nie mógłbym wyrwać. Oferta jest bogata, spójrz, już w pierwszym punkcie ta symbioza, powinna cię zainteresować. Podzielę myśli między nas dwoje, rozwinę ich najskrytszy kłębek. Zabierz, nie potrzebuję, mam je od dość dawna, oddam. Nie widzę, nie nadchodzisz, a ja już dbam. Szkoda, że tak bardzo uparłem się, żeby wyhodować właśnie ciebie.
  13. @Leila212 Pięknie opisałaś ten stan. Doskonale Cię rozumiem. Osoby hipersensytywne niewątpliwie nie posiadają jakiegokolwiek progu jeśli chodzi o presję i inne bodźce. Cierpią z tego powodu. Szukają rozwiązania, ale jakby żadne nie okazuje się właściwe. Uważam jednak, że sposób w jaki oddajesz emocje jest właściwy i potrzebny wielu osobom. Dziękuję Ci za ten wiersz :)
  14. Dobre, skojarzyło mi się trochę z piosenką "Z przyczyn technicznych". Pozdrawiam :)
  15. Wątpiciel

    Wyobraź sobie

    Gratuluję wiersza :)
  16. @Leszczym tzn ja tam się nie znam, to taka subiektywna uwaga. Ale bardzo ciekawa struktura wiersza, tak jakby nie było zwrotek, tylko wprowadzanie wersów na zasadzie wyliczeń.
  17. Poczułem te emocje, zwłaszcza za sprawą pierwszej strofy. Znam te turbulencje. Piękny wiersz. Pozdrawiam :)
  18. Bardzo ciekawy wiersz, refleksyjny, podoba mi się. Tylko trochę nie mogę przywyknąć do tego fragmentu: "Słońce - największy Artysta pod słońcem" - wiem o co chodzi, ale to powtórzenie mi nie gra.
  19. Wątpiciel

    Coś

    @Trudny Chłopak ciekawe, pozdrawiam :)
  20. Taki organiczny, naturalny wiersz. Bardzo podoba mi się tęsknota w nim zawarta, czuć ją. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...