Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kula ziemska w kosmosie wisi niczym w próżni,
ale w miejscu nie stoi, wokół Słońca krąży,
nie śpieszyła się nigdy, zawsze na czas zdąży
od wieków taka sama, a ludzie tak różni.

 

Chociaż z jednego szczepu wszyscy pochodzimy,
nie spotkasz w Ameryce, Azji, Australii,
Grenlandii czy Afryce, nawet w Oceanii
identycznie podobnych. Wszystkim się różnimy.

 

Niby z tej samej gliny, a różni garncarze
formułują poglądy, kulturę, zwyczaje,
mieszanką wybuchową jaką życie daje,

 

nikt nigdy nie odgadnie, co los niesie w darze.
Czy nastaną szarugi, czy zakwitną maje,
a co z tego wyniknie, przyszłość nam pokaże.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

próżni- różni

krąży- zdąży

ABBA

Na ten moment nic lepszego nie mogę wymyślić. Może za kilka dni, jak wiersz się oczyta.

Dziękuję:)

 

 

Opublikowano

Mam parę "ale", dlaczego ''wisi niczym w próżni"? i czy oby na pewno ''od wieków taka sama''? w końcu cały czas się zmienia, nie podoba mi się też wyliczanka miejsc. Mam też problem z wersem ''niby z tej samej gliny, a różni garncarze formułują poglądy". Chodziło o "niby ta sama glina" czy "niby z tej samej gliny"? Pierwsza wersja sugerowałaby - jesteśmy tacy sami a różni, druga - jesteśmy  tacy sami, ale to nasze różne wierzenia/bogowie tworzą naszą rzeczywistość. 

A drugi wers ostatniej strofy.. rozumiem że to niedowierzanie meteorologom ;) 

Sztach.eta

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przecież nie trzymają ją cztery słonie stojące na żółwiu. 

Podstawowe zasady we wrzechświecie się nie zmieniają.

Niby z tej samej gliny/ niby ta sama glina - to to samo. 

Wyliczanka musiała wystąpić, nie miałam innego wyjścia.

Wiersz pisałam pod określone wymogi warsztatowe. Musiałam trzymać się ram.

Dziękuję i pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...