Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kociej rodzinie czas wolno płynie
jest sześć kociątek, tato i mama,
kocia rodzina mieszka we młynie,
a młyn pracuje dzisiaj od rana.

 

Młyn stał daleko nad jakąś rzeką,
błękitna woda kołem kręciła,
tato Filonek oznajmił żonie,
że muszą dzieciom nadać imiona.

 

Najstarszy synek będzie Mufinek,
bo przypomina smaczne ciasteczko,
kolejny kotek, to będzie Psotek
bo jest niesforny, łobuziak- deczko.

 

A trzecią z rzędu burą córeczkę
nazwiemy Todzia, jej brata Pysio,
jeszcze została nam Kokardeczka,
a najmłodszego wołamy: Dyzio.

 

Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają,
kocia rodzina cała w komplecie,
lecz jak na imię ma kocia mama?
To jest zagadka. Czy dzieci wiecie?

 

26.01.2019r.

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Marlett! Dzieci mogą różne imiona wymyślać dla kociej mamy. Wiersz jest przeznaczony dla dzieci przedszkolnych, można go wykorzystać do zajęć plastycznych, matematycznych, środowiskowych, jak również do wprowadzania liter i nauki pisania i czytania.

Dziękuję, pozdrawiam:)

Opublikowano (edytowane)

Słodko :)

Pisanie dla dzieci wcale nie jest takie łatwe.

Kiedyś napisałam wiersz dla bratanka.

Pomyślałam, że zadzwonię do niego i mu przeczytam.

Czytam, czytam... jak skończyłam, pytam Szymka,

no i jak?

Cisza. Halo, cisza. Nikogo. Rozłączyłam się.

Po pewnym czasie, dzwonię jeszcze raz, bo nie wiem co się stało.

Umarł ze śmiechu, czy się zapłakał?

Szymku, co się stało?

- Ciociu, za długi, nudziło mi się

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski   Jak najbardziej: mój tomik wierszy może pan zamówić w Archiwum Akt Nowych, publikowałem jeszcze w licealnym pisemku "Uważam, że", bibliotekarskim "Sowa Mokotowa" i tygodniku "Tylko Polska" - może pan poszukać w Bibliotece Narodowej i tam pan znajdzie, otrzymałem podziękowania od dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego za wiersz pod tytułem "Czterysta Czterdzieści Cztery", natomiast: mój wiersz pod tytułem "Nekama" jakaś osoba poprosiła mnie o wykorzystanie tego wiersza w jakiejś pracy na Uniwersytecie Warszawskim - "Tłumaczenie języka poetyckiego na język migowy" - pozwoliłem, co jeszcze? Udzielanie pierwszej pomocy, raz uratowałem brata jak się topił w jeziorze na wsi Nowe Miasto, jakaś pani na Dworcu Centralnym upadła na schody i nikt nie udzielił jej pomocy, prócz: mnie - sprawdziłem puls oddychała, jej torebkę ostrożnie położyłem pod głowę (skręcenie karku lub wstrząs mózgu), dopiero ochrona zadzwoniła po pogotowie, wziąłem mamę pod dach w zimie, kiedy pokłóciła się z narzeczonym (jest wdową) i nie miała gdzie iść, na wylot wiem jak funkcjonuje system Opieki Pomocy Społecznej, także: schroniska, noclegownie, monary i jadłodajnie, znam świat osób niepełnosprawnych - głuchych, a pan?   Łukasz Jasiński 
    • @wierszyki @wierszyki Życie to walka, nawet z sobą.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Ach nie, nieśmiałość jest (jak dla mnie) wprost urzekająca, jak maleńki kociak, któremu mówię - chodź tutaj, kiedyś będziesz duży, już nie będziesz mnie potrzebował, ale teraz jesteś taki milusi, ja ciebie chcę. Zaś pewność siebie często odbieram jak arogancję, wyższość czy butę, włącza się we mnie rezerwa i dystans.  Nieśmiały ma z górki, Marku. Pozdrawiam serdecznie :)
    • ty dzień dwa ;-)   Ładnie o euforiach różnego rodzaju. Pzdr :-)
    • @Corleone 11 Oj, pisanie prozy, to nie mój kierunek. Ten gatunek, wymaga więcej starań niż poezja. Wiersz jest zazwyczaj krótki, zazwyczaj czytelnik skupia się na chwilę, więc nie trudno go zatrzymać.  Proza, to zupełnie co innego. Musi być ciekawa, powinna rozwijać napięcie, mieć ciekawe dialogi, powinna trzymać się czytelnika jak rzep psiego ogona.  Powinna być taka, że biorę ją np. wieczorem w ramiona do łóżka i nie puszczam aż do rana. A to niestety nie jest już takie proste.  Autor powinien tak pisać, żebym chciała czytać. To samo w przypadku rozmowy - tak mówić, żebym chciała słuchać. Prawdę mówiąc, jedyną prozą, są moje komentarze, ew. listy, znaczy maile. Dziękuję raz jeszcze za pochylenie się nad moją bzdurką, pozdrawiam serdecznie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...