Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Az tyle razy nie :)? Dziękuje za te nie, choć jeszcze bardziej dziękuje za genialne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam jeszcze inna wersje tego wiersza, bez pierwszej strofy, z jednym wersem przed drugą, ale to jeszcze muszę przetrawić :). Zacznę chyba pisać cykl „wierszy ruchomych”, bo zwykle zmieniam dużo po jakimś czasie ;). Pozdrowienia! 

Opublikowano

rozwiało włosy 

choć  ustał wiatr

to echo twoich słów 

rozbiło taflę wody  - zamieniłam na wody, bo jezioro i rzeka mi nie pasują. 

 

i stała się rzeka 

rwąca 

mnie 

na pół

Poza tym ok. :-) puenta mocna. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Super, serio. Sorki za gmeranie, ale 'stała się rzeka' jakoś tak mi dziwnie brzmi. Może 'stało się (jezioro) rzeką'? Właśnie, apropos uwagi Kobry, to słowo jezioro jest wg mnie potrzebne dla pokazania sytuacji, ze spokojnego jeziora we wrącą rzekę. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Luule... "rozbiło taflę wody " tafla sama w sobie jest spokojna ;-) 
A mnie nie pasuje logicznie, jak jezioro może stać się rzeką? Jeśli będzie woda... może, bo wcześniej mogła to być tafla rzeki, spokojniej rzeki. Tak ja to rozumiem. Ale metafory, metafory ... ;-) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Maszyna czasu   Pewien mężczyzna kiedyś się zastanawiał: „Dlaczego przeszłość jest niezmienna? Dlaczego rzeczy, które zrobiliśmy, słowa, które wypowiedzieliśmy, pozostają w przeszłości nietknięte niczym blizny po ranach, widocznie przypominające nam nasze czyny…”   I tak kontynuował: „Gdyby istniała Maszyna Czasu, pozwalająca w mgnieniu oka polecieć w przeszłość i zmienić wszystko na lepsze, nigdy niczego bym nie żałował. Jednak życie jest okrutne i bezlitosne, dając nam tylko jedną szansę przy każdym wyborze. Ten jeden wybór może być bolesny jak rana, która będzie goić się miesiącami, latami — kto wie?”   Mężczyzna podsumował swoje myśli: „Najwyraźniej życie wystawia nas na próby, dając nam egzaminy, a od nas zależy, jak szybko się nauczymy. Niektórzy nigdy się nie uczą, pogrążeni w nieustannych wyrzutach sumienia, marząc o wspaniałej Maszynie Czasu, która nigdy się nie wydarzy.”   Zapytał samego siebie: „A co ze mną? Mam już mnóstwo blizn, które na zawsze utkwiły w moim ciele i nie mogę tego zmienić. Jestem apatycznym, pełnym żalu człowiekiem, który mówił sobie, że nigdy nie będzie żałował, lecz los lubi się powtarzać, pstrykając nas w nos, jakby chciał powiedzieć, że jesteśmy tylko małymi istotami ludzkimi — słabymi i bezsilnymi. A jednak aż do końca mojego istnienia będę wierzył, bo życie, mimo swojej surowości, daje mi nadzieję, czekającą na mnie wraz z nowymi dylematami, jeszcze ukrytymi, lecz wkrótce…”   Tak więc mężczyzna żył swoim życiem, dokonując nowych wyborów i nowych decyzji, które prowadziły go do kolejnych żali, smutku i cierpienia. W ostatnich dniach był cały pokryty bliznami, jednak nigdy nie przestał wierzyć w Maszynę Czasu.
    • @violetta To jest instynkt kulinarny wywodzący się z regionu nie do podrobienia. Mama pielęgnuje tradycje.:)
    • @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2
    • @huzarc  Zaborczość cywilizacji w sprzeczności interesów. Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Amber moja mam jeszcze robi, ale nikt takich smaków nie odtworzy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...