Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdybym stał się moim kotem


Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym stał się moim kotem 

 

Gdybym stał się moim kotem —
zawsze o tym marzę z rana, 
miękki leżałbym na sofie, 
zamiast miotać się jak wariat. 

 

Zamiast z trzaskiem oczy senne
w bólach skoro świt rozklejać,
ja z wygiętym bym w łuk grzbietem 
miejsce drzemki właśnie zmieniał. 

 

Mrużąc ślepia, ziewał słodko, 
wąsy stroszył obojętnie 
na tę krzątaninę wkoło
— a niech gonią, mnie się nie chce. 

 

Pracę, płace czy rachunki
miałbym w kocim poważaniu, 
byle mój brzuch nie był pusty, 
i pan sprawdzał się w głaskaniu. 

 

A w dzień dżdżysty na parapet 
wskakiwałbym rozmarzony, 
patrzeć jak deszcz z nieba kapie
i mruczące snuć androny. 


 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  uśmiecham się i to szczerze - nie ma to jak dobry wiersz z rana.

                                                                                                                                             Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, poleżałoby się czasem;) Ale ja mam inną teorię, co do kotów niestety wyłącznie domowych, że mają dość nudne życie. I to ich spanie to wręcz czasem taka ucieczka. no ale mogę się mylić. Nie mniej jednak też z nutką zazdrości patrzyłam na to prężenie, więc wiersz rozumiem i mi się spodobał- fajnie, lekko płynie, jest uroczy:) ale gdyby musieć wcielić się w skórę blokowego kota w całości, to niee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjdź, nie ma rodziców lub zamów towar na eskorcie byś mógł włożyć bułki do koszyka zanim zjedzą je ptaki   Łap chwilę, niech trwa, 30 sekund niech wydaje się, że znalazłeś rozkosz bawiąc się jak dziecko, które dopadło zasuwkę tam i z powrotem   Innych pomysłów pewnie nie masz bo się brzydzisz, bo nie wypada bo prywatność   Może to przez jakąś urojoną intymność przecież i tak wszyscy patrzą, czy idziesz w topie przez miasto czy ona w sukience przez wieś   Myślisz, że coś zatrzymasz? każdy to będzie miał prędzej czy później choćby robaki będą wcinać ciacho czy szyneczkę   Że jakaś strata? żarcie jak każde inne stare wino, młode wino przystawek u nas w bród   No ale powiesz, jakże tak można do wielu koszyków wrzucać piłeczkę? Można, niektórzy robią to dla zasady by zdobywać punkty pewności siebie   Rozjebanej jak twarz przystojniaczka przez osiedlowego dresa, gdy któraś olaboga odmówi   Latasz od gniazda do gniazda nawet ręką nie pieszcząc kobiecego ciała, bo musi być zawsze na twardo tak się utarło konsumować..   ..jak głodny wrażeń wieśniak gwałcący dzierlatkę w krzaczku w swoim słabym charakterze Jak nażarty panicz, który już z nudy oczekuje że bomba eksploduje, gdy tarcie doprowadzi do temperatury samozapłonu   Oboje zdesperowani by opluć, tudzież wypełnić maleńki pojemniczek   Tak po prostu, jak po 5. fajce z rzędu czy po 3 kawach, kiedy wszystko wydaje się szare? matowe? rutynowe? powszechne? .. pospolite zwykłe, takie se   I ciągle czegoś brakuje, najlepiej byłoby wleźć do łóżka samemu Bogu niech się wkurwia; za to, że świat i cierpienie stworzył   Ale to nie wyjdzie bo w tym całym stosunku cudzołożyć duchowo nie będziemy.   Już wiesz kim jestem, choć nagości mojej nie zobaczysz.     "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą" Kocham Cię, synu.  
    • @Sylwester_Lasota    Loda... na PO-kucie i cuk o panadol? .')   @_M_arianna_  A po Kamali Lila ma kopa.
    • Metal, a żal; piach, Ca i plaża latem.  
    • Rzec za Krasińskim, jest marą bladą Los bohatera, Gdy biblioteka pieśń żywota zbiera. Za wieszcza listem, mądrością złotą – Niechaj twe czyny staną się cnotą!     „Intelektualne życie jest marą tylko bladą w porównaniu z życiem Życiem, z życiem czynu i namiętności. (...)" (List do Lubomirskiego, 1839) - Zygmunt Krasiński   Niegdyś natrafiłem na książkę "Krasiński" Zdzisława Libera z 1986. Na pierwszej stronie powyższy list. Na pierwszej stronie zakończyłem lekturę. Nigdy więcej już nie czytałem wiele.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...