Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na etapie czapli i żurawia 

sądziłem że to kwestia czasu

 

gdy wyrewoluowałaś w motylka 

kukułcze jajo straciło wszelki optymizm w kwestii happy endu

 

sęp krążący nad papużką nierozłączką 

wie że to kwestia ptasiego móżdżka 

 

Opublikowano

przede wszystkim chodziło o wyewoluowanie, bez r :)

ale nie o to chodzi, bo to prawdopodobnie tylko literówka.

Mnie się podoba ten wiersz, krótko ale treściwie z dewaluacją włącznie,

dzieli "znajomość" na trzy etapy, a właściwie dwa i pół. Ten trzeci, to już rozmyślania

nad samym sobą, poprzez obiektywne spojrzenie, czyli mądrość kogoś z boku, tu rzeczonego sępa. :)

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Chodziło mi dokładnie o to, co napisałem: słowo łączące ewolucję jako przeobrażanie z gwaltownoscia rewolucji. ☺ żuraw, jajo i sep to ten sam bohater: podmiot na różnych etapach życia i świadomości.  Wiersz dotyczy konkretnej sytuacji z mojego życia uogolnionej na wszystkie relacje typu: 'co by było, gdyby? Z punktu widzenią i tak już jest za późno'. Ale to tylko moja interpretacja. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Łonę znam i bardzo cenię, a czasem nawet słucham, bądź co bądź pochodzimy z tego samego, pięknego miasta...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

od cztery i pół poziom kosmiczny i nie spada!

A zreruscytowac bardzo mi się podoba, analogia oczywista, tym bardziej wiesz, o co mi chodziło... i ruscy i re i cytują i recytuja... super z polotem

Pozdrawiam.

Edytowane przez Kuba_P.
Literowka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
    • @KOBIETA To jest wybitnie sensualny fragment: Z prażonej kukurydzy zlizywałam sól językiem twoich ust.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...