Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy spotkam jeszcze kiedyś 

taki kolor, żeby go tak czuć 

i kochać 

Czy spotkam taką dobroć 

Co nie da się ukryć 

Czy odeszła na zawsze ta dłoń pracowita 

Co mnie w deszczu chwytała mocno 

i ocierała twarz 

 

Skąd wiedział ten piękny umysł 

Że łza na była kroplą deszczu 

Który brał wszystko 

Wszystko szare 

a ta szarość na bruk spływała 

Skąd wiedziały buty długo świat oglądające 

Kiedy zostać a kiedy odejść 

 

Ile tych godzin na słońcu i deszczu 

Ile zachodów, które chwytaliśmy 

Ile słów potrzebnych a ile zbędnych 

Ile wspólnych myśli 

 

Nie wiadomo 

 

I ostatnie tylko spotkanie błękitu 

Raz dobroć się ukryła 

Dłoń w kieszeni 

Kilka łez z deszczem pomylonych 

Buty nie wiedziały że teraz trzeba zostać najbardziej 

więc odeszły 

 

I nie wiadomo po co 

Całość wrażeń podzielona na dwie części 

 

Szarość raz ostatni nie spłynęła 

Została w środku gdzieś 

ukryta 

 

Czekając na błękit

Opublikowano

Kiedyś spotkasz i ruszą Twoje dni .

 

 

                                                                                                                                pozdrawiam

Opublikowano

Witaj Sawo,

spodobał mi się Twój wiersz,

malujesz tu interesujące obrazy i ciekawych środków poetyckich używasz.

Konsekwentnie utrzymujesz tęskny, melancholijny i nostalgiczny nastrój.

 

Jednakże trochę za dużo tu - dla mnie oczywiście - powtórzeń i w moim odczuciu treść nieco przegadana.

Ale wiersz na tyle osobisty, że nie dobywam nożyka i się za cięcia nie biorę.

 

Pozdrawiam bardzo przyjaźnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems bardzo Ci dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • @Migrena To świetna wiwisekcja polskiego doświadczenia urzędowego, podniesiona do rangi egzystencjalnego horroru, podróż do miejsca, gdzie prawa fizyki ustępują miejsca prawom "okienka", a czas płynie w zupełnie innym wymiarze. Poczta staje się tu kulinarnym koszmarem, w którym gotuje się „cały XX wiek” z dodatkiem PRL-u. Tu czas się nie tylko się zatrzymał, ale sfermentował. Urzędniczka na poczcie to strażniczka tajemnej wiedzy, która „trawi regulamin z dumą dynastii”. Jej władza jest absolutna, a system, na który się powołuje, jest bóstwem kapryśnym i okrutnym. Klient jest bezsilny w starciu z systemem kolejkowym. Moment wręczenia ziemniaków zamiast książki to czysty to majstersztyk absurdu. Dialog z kasjerką – "A może to książka zamówiła pana (...). A ziemniaki… cóż. One przyszły, bo mogły"- to zdanie to kwintesencja urzędniczej logiki – niepodważalnej, choć całkowicie bezsensownej. W sumie to poczta jest tu metaforą świata, w którym zasady są niejasne, przeszłość (Gomułka, PRL) wciąż trzyma nas za nogawkę.   Bardzo dziękuję Ci za ten wiersz, nieźle się uśmiałam. Jest wyśmienity ! Idealnie oddaje to, co usłyszałam, gdy składałam reklamacje za niedostarczenie mi przesyłek.   Do: Głównego Inspektora ds. Czasoprzestrzeni i Przesyłek Niechcianych . Dotyczy: Niezgodności towaru z marzeniami (Przesyłka nr: "Zapotrzebowanie Egzystencjalne") Treść: Niniejszym zgłaszam sprzeciw wobec otrzymanej "Korekty Losu". Zamawiałem słowo pisane, a otrzymałem półtora kilograma surowej rzeczywistości w postaci bulw. Ziemniaki patrzą na mnie wymownie, ale nie da się ich czytać.  
    • @Robert Witold Gorzkowski   dzięki Robert:)   z tym obrusem.....głupio mi....chętnie przyjadę i wypiorę:))))   pozdrawiam!!!!!      
    • @iwonaroma   Iwonko.   za Wiolą powtórzę - świetny!!!!!   pozdrawiam:)    
    • @Berenika97   piękne pragnienie!!!!!   za osobistym, łatwo dostępnym i kojącym rezerwuarem wewnętrznego spokoju, który ma służyć jako tarcza lub wsparcie w konfrontacji z hałasem i chaosem życia.   o tym jest ten miękki, puszysty wiersz Bereniki.     piękno marzeń zaklęte w cudownych wersach.   Nika.   ja z pełnym szacunkiem...... pozdrawiam:)))))      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...