Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z całą powagą stwierdzam, że ten nowy wystrój jak i sam serwer, to popłuczyny po poprzednim. Przede wszystkim cholernie długie otwieranie stron w stosunku do innych adresów. Na poprzednim było o niebo lepiej. Nie zauważyłem - jak dotychczas - zbyt wiele pozytywów...

Opublikowano

Teraz jest ciut lepiej, ale dwa dni muliło niesamowicie.

Już pisałam w innym miejscu, że nie podoba mi się teraz org...ale co tam ja.

Opublikowano

Witam wszystkich - szukanie dziury w całym - nowe musiało przyjść było

nieuniknione  - myślę ze się przyzwyczaimy - fakt - może ciut  bym 

dodał zieleni.

A tak  ogólnie nie jest źle -  a że czasem zamuli - no cóż  - internet

swoim się rządzi.

                                                                                                             Ukłony dla wszystkich

 

Opublikowano

Dla jednych duperele ,dla innych nie. 

Ja na tym portalu jestem ponad 10 lat.

Natomiast widzę, że jest tu wyścig w ''polubieniach'' co skutecznie obniża poziom forum.

Wszystko zależy, co komu leży.

Opublikowano

Masz Marlett, rację. Niestety...byle jak, byle czego, byle się pojawić na forum i poprzewracać oczkami.

Jestem tu przeszło pięć lat...i wcale nie jest lepiej z tymi plusikami , nominacjami, poklepkami...ech.

Opublikowano (edytowane)

A mnie nowa szata graficzna nie przeszkadza, działa tez dobrze.Co do plusików, zgadzam się, że lepiej, że ich nie ma,  z pewną może przesadą nazwałbym, że jest to sytuacja bardziej czysta "moralnie".

Ja po raz pierwszy zalogowałem się tutaj w 2008 roku, ale z uwagi na pewne sytuacje, a może bardziej na pewnych ludzi, których na szczęście już tu nie dostrzegam, zniknąłem na prawie 9 lat.

Obecny powrót wydaje się być lepszy i mam nadzieję potrwa dłużej. 

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witam - jak na mój nos Marlett długo to nie potrwa - ktoś lub coś z tym skończy.

I zapanuje ład i porządek - zacznie się poważne pisanie i masz rację

z tymi rąbankami rymowankami...dopowiem jeszcze że w tej chwili

forum się ośmiesza.

 

                                                                                                                         pozd.

Opublikowano

- Kolejny błąd administracji(Mateusz) forum, pogłębia zamieszanie wokół nowego wystroju stron. Wprowadzenie blokady wypowiedzi - hurtem dla wszystkich - dowodzi o bardzo małym doświadczeniu osoby serwującej nam takie rozwiązanie. Blokada - i owszem - ale jedynie dla trolli internetowych, których jedynym celem jest prowokacja autora, a nie merytoryczna dyskusja nad zamieszczonym tematem. Bo tej zabraknie, gdy kliknę w moderację blokady. Jeśli tego nie zrozumie administracja forum, to... ręce opadają.

 

- Kolejnym tematem jest zamiar wprowadzenia ocen. Nic tak bardziej nie skłóci użytkowników, jak ten pomysł będący zaczynem do powstawania TWA - ja tobie... ty mnie. Ja tego doświadczam (lub doświadczałem) na wielu forach i nigdy nie uwierzę w bajeczki o szlachetności oceniających. Pewno część takich też jest, ale w swojej, znakomitej mniejszości zostaną zepchnięci na margines przez członków kolejnych TWA...

Opublikowano

Nie, no, ludzie to jakaś farsa.

Np. w dziale dla wprawnych, na pierwszej stronie kilkanaście wierszy tego samego autora. Inne? tak...takie z 2008 roku.

Kropki i tytuły autorów zmieniają się jak w kalejdoskopie...ja wg admina "uczę się pisać'...choć wcześniej umiałam...No cóż widać zaliczam spadek formy, więc uszki po sobie i spokojnie poczekam na rozwój sytuacji.

A rozwój może być tylko w kierunku kompletnej martwoty forum. A szkoda, bo pamiętam i te ostre, ale zawsze coś wnoszące dyskusje i wchodzenie na forum z nadzieją na poczytanie dobrej poezji czy prozy...a teraz wzajemne pogłaskania , poprzewracanie oczkami, zalajkowanie...i już wszyscy powinni być szczęśliwi.

Przykro mi, że Forum traci na wartości, że "metki" autorskie są tworzone z dymu kadzidełek, przykro mi...ech...:(

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chciałby zauważyć że większość rąbanek rymowanek było w dziale satyra i całkiem miło sie to rozkręcało...hej ha zabawa szła ... I chyba po to był ten wątek założony jedynie pan JS z grona wprawnych poetów pokwapil sie tak nisko by dac popis swoich umiejętności 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Witam

Z uwag czysto technicznych dyskusja zeszła na spawy organizacyjne forum.

U mnie serwer działa bez zarzutu, nie miałam żadnych problemów. Jeden raz  zdarzyło się, że chwilowo był niedostępny.

 

A co do organizacji forum - miałabym jedną propozycję, która, być może zadowoliłaby wszystkich.

Moim skromnym zdaniem należałoby stworzyć miejsce dla AWANGARDY i spory o  wyższości rymowanek nad poezją na wskroś nowatorską miałyby szansę ucichnąć.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark  (Ciekawe) , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
    • @Berenika97 Co za komplement! Dziękuję! Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...