Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Czy zobaczę jeszcze, obtulone kopy żyta,

przysiadłe na zszarzałych bielach ściernisk?

Takie swojskie, szorstkie, drapiące, przytulne,

ze swoim wyciszonym wnętrzem;

Miejscem ucieczki, przed wyblakłą normalnością

i codziennymi zmartwieniami dziecka.

Czy znów popłynę krętą wstęgą Wigier,

ostro, na ukos rzędów pieniących się fal?

Na przechylonej łodzi, w sercu kipieli.

Łódź zda się stoi, oba brzegi biegną.

Ten za mną ucieka gdzieś w dal,

 drugi ku mnie chyżo zdąża.

Czy skaza na linii życia zamknie mi

 rudości i sepie, kobalty i grynszpany?

Czy zatrząśnie je w przepastnej szufladzie niepamięci?

Dziś zakotwiczony gdzieś daleko

za środkiem kipieli życia, wspominam.

Opublikowano

Witaj  Zbigniewie - czemu nie - wspomnienie chociażby  jak powyżej .

Widokowe krajobrazy opisujesz - ciepłe miłe - przemawiają owe brzegi.

 

                                                                                                                    pozd.

Opublikowano

Prozy u mnie mało. Dwa krótkie opowiadania z który jedno jest raczej reportażem.

Z charakteru jestem raptusem, szybko i krótko, stąd wiersze, często niedopracowane.

Sporadycznie wystrzeli mi jakaś miniaturka pisana w pięciu minutach.

Wchodzę w Twój widnokrąg - dziękuję.

Pozdrawiam

Zbigniew R. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Nic dodać nic ująć, a w realu, to można by jeszcze wiele dodać. Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @tetu Ogólnie jest klimacik. Nie wiem jakiego słowa użyć... Ten wiersz jest 'postrzępiony', w sensie, że nie 'okrągły', ale w interesujący sposób.   Ta Rodziewiczówna to jednak mocno zgrana fraza - trzebaby z niej coś więcej wycisnąć żeby miała uzasadnienie, albo jednak porzucić. I na włosku - po włosku, to trochę jak z kawału z brodą. 
    • Cholercia, mam problem z tym utworem...  Z jednej strony podoba mi się obrazowość, metaforyka, pomysły...  A z drugiej... uważam go za nieco nadczynnościowy i nadprecyzyjny w swojej narracji,  w prozie może bym była ukontentowana z tego względu, ale w wierszu... no jakoś tak mi nie pasi :) Może to również trochę wina wersyfikacji, a gdyby tak po kropkach w pierwszej i drugiej zwrotce pacnąć enter? A może wywalić z tego wiersza interpunkcję i pocisnąć wszystko małymi literkami? Może więcej miejsca dla wyobraźni by to stworzyło (przynajmniej mojej) ? Tak sobie gdybam i się przyczepiam... :P  Dobra, już dosyć :)    Pozdrawiam życzliwie :)   Deo
    • @iwonaromaNo sama widzisz, że to może być skomplikowane :)  
    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...