Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zbigniew_Rułkowski

Użytkownicy
  • Postów

    142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zbigniew_Rułkowski

  1. Enchant lubię czytać Twoje wiersze dlatego prośba, zmień to określenie > sojusznik< kojarzy mi się z czasem komunistów - czekam na następne utwory Zb.
  2. Dziękuję, myślę czym to zastąpić. Choć to taki żeglarski opis. Pozdrawiam Zb.
  3. Szmaragdowa woda ciepłem pieści nogi do serca dociera szczęściem duszę unosi na falach radosnej żeglugi w mazurskich jeziorach my pod białym żaglem to my w wolności w przestrzeni my z nami mazurski wiatr żeglarza nierozłączny druh szarpie strunami want gwiżdżąc przygrywa nam szantowej muzyki koncertem nad tonią głęboką my na burcie nawietrznej my radością złączeni my jego wysokość słońce w błękitach stoi złote refleksy odbija fala kruszec garścią składa skarbiec wspomnień pęcznieje w zieleni szuwarów my w kokpicie w forpiku my ku życia zwróceni my a kiedy słońca wiatru żagli przyjdzie kres gdy w mglistą przyszłość wpłynie nasza łódź będziemy zawsze trwać na trudne z losem gry my na smutki i szczęście my nie damy się z pokładu zmyć my ja i Ty
  4. Po górach żeglować pragnął pierwszej góry nie przepłynął przeskoczył niska była druga wysoka nie próbował przefrunął pożyczonymi skrzydłami na trzeciej rój szerszeni ominął kolejna z gliny i piasku umazał się następna w kwiatach cała wdrapał się na nią oszołomiony były też góry co z pamięci pouciekały więcej nie pragnął utracił a może zagubił papiery żeglarskie no i wiatry teraz inne maj 2017
  5. Miła Aniu, co ja biedny pocznę, bardzo lubię żurek i grahamki Najlepszego Zb.
  6. - deprecha, polecam sertralinę (med) trzymaj się Marcinie Zb.
  7. treść tak uwierszowić formę Najlepszego Zb.
  8. Dziękuję Proszę wybaczyć - "większość" ja szanuję Najlepszego Zbigniew
  9. wiersz Twój wiersz Twój ponad wszystko nad Andrzejewskiego bez rymu gryzmoły nad Herberta co pytał czy aby poeta nad Twardowskiego bo modlić potrafił nad Szymborska rym nieregularny poniżej treściom ani mironiada bez pieca z szara naga jama oj aj oj ponad wszystko
  10. Przesłanie wiersza jest mi bliskie
  11. Skrzydlaste myśli unoszą w górę symbole mocy piękna otuchy tam gdzie anioły i skrzydła białe widoki szczęścia nad światem całym szponiaste czyny w odwrotną stronę inercja złości w bryle skupiona gniecie złą myślą zbrodni dokona zatęchłą myślą grzechu znamiona stereotypy mędrzec odpowie gdzie na to dowód i myśl logiczna wszędzie jest twoja swobodna wola ona najlepiej prowadzić umie żyjący duchem uczuć miłością myśleć inaczej słyszeć potrafi wartości tony znajdą w nim przystań ponadczasowe przejmie przestrzenie
  12. - ponoć w wierszu mogą być i niedorzeczności - dziękuję za przeczytanie Zbigniew
  13. - a niech tam, zaryzykowałem, fascynuje mnie sztuka poetycka rzucam na ladę amfibrach czterostopowy - nie bijcie zbyt mocno Najlepszego Zbigniew
  14. Spotkały l się muzy, l poezji l istoty. Co skrzydła l u ramion, l skrzydlasta l natura. No powiedz l mi powiedz, l szanowna l kolego, Pytały się l widząc, l raz jedna l raz druga. To która l z nas dwojga l ma więcej l talentu? - Skrzydlasta l słuchając l półskromnie l lecz z dumą. Nie więcej, l a lepszy, l skrzydlata l odrzecze. Być z przodu l się staram, l niegorszam l też w tłumie. Trwające l w tych sporach, l ich posty l w portalu, nie znają, l nie czują, l co da im l los dziwny. Kres kiedy l nadejdzie, l a przyjdzie l na pewno, przetrąci l języki l i skrzydła l usztywni. Bądź w zdarzeń l następstwie, l jest wąż l zapisany. Wpełzając l zapędzi l w piekielną l fortecę. Odbierze l każdemu l po skrzydle l cudownym. Bezskrzydłe l kalectwa l szybują l nie wzlecą. ( -/- l -/- l -/- l -/- ) metrum ( - ) sylaba nieakcentowana ( / ) sylaba akcentowana ( l ) znak pomocniczy rozdzielający stopy
  15. tęsknisz widzisz ich twarze kochane bliskie i tak chciane jak morza pogodne obrazy odległe noszone w duszy wspomnień nieprzemijający przed wiecznością poranek tam stawał się początek myśli na bezkres lat na przyszłe płodów zbiory budziło się życie dające moc pragnieniom rozmach młodej duszy opokę trwałości zatęsknisz i usłyszysz te głosy znajome dźwięki wierne utrwalone w megalicie uczuć akordy tonów i melodii scalone w miejscu najtajniejszych klejnotów twojego skarbca echem pierwszych uderzeń młodości mocarnej szarpiących wnętrzem twych przekonań świętych cichością pieśni uczuć tylko co poczętych szczęścia nutą czystą jak poranna rosa dziś tej lekkości w sercu już tak mało znikają ślady dawnych czasów coś się zakończyło zamiotło zawiało zasypało
  16. Tak trzymać. Musi być grupa nieobojętnych mówiących Nie! Zbigniew
  17. Góry są wysokie a głębokie jeziora przed nami nieokreśloność płaszczyzna odniesienia to wspomnienia Najlepszego
  18. My heart is in the highlands /R. Burns/ Moje serce jest w górach moja dusza w jeziorach moja myśl tam gdzie byłem w nieznane gonią pragnienia Moje serce jest w górach podniebnych marzeniach moja dusza w jeziorach tam spełnienia szuka moja myśl tam gdzie byłem milknące wspomnienia ja muszę dalej pędzić w przestrzenie bezkresu
  19. Na samym początku, po wprowadzeniu przez Jacka Suchowicza na wasz portal, sprawę traktowałem bardzo poważnie i byłem Zbigniewem. Na co dzień jestem Zbyszkiem. -jak w moim wierszyku poniżej: (pomińmy rymowanie) Kiedy byłem młody byłem chmurny i jak u Mickiewicza byłem durny kiedy staję się stary dojrzałości nabieram i stanę się tak dojrzały że aż zdziecinniały Zbyszek Rułkowski
×
×
  • Dodaj nową pozycję...