Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Smakoszowi


Rekomendowane odpowiedzi

Czy wolno mi, mało ozdobnej kobietce, lubić golonkę z chrzanem?
Obiecuję, że zjem ją powoli i dystyngowanie.
Nie będę głośno mlaskała.

Kocham jeść palcami, bez sztućców, wysysać kostki.
Czy będzie mi wolno, żeby cię nie stracić?

Ale obiecuję, wytrę usta i dłonie serwetką,
czerwona szminka powróci na wargi.

Czy wciąż zostanę kobietą? Pozwól mi.
Za to w nagrodę, jadąc do ciebie, włożę szpilki,
na rękę żółtą bransoletkę.

Ostatnim razem twoja woda kolońska była tak ekspresyjna, że pamiętam jej zapach

do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest z dedykacją, ale pozwolę sobie "poczuć" się zaproszony.

Tekst zaczarowany kobiecą ręką i ja niczego bym nie odmówił.
(Pewnie nie przeszkadzałby mi nawet tłuszcz, spływający "rześko" po podbródku:))

Nie powiedziałbym nic więcej , bo dobre obroni się samo.
Takie małe mam "zauważenie" (nie zarzut).
W pierwszym wierszu ta: "kobietce", troszkę mi ością staje.
Ja dałbym : damie, niewieście........... jest w czym wybierać.
Ale to ja.

pozdroEliu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Konrad Koper  Tak to abstrakcja, bo rzeczywistość wyglądała jak poniżej:     Inżynier Piątek, mieszkający w Środzie, zwykł się upijać na robocie co dzień. Tylko w niedzielę pił po kościele, bo na mszy chociaż chciałby być "na chodzie".             
    • A wsiadła ze mną do auta Audi A8 i pojechaliśmy się antagonizować. Ach, ale zawody. Wyszła nam mała, współczesna, w dodatku nie najlepiej napisana, Antygona. Nasza, a nie Sofoklesa, a więc znacznie mniej trwała. I bardziej przyziemna. Oraz mniej kosmiczna. I może ciut krótsza i bardziej w deseń nie metaforyczny. A gwiazdy? Wiadomo, wszystko w nich zapisane, a więc w głównej mierze z nas się śmieją, albowiem mają przecież z czego i kogo. Oj, mają. Nawet dla nich, nawet dla gwiazd urastamy w rangę interesującego przypadku, albo jak go chcą widzieć niektórzy, których miejmy nadzieję, że jest nie za dużo losu lub przeznaczenia. Wiadomo krótka komedia, a nie długi dramat. Taki shorcik. A właściwie abstrakt wielkiej abstrakcji. Aj, aj, aj.   Warszawa – Stegny, 20.01.2025r.
    • @MIROSŁAW C. To prawda. Ten jest wyjątkowy. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam 
    • @Wędrowiec.1984 Zaraz mi powiedzą, że przesadzam, spokojna głowa. Zresztą możliwe, że przesadzam, bo wsadziłem tutaj już prawie 1000 tekstów. Ale chciałem tylko zwrócić uwagę, że jest coś takiego jak bodziec forum. Każdego forum. Ja to jeszcze robię graffiti, a tam wiesz za plecy musisz się oglądać, a im lepsze hasło zmalujesz tym przejmowanko większe. I wtedy inaczej trochę patrzysz chociażby na zwykłą straż miejską...A potem sobie się uspokajam bo są punk rockowcy lub inni raperzy, którzy występują przed tysiącem fanów. A jak wrzucą coś na youtube to robią z dziesięć milionów wyświetleń :// A jadą, też jadą i to dużo bardziej... Także generalnie luz :))
    • @Laura Alszer Kiedyś to były filmy...  . Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...