Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kolega zaprosił mnie na wieczorek
-dużo piliśmy jadąc
zwłaszcza że od jakiekiegoś czasu
nic innego nie robiliśmy

później staliśmy na schodach
pani od aranżacji prosiła tego mojego kolegę
żebyśmy już więcej nie pili
później mnie
żebym poprosił tego mojego kolegę

młode dziewczyny też stały na schodach
wpisywały nam w telefony swoje imiona
albo wsuwały za poły wygniecionych marynarek
wiersze o swojej dziewczęcości
- i już wiedziałem skąd on je wszystkie bierze
a później się nimi otacza

dziwiłem się tylko sobie
że ich sobie nie biorę i nimi nie otaczam
chociaż jestem o wiele przystojniejszy
od mojego kolegi

w ogóle się jemu dziwiłem
że jest w stanie te swoje wiersze czytać
przy czym nawet się nie zająknie

ktoś o nim później napisał że się przewrócił
przy barze- ale akurat mnie to nie dziwi

- po prostu się wziął i przewrócił

Opublikowano

Utrzymany w klimacie osiedlowej gadki "wątek",
o trudności zachowania równowagi ,
gdy pijana Ziemia kręci się szybciej niż
od niechcenia .

I mimo iż cały "spektakl" ma ład
i skład
26 wersów trzeba by się wyj..ał kolega.

A w związku ( z tym) nikt nie pyta czemu
to wszystko służy.

No tak: wziął i wywinął kopyta ,
nie przez promile
a wieczór autorski
takowy wszak nie nuży.

pozdr:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...