Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i nie mów
że muszę dorosnąć
by wyszlachetnieć
w roboczogodzinach

już na ucho dojrzałość mdli
fałszem pozytywki rżnącej nierówno
do karuzeli z napędem
większe mieć lepsze być

jeszcze nie raz przemyślę
czego nie wolno ci mówić

Opublikowano

pewnie jutro

O jeden most za daleko ;)
Zagaduje się w tym miejscu pewne domyślne, dwuznaczne "zawieszenie głosu" dwuwersu poprzedzającego.

Jeżeli zamiarem było wyjście poza doraźność sytuacji, usytuowanie przyszłości, jako samospełniającego się argumentu, można by to poskładać tak :

jeszcze raz przemyślę
czego nie powiesz jutro

Opublikowano

i nie mów
że muszę dorosnąć
w roboczogodzinach

już na ucho dojrzałość mdli

do karuzeli z większe mieć lepsze być
nierówno

jeszcze raz przemyślę to
czego nie pozwalam powtórzyć

"Ajm sory" ,ale nie mogłem sie powstrzymać.
Nie, żebym nie miał zaufania do autorki ,bo od dawna ono jest.
Tylko każdy ma swoje "prawie idealistyczne" podejście ,a ten utwór pozwala eksperymentować.
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Super wiersz, Beato! Buntowniczy, z nerwem. Nie ma mdłej nudy, rozmemłania.
Nie wiem, czy ostatnie dwa wersy pasują mi jako najtrafniejsza puenta. Rzuciłabym mocniej, ale już nie będę Cię podprowadzała:-)))

Pozdrowienia. E.
Opublikowano

nie daj mi Boże, broń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości
Tak mi się skojarzyło:)
A w ogóle, to też bym się wkurzyła na słowo "dorośnij", bo tak go po części czytam.
Końcówka fajna, czytam bez "jeszcze" i "to".
Pozdrawiam:)

Opublikowano

b.dobre wesjcie.. czuje sie w tresci 'animozje' na.. 'zycie'.. dopowiadam reszte na ucho.
dwuwers konczacy.. na pewno 'to', pominelabym, ale doczytalam pomiedzy postami i..
fajnie by bylo wtracic slowo 'jutro', jak zaproponowal a.barycz...
dla mnie, chyba lepsza puenta.
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Super wiersz, Beato! Buntowniczy, z nerwem. Nie ma mdłej nudy, rozmemłania.
Nie wiem, czy ostatnie dwa wersy pasują mi jako najtrafniejsza puenta. Rzuciłabym mocniej, ale już nie będę Cię podprowadzała:-)))

Pozdrowienia. E.

Dziękuję, Elu. Puenta nadal w końcowej fazie ewolucji - mam nadzieję, że edycja nie jest limitowana ;)
Pozdrawiam, nareszcie wiosennie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...