Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pojmuję ten tekścik jako wyraz twórczej niemocy. Cuda zdarzają się zwykle wtedy, gdy się ich nie spodziewamy. Pisanie wierszy, wena, to niestety ciężka praca, nie żadne cuda :) Czasem poprawianie bez końca męczy :)
Wersyfikacja:

Czuję pustkę
Słowa niewiele znaczą
Szukam myśli która będzie początkiem
Może jeszcze dziś :)

Opublikowano

Osobiście takich niedomówień subiektywnie nie lubię
mam uczucie jakbym czytał książkę, z której ktoś wydarł zakończenie
oddajesz stan, któremu można domalować wiele rozwinięć
jak choćby śmierć lub odejście bliskiej osoby,
utratę wiary
zestawienie naszego mrówczego zabiegania, życia chwilą z momentem gdy już żadnych chwil nie będzie, gdy nie będą się liczyły te wszystkie wille, samochody, opalenizna z Majorki
czytam nastrój ale z poczuciem niedosytu

pozdrawiam

Opublikowano

Waneso,

z pisaniem jest trochę tak jak z gotowaniem. Niektórzy mają to w krwi, ale i tak przynajmniej podstawy muszą znać.
Nie da się wszystkich produktów ułożyć na stole, pstryknąć palcami, żeby powstała smaczna potrawa.
Trzeba wiedzieć kiedy i jak kroić, mieszać, podgrzewać, studzić, przelewać, przecedzać, doprawiać, smakować itp.
Póki co, masz chęć, pewnie ogromną na pisanie. Jeśli mogłabym Ci coś doradzić, to doradzę czytanie poezji i komentarzy. Z niektórych komentarzy można się
na prawdę wiele nauczyć.
Życzę Ci zdolnego pióra i powodzenia :)

Opublikowano

Zapomniałem wspomnieć o jednym istotnym szczególe - brak zakończenia, ta myśl jest bardzo niejasna.

Dobrze by było, gdybyś po napisaniu wiersza trochę odczekała, żeby go ocenić na chłodno, poprawić, jeśli trzeba (zwykle tak jest) i dopiero wrzucić. Tak jak Alicja - doradzam czytanie komentarzy, wiele osób tutaj potrafi wskazać słabe punkty wiersza i pokazać, w którym kierunku powinien on iść. Jest jeszcze warsztat. Życzę powodzenia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Waneso :)
Roklin bardzo zgrabnie skleił - po przeczytaniu podobnie chciałam zaproponować. Dobrze, że czytam większość komentarzy.

serdecznie pozdrawiam i buziole od jole przesyłam
  • 2 lata później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Czuję pustkę słowa
niewiele znaczą

szukam myśli zdania
na początek

Może już dziś cud się..........żeby zmienić ten potok sylab "już dziś cud się"
zdarzy
może zapisać to tak:
Może cud już dzisiaj
się zdarzy[b/]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Radosław   :)stan zakochania to stan lekkiej psychozy …dlatego właśnie nierealnie ocenia się rzeczywistość . W tym warunki pogodowe …i prognozy ;)    podoba mi się :) szczególnie ostatnie wersy :) pozdrawiam. 
    • @KOBIETA nie zasnę przez torebkę:) śliczna jest:) taki kolor mi pasuje:) to był mus cynamonowy, mało słodkie, oni robią to serku naturalnym:) lubię miodową kawiarnię, bo sami wyrabiają w swojej restauracji. Kto teraz nie używa telefonu:)
    • Miłości mojego życia tylko Twoich życzeń pustka zjadłem ciasto z czerwoną galaretką, otrzymałem pierwsze życzenia od osoby, którą zdradziłem Moje szuflady nie zamykają się od usprawiedliwień na łamańce wyborów Zdrada niestety nie boi się miłości   Miłości mojego życia Słońce dziś karmi rośliny, które mają już dość deszczu, a ja czekam, aż zadzwonisz na numer, którego nie masz Babie lato wita i żegna rześkością zachody słońca, które nie kolorują już tylko obłoków, a ja czekam w kolejce Miłości mojego życia, aż przytulę Cię kiedyś w moje urodziny, bo chcę wierzyć, że nie znamy jeszcze swoich numerów     
    • Do odsłuchania tutaj: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        czas... słowo z wagą odbija się echem światło z lampy cięte myślę tym oddechem   kształty przezroczyste gorące kolory jak usta pocałunki skały roztopione i plaża czarne oczy żar co pali w stopy pamiętasz dno - co spadło raptownie? dodawało mocy   my między powiekami w przerwie cisza i huk spieniony oddech dwa ciała i ten jeden ruch zużyliśmy się bliskością przyjemnie jak nigdy spadaliśmy z falami rozgrzani sparzeni kolory których nie było czuliśmy je skórą   dotyk zachłanny poszybowaliśmy górą   czas... ma wagę! świeci odbija się we mnie ciepło gorąco i ciebie wciąż tę samą a przecież nową...   czas! ma wagę! parzące iskry westchnień oddane wulkanem obmyte falami obmyte dniami i ten huk co spada z wiatrem to nasz czas!   pożytek z kolorów z gorąca które parzy czarne szkiełka pamięci w dłoniach wciąż się żarzą i krzyczą: "pamiętasz?" fale niosą dalej aż huk przeora ciszę gwałtownie dostojnie   my sparzeni oddani na dnie aż na grzbiecie fali znów w locie miłość popłynie dalej wciąż czuję ten żar pod stopami oddech sól na języku i ciebie nową i tę samą w każdym serca biciu...    
    • @Waldemar_Talar_Talar   tak :) doceniać srebro gwiazd :)    Uroczy wiersz :) pozdrawiam:)     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...