Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mogę już być
taki mądry jaki
niektórzy myślą
że jestem głupi -
taki głupi dla
takich mądrych
którzy myślą
a nawet są pewni
swojego i mojego -

że ja mogę sobie
tylko chcieć
żeby na świecie
tyle było
żeby każdy miał
tyle wyobraźni
żeby nawet
ślepcy mogli
przejrzeć na oczy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie nie nadajemy na tej samej częstotliwości, ale to chyba dobrze. A przynajmniej ja nie wymagam wiele od wiersza, a tym bardziej za wiele od poezji. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie nie nadajemy na tej samej częstotliwości, ale to chyba dobrze. A przynajmniej ja nie wymagam wiele od wiersza, a tym bardziej za wiele od poezji. Pozdrawiam

"ja nie wymagam wiele od wiersza, a tym bardziej za wiele od poezji"

To widać, słychać i czuć ;)
Ot, postękać, popitolić i na koniec "zaszczycić się" koroną cierniową nowego mesjasza...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie nie nadajemy na tej samej częstotliwości, ale to chyba dobrze. A przynajmniej ja nie wymagam wiele od wiersza, a tym bardziej za wiele od poezji. Pozdrawiam

"ja nie wymagam wiele od wiersza, a tym bardziej za wiele od poezji"

To widać, słychać i czuć ;)
Ot, postękać, popitolić i na koniec "zaszczycić się" koroną cierniową nowego mesjasza...
Do Ciebie też dociera, nie to co jest, tylko to co chcesz żeby dotarło. I czy to takie dziwne, albo niesamowite, że ja nie wymagam od wiersza i poezji niestworzonych, a wiec poniekąd sztucznych rzeczy. Bo dla mnie wiersz i poezja to przede wszystkim prostota, po pierwsze przekazu. I w moich wierszach ja nie cierpię, ani cierpię za miliony, zresztą moje wiersze podszyte są poczuciem humoru. No i tak, jak już mówiłem komuś, tak Ty też możesz się czuć adresatem tego wiersza, ale oczywiście nie musisz, możesz zaprzeczać i wypisywać niestworzone rzeczy o tym wierszu i o mnie - twórcy. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty tak uważasz (że to jest banał), a zasadniczo nie potrafisz się połapać w moim wierszu, ale oczywiście wiesz co lepiej pasuje. Cóż, takie Twoje prawo, ale moje prawo do riposty widzisz już jako nietakt. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty tak uważasz (że to jest banał), a zasadniczo nie potrafisz się połapać w moim wierszu, ale oczywiście wiesz co lepiej pasuje. Cóż, takie Twoje prawo, ale moje prawo do riposty widzisz już jako nietakt. Pozdrawiam

nie prawo do riposty widzę jako nietakt, ale Twoje częste nadęcie i zachłystywanie... nie warto tak bronić własnego tekstu, to chyba czytelnik ma więcej racji, chyba że wolisz by nie komentować, ale wtedy radzę pisać do szuflady... jeśli to nie banał, to powiedz mi jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu tekstowi? w Twoim "wierszu" łapię się doskonale, jest prosty
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty tak uważasz (że to jest banał), a zasadniczo nie potrafisz się połapać w moim wierszu, ale oczywiście wiesz co lepiej pasuje. Cóż, takie Twoje prawo, ale moje prawo do riposty widzisz już jako nietakt. Pozdrawiam

nie prawo do riposty widzę jako nietakt, ale Twoje częste nadęcie i zachłystywanie... nie warto tak bronić własnego tekstu, to chyba czytelnik ma więcej racji, chyba że wolisz by nie komentować, ale wtedy radzę pisać do szuflady... jeśli to nie banał, to powiedz mi jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu tekstowi? w Twoim "wierszu" łapię się doskonale, jest prosty
Wiesz dobrze, że to banał, a pytasz/kpisz jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu 'wierszu'. Ty nawet wiesz, co warto, szkoda tylko że nie wiesz, że kwintesencją i puentą tego wiersza jest to, żeby tacy (wszystko wiedzący, bądź lepiej wiedzący) jak właśnie Ty, w końcu przejrzeli na oczy (najlepiej oczy wyobraźni). Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty tak uważasz (że to jest banał), a zasadniczo nie potrafisz się połapać w moim wierszu, ale oczywiście wiesz co lepiej pasuje. Cóż, takie Twoje prawo, ale moje prawo do riposty widzisz już jako nietakt. Pozdrawiam

nie prawo do riposty widzę jako nietakt, ale Twoje częste nadęcie i zachłystywanie... nie warto tak bronić własnego tekstu, to chyba czytelnik ma więcej racji, chyba że wolisz by nie komentować, ale wtedy radzę pisać do szuflady... jeśli to nie banał, to powiedz mi jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu tekstowi? w Twoim "wierszu" łapię się doskonale, jest prosty
Wiesz dobrze, że to banał, a pytasz/kpisz jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu 'wierszu'. Ty nawet wiesz, co warto, szkoda tylko że nie wiesz, że kwintesencją i puentą tego wiersza jest to, żeby tacy (wszystko wiedzący, bądź lepiej wiedzący) jak właśnie Ty, w końcu przejrzeli na oczy (najlepiej oczy wyobraźni). Pozdrawiam


moimi oczami się nie martw, bo mam wrażenie, że belkę mi wytykasz, a własnej drzazgi nie widzisz...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A ja myślę, że żeby myśleć, to należy myśl rozumieć.
Wiersz mi się podoba.
Pozdrawiam :)

Myśl - myślą, rozum - rozumem, wiedza - wiedzą, ale najlepiej rozumieć to, co się wie. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty tak uważasz (że to jest banał), a zasadniczo nie potrafisz się połapać w moim wierszu, ale oczywiście wiesz co lepiej pasuje. Cóż, takie Twoje prawo, ale moje prawo do riposty widzisz już jako nietakt. Pozdrawiam

nie prawo do riposty widzę jako nietakt, ale Twoje częste nadęcie i zachłystywanie... nie warto tak bronić własnego tekstu, to chyba czytelnik ma więcej racji, chyba że wolisz by nie komentować, ale wtedy radzę pisać do szuflady... jeśli to nie banał, to powiedz mi jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu tekstowi? w Twoim "wierszu" łapię się doskonale, jest prosty
Wiesz dobrze, że to banał, a pytasz/kpisz jaka wzniosła myśl i idea przyświeca temu 'wierszu'. Ty nawet wiesz, co warto, szkoda tylko że nie wiesz, że kwintesencją i puentą tego wiersza jest to, żeby tacy (wszystko wiedzący, bądź lepiej wiedzący) jak właśnie Ty, w końcu przejrzeli na oczy (najlepiej oczy wyobraźni). Pozdrawiam


moimi oczami się nie martw, bo mam wrażenie, że belkę mi wytykasz, a własnej drzazgi nie widzisz...
A ja mam wrażenie, że zawsze się potrafisz usprawiedliwić i ustawić na cacy, bo odwracanie kota ogonem, to już chyba Twoja specjalizacja. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma jakoś jest tak że moje mole zjadła mucha
    • atak z powietrza dalej czołgi  artyleria i piechota  klasyka    wojny jaką znamy nie będzie    dwa plus kot  wysprzęglona Polska armią nie grozi    tarcia pod tablicą Mendelejewa Pokrovsk i jak po stole do Kijowa  obliczony na klęskę  pas ziemi niczyjej     Och Karol trzymasz się  a sukienka Trumpa  dziurawa  faluje w tańcu z innym    pomyśl o schedzie  rodzimej    noblistki                           
    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...