Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spode mnie droga
podparta kijem
idę do siebie

zbieram światła
jak kolekcjoner
niepokoju

lęk gryzę cicho
mgnieniami
licząc zmarszczki
na rudej tafli czasu

popołudnia milczą

a we mnie utkwiły słowa
jak ostatnia warta
na mrozie

pod łóżkiem echo
schowane na deser

Opublikowano

Rosną we mnie podziwy. Oceniam bardzo wysoko. Echo na deser pod łóżkiem - miodek! Przez chwilę myślałem, że parafraza Dantego - "przeze mnie droga..." Na szczęście nie :))) Twój tomik, kiedy już powstanie, będzie rewelacją. A powstania Ci życzę z całego kamienia.

Opublikowano

patzrąc niezaspanymi oczętami stwierdzam następująco:

"a we mnie utkwiły słowa
jak ostatnia warta
na mrozie
przesiąknięta ciszą
kapie wolno na sweter
i dłonie"

szpeci wiersz... jest kiepskie, trąci banałem -prześiaknięcie ciszą itp - na pewno zrozumiesz

począteki końcowkaswietne

ogólnei poziom utrzymany... fajne skojarzenia i obrazy się nasuwają

pozdrawiam Cie... pomarszczona Kotko

Tera

Opublikowano

"a we mnie utkwiły słowa
jak ostatnia warta
na mrozie
przesiąknięta ciszą
kapie wolno na sweter
i dłonie"

z tym fragmentem trzeba coś zrobić, bo psuje całość..

reszta jest spox :))
przemawia do mnie

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale akurat oceną komentarzy nie zajmujemy się na tym serwisie :)

Wiersz dziwny dosyć: np. naturalniej dla mnie byłoby: pode mną droga (...)
gryźć mgnieniami? brzmi ciekawie i niedorzecznie zarazem ;)

talfa czasu jakoś mi zgrza, już pomijając to,że jest ruda.

pod łóżkiem echo
schowane na deser -> a końcówka jest świetna :)

Pozdrawiam serdecznie
Coolt
Opublikowano

przeczytałem, ale wcześniej nie komentowałem bo nie wiedziałem co napisać:)
tym niemniej "ruda tafla czasu" i przedostatnia część cały czas krążyły w moich myślach. wspaniałe.
wspaniałe, ale mówiąc prawdę całości nie rozumiem, chociaż, cytując Cię "we mnie utkwiły słowa".

pozdrawiam
MZ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...