Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja- złośnica, sekutnica,
zazdrośnica,
sfinks.

tak zimno mi w stopy, kochany.
i zaraz zabierasz je w dłonie.
już razem na obie chuchamy,
dmuchamy, i rośnie z nich płomień.

i rodzi się żarcik o sto-pach.
chce wchodzić w użycie. wykwintnie
odbija się skokiem do łona,
korzeni się, rośnie, już kwitnie.

zapalił się martwy po zimie,
spopielił we środę po wtorku.
tak wiele ze sobą znosimy.
tak mało mi ciebie, potworku.

schyliłam już głowę, a teraz
posypuj popiołem spod wierszy.
ksantypa, cholera, megiera,
kobieta po prostu, uwierzysz?

22.02 2012.

Opublikowano

oby więcej takich płomieni, o których piszesz. niech przekwitają wierszem w korzenie... w fundamenty - żeby wciąż było nam ich za mało.
ta kobieta jest dojrzała, Anno. spala dawne ognie żartem, by spod pamiątek myśli, wydobył się nowy porządek - żeby można było "znosić potworki".

o warsztacie w Twoim przypadku pisać nie trzeba.

pozdrawiam ciepło, Anno.
in-h.

Opublikowano

A ja czytałam znacznie lepsze Twoje wiersze, o Paro, jeśli mam być szczera. Uważam, że ten akurat nie jest na Twoim najwższym poziomie.
Ale oczywiście wiem, że każdy pisze raz lepsze wiersze, raz słabsze - każdy, nawet mój ukochany Gałczyński, nawet być może mój najukochańszy Szarobury (nie mówiąc już o mnie). ;-)

Opublikowano

Dziękuję pięknie.

Lubię, kiedy wiersze prowadzą ze sobią dialog, gadają do siebie: dwa teksty z odległych światów, spojone wspólnym motywem, podobnym sposobem obrazowania, wyrażania myśli i stanów, i jeszcz w dodatku - uczuć!

Piękny wiersz. Dziękuję. Gratuluję i wiersza i Kruszwicy.

Cieplutko,

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prawdziwa Wiara i Wiara w Prawdę
    • Czy niewysłowione ludzkie cierpienie Może mieć swoją cenę?   Czy bezbronnych przerażonych dzieci łzy Można dziś na pieniądze przeliczyć?   Czy przerażonych matek krzyk Można zagłuszyć szelestem gotówki?   Czy za zrabowane schorowanym starcom przedmioty Mogą młodzi biznesmeni dziś żądać zapłaty?   Czy za zachowane obozowe opaski Wypada dziś płacić kartami płatniczymi?   Czy za wspomnienia młodzieńców rozstrzelanych Godzi się płacić przelewami sum wielomilionowych?   Niegdyś zabytkowe monstrancje i menory, Padały ofiarą rasy panów chciwości, Kiedy SS-mani pieniądze za nie liczyli, Jak przed wiekami Judasz za Chrystusa srebrniki.   I bezcenne pamiątki rodzinne, Często zacnym ludziom zrabowane, Nierzadko kryjące wyjątkową historię, Przez SS-manów były przeliczane na pieniądze…   Dziś niemieccy biznesowi magnaci, Zapominając o prostej ludzkiej przyzwoitości, Nie licząc się z swymi wizerunkowymi stratami, Na tamtym cierpieniu znów chcieliby zarobić,   Na głosy sprzeciwu pozostając głusi, Topiąc w drogich alkoholach sumienia wyrzuty, Tragedię tylu ludzi chcieliby spieniężyć, Kalkulując cynicznie łatwy zysk…   Niegdyś oni do naga rozebrani Głodni, wychudzeni, bezsilni Będąc na łasce SS-manów okrutnych, Bez pozwolenia nie śmiąc się poruszyć.   Niewysłowionym strachem wszyscy przeszyci, Z zimna i strachu przerażeni drżeli, Czekając na śmierć w komorach gazowych Wyszeptywali słowa ostatnich swych modlitw…   A dziś na niemieckich salach aukcyjnych, Panuje wszędobylski blichtr i przepych, Wszędzie skrojone na miarę garnitury, Połyskujące sygnety i sztuczne uśmiechy,   Szczęśliwi potomkowie katów i oprawców, Bez poczucia winy ni krztyny wstydu, Za tamtych ich ofiar niezgłębiony ból Żądają butnie wielocyfrowych sum…   Lecz my otwarcie powiedzmy, Że cierpienia spieniężyć się nie godzi, Niezatarte przyzwoitości zasady I tym razem spróbujmy uchronić...   Lecz my ludzie szczerzy i prości, Choć symbolicznie się temu sprzeciwmy, Może oburzenia głosem stanowczym, A może prostych wierszy strofami…   By te padające bezwstydnie ceny wywoławcze, Cywilizowanego świata wstrząsnęły sumieniem, Milionów ludzi budząc oburzenie, Głośnego sprzeciwu będąc zarzewiem.   By ten kolejny skandal Godzący w pamięć o ludobójstwa ofiarach I tym razem nie był zamieciony pod dywan, By upokorzoną była niemiecka buta...        
    • utkłem w polu bez granic  w pustej przestrzeni  pomiedzy nie a nic  a do tego brak    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Zapewne to tęsknota za utraconym Rajem. :)
    • @E.T. dziękuję za za szczerość i w pełni się zgadzam z twoim komentarzem, niestety nie lubię czegoś niewyjaśnonego, czegoś co ktoś inaczej może to zrozumieć. Jeśli chodzi o wpis P.S to dodałam go ze względu na mój wcześniejszy wiersz który musiałam usunąć ponieważ ludzie go wzięli zbyt dosłownie twierdząc że pewnie potrzebuje pomocy i skłaniam do samobójstwa co kompletnie nie miałam tego na myśli... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...