Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koszmar nocy letniej


Rekomendowane odpowiedzi

Wyjechałam hen w lato na kilka tygodni,
a tak tęsknię za Tobą, jakby to lat parę,
bo i Ty za mną tęsknisz, dzwonisz do mnie co dnia,
jakby czas Twój beze mnie był Tobie koszmarem.

I podobno najgorsze zagrożenie dla nas
to skutki tej straszliwie długiej abstynencji:
straszysz, że to Cię może cofnąć aż do stanu
pierwotnej i chłopięcej z lęków impotencji...

Więc boję się powrotu, do którego wołasz,
bo nie wiem, co się ze mną stanie w górskiej kniei,
bo myśli mnie okrutne obległy dokoła,
że przez ascezę dziką znowu zdziewiczeję!

I wszystko trzeba będzie zaczynać od zera
(tak mówisz, mój Kochany), więc od wydziewiczeń:
spotkamy się rozpostni, święci jak cholera -
z dziewiczką mój Pan dziewic, z prawiczką prawiczek.

Gródek nad Dunajcem, 24.07.2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxyvio- czytam i rozmyślam , jaką- tęsknota , rozłąka jest udręką , dla miłości.W każdej chwili jesteśmy myślami obok ukochanej osoby ,a noc koszmarem(wyobraźnia gra), męczy nie daje odetchnąć na chwilkę!
Chcielibyśmy biec tylko w stronę gdzie będzie czekał on!
Tytuł pięknie współgra z treścią!
Zabieram!
Serdecznie !
Hania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chodzi o czwarty i dziesiąty wers, w których słychać przesuniętą średniówkę na szóstą sylabę. Na przykładzie tego drugiego:

bo nie wiem, co się ze mną stanie w górskiej kniei

Aby średniówka wypadała idealnie na siódmej sylabie, mógłby brzmieć tak:

bo nie wiem, co się stanie ze mną w górskiej kniei


Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chodzi o czwarty i dziesiąty wers, w których słychać przesuniętą średniówkę na szóstą sylabę. Na przykładzie tego drugiego:

bo nie wiem, co się ze mną stanie w górskiej kniei

Aby średniówka wypadała idealnie na siódmej sylabie, mógłby brzmieć tak:

bo nie wiem, co się stanie ze mną w górskiej kniei


Pozdrawiam.
W obu wersjach tego wersu średniówka jest po siódmej sylabie, a akcenty są rozłożone identycznie:
bo [u]nie[/u] wiem, co się [u]ze[/u] mną / [u]sta[/u]nie w [u]gór[/u]skiej [u]knie[/u]i
bo [u]nie[/u] wiem, co się [u]sta[/u]nie / [u]ze[/u] mną w [u]gór[/u]skiej [u]knie[/u]i
Obie wersje utrzymują ten sam rytm i cezurę. Ale jakoś wolę mój szyk tego zdania jednak.
Nie mniej dziękuję za wgłębienie się i oferowanie pomocy. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie, średniówka w tych dwóch wersach wypada po szóstej sylabie, czym odstaje od reszty :) Wyrazy jednoosylabowe to świetne placebo zapychające wers do wymaganej ilości sylab (stąd tyle wersów z i, a, aż itp. które są tak naprawdę masłem maślanym poezji), ale przy zbytnim nagromadzeniu ich koło siebie, trzeba uważać na średniówkę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie, średniówka w tych dwóch wersach wypada po szóstej sylabie, czym odstaje od reszty :) Wyrazy jednoosylabowe to świetne placebo zapychające wers do wymaganej ilości sylab (stąd tyle wersów z i, a, aż itp. które są tak naprawdę masłem maślanym poezji), ale przy zbytnim nagromadzeniu ich koło siebie, trzeba uważać na średniówkę.

Pozdrawiam.
Więc uważasz, że średniówka wygląda w tych wersach tak:

"jakby czas Twój beze / mnie był Tobie koszmarem."
"bo nie wiem, co się ze / mną stanie w górskiej kniei,"

Tak dzielisz wersy cezuralnie? ;-)))))
To kpiny jakieś? Czy czkawka? Co to za bzdura???

I którymi to wyrazami "zapycham" wersy czwarty i dziesiąty do wymaganej ilości sylab? Nie widzę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Się ze" zlewa się w paradoksalny wyraz "sięze" i wypacza średniówkę.
Co do jednosylabowców pisałem ogólnie. Nie spotkałaś się z teorią, że zaimki są słabe poetycko? W wierszach roi się od ja, on, jego, moja, bo, gdyż, iż, czyż, bowiem, czyli jedno ale i dwusylabowych placebo.
Leśmian na przykład omijał je często neologizmami, ale jego baśniowa poetyka im sprzyjała.
Powiedzmy zamiast pisać:
i wstał już świt (cztery sylaby)
- pozbywał się "i"oraz "już" pisząc coś w rodzaju:
zanocny czas (też cztery sylaby)
Mamy czysty obraz, pozbawiony placebo.

Także w haiku nie występuje raczej i, bo, jak, gdyż, itp. a nawet wspomniane neologizmy jak u Leśmiana, bo są pójściem na łatwiznę, poza tym metaforyzują, czyli mącą przekaz.






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nieprawda. Akcent w tym zestroju pada na sylabę "ze", a nie na "się", dlatego nie ma złudzenia wyrazu "sięze". Jest zupełnie oddzielne "co się [u]ze[/u] mną stanie", a nie "co [u]się[/u]ze mną stanie". Nic podobnego.


Tutaj mam nieco odmienne zdanie od Twojego.
To znaczy, oczywiście: nie należy nadużywać zaimków czy innych wyrazów jednosylabowych (i nie tylko takich). Po prostu niczego nigdy nie należy nadużywać, zwłaszcza w sztuce, w kuchni, w miłości i w polityce. :-)
Ale to nie znaczy, że w ogóle nie wolno używać zaimków. A tam, gdzie one mają szczególne znaczenie - bo podkreśłają coś ważnego bardzo wyraziście - tam nie dajmy się zwariować i używajmy zaimków, ile tylko potrzeba.
A rytmiczne wiersze rymowane są przepiękne jak muzyka, o ile autor umie zachować rytm i rym. Do tego potrzebne są czasem m. in. zaimki - ale nie tylko, i nie należy ich nadużywać - tylko tyle. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra i ciekawa poezja, miałaś Oxyvio miły zakątek do rozmyślań i swojej twórczości:-)

Bo tak to już bywa z tymi rozłąkami,
gdy w samotni jesteś czas wiele wybaczy,
kiedy tęsknotą gonisz, jak obłok górami,
staczając swoje myśli po zboczu rozpaczy.

Ciepło i serdecznie:-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxyvio, w kilku miejscach musiałem się uśmiechnąć. Ale biorąc pod uwagę praktyczną stronę życia, muszę zapytać, dlaczego peelka, aby uniknąć pewnych niebezpieczeństw, nie wyjechała razem z uwielbianym? Z drugiej strony znam wielu, którzy chcieliby mieć koszmar tego typu. Byle byłoby do kogo wracać. Pozdrawiam serdecznie.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Twój wiersz Oxyvio czytałam wczoraj i jeszcze dziś oswajam się z treścią.. jest inna, momentami "prowokacyjna",
pewnie taki był zamiar. Treść wywołuje uśmiech, ale wyszczególniony wers również dzisiaj, moim zdaniem, nie brzmi poprawnie.
Odnoszę go do..stanu.. wg mnie, "z" jest zbędne i za poprzednim wersem, czytam.. pierwotnego (..) chłopięcego lęku impotencji..
gdzie "i' wycinam, wydaje mi się niepotrzebne. Rym pozostanie nienaruszony. Sylab nie liczę, ponieważ nie jestem za nienaruszalną,
taką samą ilością w każdym wersie... dla mnie ogólny schemat układu całości jest ważny.
Zastanawiam się jeszcze nad.. czy nie powinno być, w IV- tej.. rozpustni.?.. nie znam słowa.. rozpostni..
a może przede mną jeszcze poznawanie j. polskiego... na naukę podobno nigdy nie jest za późno.
Pozdrawiam serdecznie.... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty bardzo trafna uwaga! Trafione w punkt. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zbieram klocki LEGO™, za taką cenę, warto ułożyć sobie życie Kupuję herbatki u Pani Tadzi za rogiem za taki napój warto poczuć się jak w skórze bogów Czasami podkradam ciasteczka czekoladowe z kredensu babci za takie zło warto być kochanym   Tak sobie skacząc od osoby do osoby, tu - dwa słówka tu - półuśmieszek przyjemnie w brzuszku motylki codzienności grają   Gorzej, jeżeli przyjdzie zły pan kominiarz, ubrudzony, rozgoryczony, by wyczyścić komin tym swoim czarnym kijem wtedy, przecież - musi przejść przez salon   Te ślady spędzają sen z powiek ...nie można żyć, brudząc się tak przez 40lat!   Niech już idzie i zostawi komin czysty tym kominem uchodzi w powietrze to, czego nie znam to, czego nie widziałem to, czego nie słyszę   Na rynku korzyści, gdzie każdy zaspokaja swoje potrzeby a niewidoczna ręka w białych rękawicach reguluje kwestie życia i śmierci wyznaczając punkt równowagi pomiędzy życiem zawodowy i osobistym wyrzuciła mnie w kąt   W tym kącie jest ciepło i przyjemnie mieszkają tu duchy zapomnienia   Łatwo stąd obserwować paszczę lwa zwącego się "rzeczywistość"   Tutaj informacja, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, kształtuje   Jest rzetelna, jest prosta, jest piękna, a gdy na nią patrzę - dodaje mi sił, kopie jak amfetamina, koi jak morfina i nie ma humorków jak te, które ciągle okłamują      
    • zaglądnąć w nieskończoność zobaczyć ślady prowadzące do... może nawet ... otworzyć okno do drugiego wymiaru zobaczyć życie z innej strony   świat codzienność jak czarna dziura wchłania nie daje zbyt wiele czasu dla siebie   a ja ja chciałbym ...   12.2024  andrew
    • Ròże to święte kwiaty Są jak miłość Kwitną Każdy płatek To dzień życia i miłości Woń, to stan uniesienia Kolce, to bòl gdy miłość zawodzi Gdy więdną to życie i miłość przemija.      
    • kiedy przerwać nić ochronną wywracając gładzią poprzek; czasem trzeba się pożegnać  opuściwszy własnej w obieg   nie ma straty bez rumieńca ani szorstkich łez kątowych zostać idzie wić dla dziecka odpuszczając samochodów   o poznaniu naj zmaganiach w tył struktury wąskich igieł bez kasłania przez kichanie spodziewając czubka wideł
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...