Anna_Myszkin Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 od pierwszego chichotu chwili łapczywie spijam obrazy z każdą kroplą czując wyrażniej smak strachu przed końcem widzenia
maria_bard Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Jakże często tak bywa. Oby były takie spotkania. Do tego potrzebni "spotkańcy":-). Tacy, z którymi rozstania nawet bolą. Trafnie wyciągnęłaś niby detal, a noszę go pod skórą od dawna - nieświadoma do końca... Witaj po przerwie, Myszkino. Uściski. E.
Anna_Myszkin Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Oby były i byli... Niestety, nie da się na zapas ;( Odczytałaś trafnie część "detaliczną", Elu - nieuchronność końca chwili, a jeśli "koniec widzenia" oznaczałby też koniec słyszenia i pozostałe końce? Wiem, za minorowo na lato ;) Uściski powitalne :)
Samuel_Przeździęk Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Nasz czterowierszowy - rozumiem. I komentarze potwierdziły. Ale tytuł. Gdyby dało się pamiętać środek bardziej niż koniec, prawda?
Anna_Myszkin Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiem, Samuelu, że zachłanne zapamiętywanie niczego nie zmieni, bo tam nie będzie pamięci, a mimo to wytężam zmysły w marszu ku nieuniknionemu.
Anna_Myszkin Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W pewnym sensie koniec widzenia jest dla osadzonego końcem życia - z chwią, gdy widzenie dobiegnie końca, wróci do innej rzeczywistości - jak sądzę - niechcianej.I taki sam strach (jak w wierszu), może mu towarzyszyć od momentu zdania sobie sprawy z tymczasowości sytuacji.
NOWA Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 A ja odczytuję strach osoby tracącej wzrok, która chce nacieszyć się obrazami świata przed zapadnięciem w ciemność. Ciekawy. Pozdrawiam:)
Anna_Myszkin Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2012 Novo, bliziutko, bo ostatecznie żaden ze zmysłów nie zadziała - ja skupiłam się tym razem na wzroku. Odpozdrawiam :)
Marek_Petrykowski Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. czeka nas podróż w nieszczelny błękit - ładna miniatura - pozdrawiam
agnieszka wawrzyniak Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2012 ...uwielbiam takie miniaturki , żadnego zbędnego słowa ..;-))))) . Pięknie ..... agnieszka ..;-)))
Anna_Myszkin Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. czeka nas podróż w nieszczelny błękit - ładna miniatura - pozdrawiam Przygotowania w toku. Dzięki :)
Anna_Myszkin Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Cieszę się, że wrażenie Twoje takie, Agnieszko :)
NOWA Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, tak jest i inny koniec widzenia, wtedy też chcemy nacieszyć oczy i się, życiem. Jak by nie czytać, podoba mi się. Pozdrawiam:)
Kaliope_X. Opublikowano 17 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2012 bo człowiek jest taką znalezioną studnią z echem, które odbija od dna i tylko delikatnie drapie szklaną powierzchnię, dźwiękiem, z niezmierzonej głębi. potem rozchodzi się ten głos na pojedyncze cząstki obrazów i wpija w krople, które już słychać, poza widzeniem, bo drążą skałę. wyjście ze studni to przekora, z chichotem chwili się nie tańczy. połyka się bez pytania. żeby nie uronić - czucia, smaku, widzenia. bo człowiek jest taką studnią, gdy w sobie zamyka esencję, a światu zostawia chichot. żeby nikt nie poznał, że uśmiech maskuje coś więcej niż strach. pragnienie wyjścia poza. gdy już widać w górze obłok. chichot można obejść. zamknąć go w echo - otwartej studni... popłynęłam. treść bez przesady - w punkt. z podobaniem, pozdrawiam. in-h.
Anna_Myszkin Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, tak jest i inny koniec widzenia, wtedy też chcemy nacieszyć oczy i się, życiem. Jak by nie czytać, podoba mi się. Pozdrawiam:) :-) I nasiąkajmy, na ile się da :-)
Anna_Myszkin Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Poetycko, Kaliope, snujesz - ja chciałabym tylko przestać słyszeć "chihot chwili", pogodzić się z faktem przemijania. Dziękuję za podzielenie się refleksją. Pozdrawiam :)
Anna_Myszkin Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Szkoda, że nie pamiętam, jak to leciało ;P
Janusz_Ork Opublikowano 19 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2012 Anno, bardzo lubię takie krótkie wiersze, w których precyzyjnie napisana myśl, daje duże możliwości interpretacji i materiał do myślenia. Nie pasuje mi tytuł, bo, kiedy przyjdzie "koniec widzenia", staramy się jak najszybciej pozbyć "spitych obrazów", aby się nie męczyć, aby odzyskać spokój duszy. Twój czterowers, dla mnie, świetny. Pozdrawiam serdecznie. J.
Magdalena_Blu Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Przyznam, że ostatni wers wręcz poczułam:) Dobre Pozdrawiam:)
Anna_Myszkin Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Miło, że tak go odbierasz. Nie wiem, jak będzie, ale na razie chcę zapamiętywać, zwłaszcza te nasycone radością z życia. Pozdrawiam, Januszu :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się