Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piękna obserwacja: z każdą minutą wschodzącego dnia kolory wracają "do siebie". Tylko jeden kot jest wciąż czarny, więc spośród innych i nie do odróżnienia w nocy - znowu MÓJ.
Minimum słów, a jak ich wiele!

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lepiej porównaj, jak blado wypada w świetle tego haiku Twoja zieleń w nocy:

http://www.poezja.org/wiersz,11,137185.html

Znasz takie powiedzenie, że w nocy wszystkie koty są czarne?
Dotyczy to wszystkiego!

Pozdrawiam.
Opublikowano

Dziękuję Wszystkim za wpisy.


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piękna obserwacja: z każdą minutą wschodzącego dnia kolory wracają "do siebie". Tylko jeden kot jest wciąż czarny, więc spośród innych i nie do odróżnienia w nocy - znowu MÓJ.
Minimum słów, a jak ich wiele!

Pozdrawiam.


Tak, chodziło mi o "powrót" kolorów o świcie.
Jednak najbardziej zależało mi na moim czarnym kocie. ;-)
Dziękuję za komentarz i akceptację.

Z pozdrowieniami,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak można nie akceptować tak genialnych perełek? :)

Mój komentarz był wobec tych kliku sylab oschły, bo można w warstwie metaforycznej wskazać choćby na analogię do tego, że za dnia wszystko jest
takie jak było zawsze. Nawet lęki, obawy znów mają swoje imię - nocą nieokreślone ("lepszy wróg znany niż nieznany").
Lęki "czernieją" za dnia, ale w dobry bo logiczny sposób: realniejąc.
A wiadomo, że mózg człowieka musi mieć jakikolwiek punkt odniesienia, własną nazwę dla wszystkiego - inaczej fiksuje. Toteż lepsze "czarne" niż nie wiadomo co (o tym myśleć).
Za dnia wszystko znów staje się możliwe. Nawet niemożliwe - nocą.


Może przypomnę przy okazji swoją miniaturkę:


[list= ]

poranek --
kotka sąsiada
sąsiada

[/list]



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pomyślałem sobie, że może w tym haiku poza samą obserwacją, najważniejsze jest to, że co dzień rano wszystko jest już inne?
Świt jako przebudzenie z sennych marzeń...

Mistrz haiku, Basho w tłumaczeniu naszego noblisty Czesława Miłosza:

[list= ]

W mojej nowej sukni
Dziś rano -
Ktoś inny.
[/list]





Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dokładnie tak! :)  
    • Zbawiani będziemy pojedynczo jak pisał Herbert, więc ja w żadnych wyrzutków nie wierzę, przeciwnie, każda pozorna tylko samotność jest wielką przestrzenią do spotkania Jezusa, on czeka jeśli …Go tylko przyjąć :)   pozdr. 
    • @iwonaroma Dobre, choć prośba nie ma sensu, ponieważ cofamy się jeden wymiar przestrzenny. 
    • Wryć się w ziemię, być wrytym (np. ze zdziwienia) - w rytm - ciekawa gra słów.   Gotycko. Pzdr.    
    • Przyznam, że dla mnie Pani pisanie jest niezmiernie … siłowe i przykro mi to mówić. Przepełnione jest często nieuporządkowanymi emocjami; efekciarskimi porównaniami ( niekoniecznie adekwatnymi, bo czyż PL - ka na pewno chce gęstnieć ???) to męczy i jako doraźna czytelniczka zastanawiam się czy to tylko faza, jak młodzieńczy trądzik, czy z tego wyklaruje się szlachetny styl wypowiedzi?  Pisze Pani też dużo i często. Pamiętam gdy na innym portalu byłam początkowo naciskana przez pewnego poetę / staruszka na cotygodniowe publikacje wklejaj, wkleiłaś już…  Czy Pani też ktoś w ten sposób zakłóca naturalną inwencję twórczą? Jeśli  tak, to szczerze radzę oczyścić się z cudzych wpływów, bo czytelnik błyskawicznie się zorientuje, że autor się ściga z samym sobą i powstają utwory niedopracowane, poszarpane i… nienaturalne i wówczas samemu się sobie czyni szkodę; warto się wsłuchać we własne sumienie artystyczne, bo takie na pewno Pani również ma, czuć przecież wrażliwość w Pani wierszach, tylko jakąś zduszoną chciejstwem. Warto docenić dystans do własnej twórczości, choćby tylko portalowej. Nie uważam, oczywiście żeby tutaj popadać w przesadę, ( jak to u niektórych utwory mają tygodniami  leżakować), ale warto poczekać na  wartościową i autentyczną inspirację, z głębią i gamą uczuć innych niż … histeria.    pozdr.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...