Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może jest tajemny na miłość bez skazy
Może jest wzajemną zazdrosnym na przekór
Wtulającą w wilgotne ręce pełnią snów
Bezinteresowną nieznającą obrazy

Trawę zasiejemy na której odłogiem
Błogo poleżymy zielenią splątani
Od ust do ust pełni pokryci makami
Bławatki obdarzymy spojrzeniem błogim

Pozazdroszczą jej nam w starych nowych światach
Kochankom cierpliwym spokojnym bez lęku
Prosząc o raz daną subtelną nie na spłatę

Unikatową ciepłych uczuć skarbnicą
Taką dłutem wyrytą pod mchem po wiekach
Na granitowej skale litych tablicach


Opublikowano

"Unikatową ciepłych uczuć skarbnicę"

Zaiste, moi poprzednicy nie mogą się mylić, skarbnica unikatowa, jak porcja wczorajszych frytek ;)
Składnia leży i kwiczy, banał aż spuchnięty od odleżyn, koturn strzelisty, jak drabina strażacka, ale pięknie jest, kochajmy się...
Panowie, to rzeczywiście czytali, czy reagują jedynie na pewne wyrazy : miłość, sny, maki, wieki i bławatki ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sylwku dzięjuje za czytanie i za ....!
Sonet napisałam zgodnie z zasadami,,,,klasycznego.
A wypowiadać specjaliści ,,,proszę bardzo , Ty także do nich nalezysz!
Pozdrawiam i do poczytania!
Ja
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Andrzeju , ma Pan pelne prawo subiektywnie odebrać przekaz ,,,ale jestem pewna ,ze wie Pan jak wygląda klasyczne forma (np:Mickiwewiczowska) sonetu,,,- o niej nic....?
Ale czepnął się Pan kilku wersów ,,,które moim zdaniem ,nie maja nic wspólnego "z wczorajszymi frytkami",,,a składnia - proszę wskazać ,,,bo nie widzę błędów?!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Dziękuje ,ze poczytała mario,,,!
Skarbnica ,jak dla mnie w wierszu neologizm - miejce gdzie tylko ja mam dostęp!
Unikatowa-niepowtarzalna , jedna jedyna!
"Prosząc o raz daną subtelną nie na spłatę"spłatę (literówka)-bez zobowiązan, bezinteresowna!
Pozdrawiam!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem za mało inteligentna. Przepraszam. KOMPLETNIE nic nie rozumiem. To jakiś szyfr????
Widocznie szyfr!
Przecież zarzucałaś banalność!
To proszę zrób cokolwiek co zmieniłoby Twoje zarzuty!
Chociażby dla przykładu , że jestes znawcą pisania sonetow!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem za mało inteligentna. Przepraszam. KOMPLETNIE nic nie rozumiem. To jakiś szyfr????
Widocznie szyfr!
Przecież zarzucałaś banalność!
To proszę zrób cokolwiek co zmieniłoby Twoje zarzuty!
Chociażby dla przykładu , że jestes znawcą pisania sonetow!


Zero naprzykładu! Sonet mi obojętny jak zupa.

Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;

Nie lubię flejtuchostwa. To brak szacunku dla czytelników. A u Ciebie to standard.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem za mało inteligentna. Przepraszam. KOMPLETNIE nic nie rozumiem. To jakiś szyfr????
Widocznie szyfr!
Przecież zarzucałaś banalność!
To proszę zrób cokolwiek co zmieniłoby Twoje zarzuty!
Chociażby dla przykładu , że jestes znawcą pisania sonetow!


Zero naprzykładu! Sonet mi obojętny jak zupa.

Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;

Nie lubię flejtuchostwa. To brak szacunku dla czytelników. A u Ciebie to standard.
Broń Boże mario , pierwszy raz czytam o,,,braku szacunku dla czytelnika , przecież czytałam Twoje wiersze , i wiem jak potrafisz doskonale władać piorem , az dziw ,ze tak mnie odbierasz?!
I to :" Sonet mi obojętny jak zupa.

"Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;"
Sprzeczność goni sprzeczność!
Jak mi coś obojętne nie zabieram głosu!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem za mało inteligentna. Przepraszam. KOMPLETNIE nic nie rozumiem. To jakiś szyfr????
Widocznie szyfr!
Przecież zarzucałaś banalność!
To proszę zrób cokolwiek co zmieniłoby Twoje zarzuty!
Chociażby dla przykładu , że jestes znawcą pisania sonetow!


Zero naprzykładu! Sonet mi obojętny jak zupa.

Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;

Nie lubię flejtuchostwa. To brak szacunku dla czytelników. A u Ciebie to standard.
Broń Boże mario , pierwszy raz czytam o,,,braku szacunku dla czytelnika , przecież czytałam Twoje wiersze , i wiem jak potrafisz doskonale władać piorem , az dziw ,ze tak mnie odbierasz?!
I to :" Sonet mi obojętny jak zupa.

"Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;"
Sprzeczność goni sprzeczność!
Jak mi coś obojętne nie zabieram głosu!



Naprawdę nie wiesz, o co chodzi? Przecież dyskusja toczy się po polsku!
Tłumaczę więc: robisz straszne błędy ortograficzne. Gramatyczne także. Bywają często w wierszach, a zawsze w komentarzach. Czuję się zażenowana, kiedy je widzę w takim natłoku.

Istnieją znaki interpunkcyjne, znaki diakrytyczne. Ludzie umówili się, że używają w komunikacji między sobą takich, a nie innych, tu, a nie gdziekolwiek. Nie byle jak.
Czy to jest jasne? Staram się bardzo, aby bylo wyraziście.

Teraz nie każ mi, proszę, przytaczać przykładów, bo chcąc spełnić Twoją prośbę, musiałabym poświęcić na to moc czasu. Na końcu zdania postawilam kropkę. Nie trzy przecinki.
Przy okazji - dziękuję za dobre słowo o moim pisaniu. Też się staram, aby było bez błędów.
Wszystko to, co piszę, sprawdzam przed wklejeniem na forum.

Pozdrawiam. Kończę tę rozmowę, bo nie mam więcej nic nowego do powiedzenia. E.

Obiecuję, że nie zabiorę już glosu pod Twoim pisaniem. To był pierwszy i ostatni raz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jestem za mało inteligentna. Przepraszam. KOMPLETNIE nic nie rozumiem. To jakiś szyfr????
Widocznie szyfr!
Przecież zarzucałaś banalność!
To proszę zrób cokolwiek co zmieniłoby Twoje zarzuty!
Chociażby dla przykładu , że jestes znawcą pisania sonetow!


Zero naprzykładu! Sonet mi obojętny jak zupa.

Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;

Nie lubię flejtuchostwa. To brak szacunku dla czytelników. A u Ciebie to standard.
Broń Boże mario , pierwszy raz czytam o,,,braku szacunku dla czytelnika , przecież czytałam Twoje wiersze , i wiem jak potrafisz doskonale władać piorem , az dziw ,ze tak mnie odbierasz?!
I to :" Sonet mi obojętny jak zupa.

"Trochę się jednak postarałaś i prawie dobrze powciskałaś to coś przed sobą. Prawie;"
Sprzeczność goni sprzeczność!
Jak mi coś obojętne nie zabieram głosu!



Naprawdę nie wiesz, o co chodzi? Przecież dyskusja toczy się po polsku!
Tłumaczę więc: robisz straszne błędy ortograficzne. Gramatyczne także. Bywają często w wierszach, a zawsze w komentarzach. Czuję się zażenowana, kiedy je widzę w takim natłoku.

Istnieją znaki interpunkcyjne, znaki diakrytyczne. Ludzie umówili się, że używają w komunikacji między sobą takich, a nie innych, tu, a nie gdziekolwiek. Nie byle jak.
Czy to jest jasne? Staram się bardzo, aby bylo wyraziście.

Teraz nie każ mi, proszę, przytaczać przykładów, bo chcąc spełnić Twoją prośbę, musiałabym poświęcić na to moc czasu. Na końcu zdania postawilam kropkę. Nie trzy przecinki.
Przy okazji - dziękuję za dobre słowo o moim pisaniu. Też się staram, aby było bez błędów.
Wszystko to, co piszę, sprawdzam przed wklejeniem na forum.

Pozdrawiam. Kończę tę rozmowę, bo nie mam więcej nic nowego do powiedzenia. E.

Obiecuję, że nie zabiorę już glosu pod Twoim pisaniem. To był pierwszy i ostatni raz.

Twoja mario propozycja jest nie do odrzucenia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ojej!

jaka zawieja w środku lata!

nie chcę tak
rozwieszam promyk
nad światem

topnieje śnieg

od wiersza znów bije
ciepło blask:)

"Może jest tajemny na miłość bez skazy
Może jest wzajemną zazdrosnym na przekór
Wtulającą w wilgotne ręce pełnią snów
Bezinteresowną nieznającą obrazy"

i do końca
pięknie:)

Autorkę pozdrawiam:)


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ojej!

jaka zawieja w środku lata!

nie chcę tak
rozwieszam promyk
nad światem

topnieje śnieg

od wiersza znów bije
ciepło blask:)

"Może jest tajemny na miłość bez skazy
Może jest wzajemną zazdrosnym na przekór
Wtulającą w wilgotne ręce pełnią snów
Bezinteresowną nieznającą obrazy"

i do końca
pięknie:)

Autorkę pozdrawiam:)



Dziękuje Alinko , miło to zbyt mało ,"stopiłaś z serca mego lód"!
Nie ukrywam ,że cieszy taki komentarz i to bardzo!
Doskonale wiesz .że sonet to trudna forma poetycka, nie ukrywam że kosztował mnie dużo pracy aby nie popełnić błędu. A Ty doceniłaś !
Dziękuje !
Serdeczności!
Ja
Opublikowano

Nie znam się na sonetach, więc nie mogę się wypowiadać na temat doskonałości formy, ale foma jest zawsze tylko środkiem podawania treści. W Twoim tekście aluno, nie znalazłam interesującej treści i tu widzę problem. Przyjmij proszę tę informację. Pozdrawiam - Ania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Przepiękny wiersz, który można poczuć..
    • W 2025 roku inwestowanie przypomina trochę grę w szachy – każdy ruch wymaga namysłu, a plansza ciągle się zmienia. Jako ekspert finansowy, który od lat analizuje rynki i strategie inwestycyjne, widziałem, jak inwestorzy szukają stabilnych opcji w świecie pełnym niespodzianek. Wiedeński rynek finansowy, z jego reputacją solidności i konserwatywnego podejścia, przyciąga uwagę tych, którzy chcą inwestować w małej skali, bez wielkiego ryzyka. Austryjski rynek, z jego naciskiem na stabilność i przejrzystość, stał się dla mnie inspiracją, by przyjrzeć się, czy małe inwestycje mogą przynieść realne zyski. Ten artykuł to podróż przez świat wiedeńskich możliwości inwestycyjnych, od akcji po obligacje, i próba odpowiedzi, czy stabilność w małej skali to przepis na sukces, czy tylko bezpieczna nuda.   Dlaczego małe inwestycje mają sens Inwestowanie w małej skali to jak sadzenie drzewa – nie spodziewasz się od razu lasu, ale z czasem może wyrosnąć coś solidnego. Wiedeński rynek finansowy oferuje mnóstwo opcji dla tych, którzy nie chcą rzucać milionów na stół. Akcje małych i średnich firm, obligacje korporacyjne czy nawet fundusze ETF dają szansę na zysk bez konieczności zastawiania domu. Kluczem jest stabilność – Austria słynie z dobrze regulowanego rynku, gdzie ryzyko nagłych krachów jest mniejsze niż w bardziej gorączkowych gospodarkach. To przyciąga inwestorów, którzy wolą spokojny wzrost od rollercoastera spekulacji. Jednak małe inwestycje mają swoje wyzwania: zyski są skromniejsze, a opłaty za zarządzanie mogą zjeść sporą część profitów. Ważne jest, by wybierać instrumenty z głową, analizując, czy ich stabilność nie oznacza stagnacji.   Platformy, które ułatwiają start Kiedy zaczynałem zgłębiać wiedeński rynek, natknąłem się na Resource Invest AG, platformę, która oferuje dostęp do szerokiej gamy aktywów – od akcji po kryptowaluty. Ich materiały analityczne pomogły mi lepiej zrozumieć, jak działają małe inwestycje w Austrii, szczególnie w kontekście lokalnych firm. Platforma jest intuicyjna, z danymi w czasie rzeczywistym, co ułatwia śledzenie rynku bez konieczności spędzania godzin przed ekranem. Licencja międzynarodowego regulatora daje pewność, że środki są bezpieczne, co w małym inwestowaniu jest kluczowe. Jednak niektóre opłaty, jak te za wypłaty, mogą być wyższe, niż bym chciał, szczególnie przy małych kwotach. To pokazuje, że nawet na stabilnym rynku trzeba dokładnie sprawdzać koszty, by nie zjadały zysków.   Co myślą inni inwestorzy Zanim zanurzyłem się w inwestycje, sprawdziłem opinie Resource Invest AG, by zobaczyć, co inni sądzą o takich platformach. Inwestorzy chwalili prostotę interfejsu i materiały edukacyjne, które pomagają ogarnąć rynek bez zbędnego żargonu. Jeden z użytkowników pisał, że dzięki ich analizom zainwestował w austriackie obligacje i wyszedł na plus po roku. Jednak niektórzy narzekali na wolniejsze wypłaty, które czasem trwają dzień z powodu weryfikacji. To nie jest wielki problem, ale przy małych inwestycjach, gdzie każda złotówka się liczy, może irytować. Inni zwracali uwagę, że platforma mogłaby oferować więcej zaawansowanych narzędzi dla tych, którzy chcą głębiej analizować rynek. Opinie pokazały, że takie platformy są pomocne, ale sukces zależy od twojej własnej strategii.   Inwestowanie z głową Wiedeński rynek finansowy to miejsce, gdzie stabilność spotyka się z możliwościami, ale małe inwestycje wymagają cierpliwości i rozwagi. Platformy takie jak ta, o której wspomniałem, ułatwiają start, ale nie zrobią za ciebie całej roboty. Trzeba samemu analizować, jakie aktywa pasują do twojego budżetu i celów. Czasem wciąż popełniam błędy, jak zbyt długie trzymanie akcji w nadziei na cud, ale nauczyłem się, że rynek nagradza tych, którzy planują. Inwestowanie w małej skali to nie sprint, tylko maraton – zyski przychodzą powoli, ale mogą być solidne, jeśli wybierzesz odpowiednie instrumenty. Ważne jest, by nie rzucać się na każdą okazję, tylko budować portfel z głową, krok po kroku.
    • Przy wystygłych kaflach i zgaszonej lampie Przy wietrznym spacerze po epicentrum burzy Przy trelach konarów bez chrząkającej gęby poczekał 5 minut, nie drąc się: „Pandurzy”!   Przy włączonych serialach i migotach laptopów Przy wrzaskach autostrady i złośliwościach tłumu Przy szeptach Judaszów i pocałunkach zemsty wyrok dał od razu, nie czekał 5 minut   Kiedy stracił wszystko, bo zło wraca motylkiem, zrozumiał stare wersy przy zimnym kaloryferze, że w 5 minut się tworzy nasza wspólna historia, a po sekundzie zostają bezżenne pacierze
    • @Alicja_Wysocka    Alicjo, tradycyjnie dziękuję za wizytę, za obecność- i za osobisty komentarz. Miło mi wielce, że przeczytałaś "Emilyę" powoli - i uważnie. Dzięki Ci za uznanie dla przedstawienia wspomnianego wewnętrznego >>(...) napięcia między "jest" a "niech nie będzie" (...)<<.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           Bereniko97, miło mi było ugościć Cię literacko. Dziękuję wielce za odwiedziny, przeczytanie i za aprobatę dla powyższego opowiadania. @Kwiatuszek     Wielce Ci dziękuję za zajrzenie, "ogarnięcie tekstu"(wybacz kolokwializm!) z Księżycem włącznie i za czytelnicze uznanie. Znakomicie, że zaczęłaś "(...) zwracać uwagę na akapity i przerwy (...)".        Serdeczne pozdrowienia dla Was Wszystkich.              
    • @Ajar41 Pewien cyrulik gdzieś pod Kraśnikiem golił golfistów tępym kozikiem. A gdy coś balwierz golnął z rana golił i panie proszę pana! Bo był ten fryzjer gol-fanatykiem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...