Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A gdzie tu wiersz? Ani śmieszno, ani straszno - rzadkie resztki z odgrzewanego kotleta.
Poziom wg czytelników wirtualnych wpisanych w wiersz Brzechwy - to jest coca-cola (leczy to, i to jak!).
Pozdrawiam
tu jeszcze powrócę do Pana zapytania. rycerskość przysłoniła Panu jasność myślenia. nie moich wierszy szkoda- tych nie ma,
wierszy bohaterki szkoda...bo pisze je w większości dobre, nawet bardzo dobre. i te czytuję, komentarz zostawiam dla siebie. trudno dyskutować z histeryczną postawą. a wierszy nie ignoruję...

Opublikowano

Proszę SzPani,
nie rozumiem większości odnośników i napomnień, nie śledzę akcji i reakcji (poza dwoma pastiszami nie czytałem niczego w "temacie") - nie mam na to czasu. Pani prawo to publikować wszystko, co się uda. Mój komentarz odnosił się do tekstu, nie spraw okolicznościowych (to magiel, ma Pani rację). Pani honor w Pani rękach. Moje ręce - precz stąd (sam się).
Pozdrawiam

Opublikowano

Proszę SzPana,
klasyczne odwracanie kota ogonem.

para(nomen-omen)doksalnie pozytywnie zdziwił mnie komentarz bohaterki, która reagując posłużyła się ironią. szczere brava!
co nie zmienia faktu, że Jej postawa wobec współforumowiczów mi nie odpowiada. i nie musi. dlatego się usunęłam.
proszę się już nie stresować, wypowiedziałam swoje zdanie, kto chciał -przeczytał, a wkrótce te wypociny usunę i można zapomnieć o sprawie, albo nie, jeśli czyjaś wola.
wzruszona uprzejmością pozdrawiam.

Opublikowano

Cóż, gdy ktoś uzna, że już pisze doskonale, to powinien natychmiast przestać. Albo ciągle ulepszam/zmieniam swoją poezję, albo zastygam w zużytym schemacie, a kolejne próby twórczości są wtórne, mdłe, nieczytelne. Ale każdy może wybrać...
Ciepło pozdrawiam :)

Opublikowano

takie tam refleksje...
"talent to coś, co się nienawidzi.
u innych
."
nie można nienawidzić wartości samej w sobie. talent jest wartością podobnie jak miłość, prawość, etyczność etc...
można mieć awersyjny stosunek do jakiejś osoby, przez dziwne postawy talent można roztrwonić i znów podobnie jak miłość czy inne wartości, wtedy- np. talentu szkoda.
a talent- obroni się sam...

Opublikowano

(...)
ale na publicznym forum
różne zdania w cenie winny
być, wszak odbiór inny...
(...)
z tym się zgadzam... i dobrze by było, żeby wszyscy piszący negatywny post
o danym wierszu, robili to w miarę kulturalny sposób... nie raz czytałam bardzo
aroganckie słowa i choć nie były do mnie skierowane, bardzo bolały.!
Po co się kłocić i przytykać sobie, nie dość nam codziennych problemów.?

Każde wiersze są dobre
i na każdą porę
bo wszystkie jednakowo
są na serce chore
..... ;) ...... Jan Twardowski

Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Czytałam nie raz - trudno się nie zgodzić z przesłaniem, ale pewnie coś przeoczyłam, bo mnie nasuwa się bardziej postawa innego autora/autorów z jego/ich rozjazdem postaw - tak negatywnego fenomenu nie zarejestrowałam tutaj nigdy przedtem.
Widać, polityka rządzi. Jak wszędzie.

Opublikowano

Skoro to parafraza, napisz to samo ale używając identycznych rymów jak oryginał. Bo cóż to są rymy dla wprawnej poetki? Ba, nawet dając jej kilka słów do użytku, potrafi ułożyć z nich wiersz.
A tak... nie orientuję się w tutejszych układach a całość bardzo odstaje od pierwowzoru pod względem poetyckim jak i artystycznym. Ale tamten autor pisał dla dzieci, a nie ma bardziej wymagającego odbiorcy :-) Irena Kwiatkowska też mawiała, że najwięcej pracy wkładała w przygotowanie programów dla najmłodszej publiczności.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już wiem! To o Szymborskiej bo też lubiła pisać, była zdolna i wielbią ją do dzisiaj. Zwłaszcza za granicą, jak choćby we Włoszech bo u nas byle gówniarz internetowy pisze o niebo lepiej, co zresztą oczywiste ;-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowni Państwo, nie dopuśćmy żeby klimat z działu P przeniósł się do zetki!
bo to co ostatnio zdarza mi się tam czytać, coraz bardziej napawa mnie niepokojem.
pozdrawiam i do poczytania :)
Opublikowano

kurcze, przecież to jest dział dla początkujących, czyż nie? i dzieci się się bawią jak dzieci. czy to komuś przeszkadza?
a jeśli ktoś czuje się dobrze, jeśli jest opluwany i obrzucany błotem, to już jego sprawa. w moim jednak odczuciu, ani obrażanie drugiego człowieka, ani oczekiwanie na takie zachowania nie ma nic wspólnego z poezją.
na tym kończę. nie dam się wciągnąć w żadne bezsensowe spory, bo to jest właśnie to, co się z tamtego, rzekomo wyższego, działu usiłuje tutaj przenieść.
pozdrawiam :))))) a co?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rozczulił mnie pan tym błotem, pluciem i bezsensownymi sporami. Może jakiś przykład ? ;)
Aby pana nie wciągać, przytoczę jedynie dowcip. Zgadnie pan dlaczego właśnie ten ?

Rozmawia dwóch Rosjan i jeden pyta :
- Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają za darmo mercedesy? Drugi zaś odpowiada: - Tak, to prawda, tyle że nie w Moskwie, a w Petersburgu, nie na Placu Czerwonym, tylko na Newskim Prospekcie, nie mercedesy, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną.

;)


  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A gdzie tu wiersz? Ani śmieszno, ani straszno - rzadkie resztki z odgrzewanego kotleta.
Poziom wg czytelników wirtualnych wpisanych w wiersz Brzechwy - to jest coca-cola (leczy to, i to jak!).
Pozdrawiam


patrząc na ten komentarz z czystko logicznego punktu widzenia, może i można by się zgodzić, jeżeli czytając nie użyjemy żadnej z barwnych sfer naszych uczuć jeżeli patrząc na litery jakimś nadludzkim wysiłkiem uda nam się wyłączyć człowieczeństwo i dostrzegać jedynie szeregi czarnych znaczków poukładanych i zakodowanych w informację. Widać się to udało bezetowi...
pogratulować....ze smutką miną....bo wysiłek....może nie daremny...po prostu zamiast iść do przodu ktoś uparcie stawia kroki tyłem ;)



tak pomarudziłem....a wiersz jest fajny, wczuł się w klimat tej klasyki a zarazem
daje coś nowego od siebie...może zdarzy się jakiś słabszy punkt, ale całościowo bardzo się podoba, tak to odczułem, wprzelatując nad wierszem, pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...