Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

morze prawdziwe jest Śródziemne
nieodkryte z braku kasy jeszcze
tylko czasem widokówką tryska
pędzimy oczodoły by widziały z bliska

ja tu ple ple , a Twój wiersz śliczny , dojrzały , z esencją :-)
A pragnienia ... Przeklęte dla wiecznie nienasyconych , nadające sens życiu stonowanym ... Pozdrawiam , Czarek :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kaliope, przykra sytuacja, szczególnie, że to pod Twoim wierszem. Na pewno nie zamierzam się przepychać z tą pania. Ocenę faktu, że wpisała się tutaj tylko po to aby na mnie naskoczyć, zostawiam bez komentarza.
Niech każdy sobie oceni te zachowanie stosownie do swojej wrażliwości. Pozdrawiam ciepło :)


tak, stepie, nie warto więcej komentować. konflikt zażegnany, a ja nie będę oceniać pobudek. to jest sprawa pomiędzy Wami.
pozdrawiam również,

in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nato, cóż mogę powiedzieć - trafiasz w sedno! :)
Najbardziej cieszy mnie fakt, że odczytałaś sposób przekazu. Cisza, bez narzucania refleksyjnego tonu w miejscach z pytajnikiem, takie było założenie. Jak już pisałam wyżej, nie ma tu znaków zapytania, bo namysł i odpowiedzi "wydarzają się" wewnątrz - przebiegu wersów. Ale owszem, wiersz krzyczy taką właśnie wymową. Jesteś bardzo wnikliwą Czytelniczką!
Twoja interpretacja jest mi bardzo bliska. Miałam się nie kłaniać, ale jednak ;)
Dziękuję za czytanie i podzielenie się refleksjami!

Pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czasem niepozorne "ple ple" też może skrywać jakąś prawdę ;)

Czarku, masz rację, ciągły brak spełnienia, poczucia sytości, zaspokojenia dążeń, nawarstwia się i staje przekleństwem - bo palec pociąga za sobą całą dłoń.
Szczęście po stronie tych, którzy potrafią docenić chociażby ciepło dłoni, nie chcąć trzymać jej kurczowo, w garści, dla samego siebie...
To stonowanie wyrażał też jeden z wcześniejszych moich wierszy:

pragnąć tak tylko, by nie pragnąć wiele
i koniec zyskać, jak zna się początek...


wielką mi radość sprawiłeś swoją wizytą oraz komentarzem!

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Uczyć się będę wciąż. Widzę swoje braki.
Tobie Anno jestem wdzięczna za poświęcany czas, dobre rady i wielką życzliwość, jaką mi zawsze okazujesz!

kto bardziej wzruszony? ;)

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

"Słusznie prawicie kumie" - mawiał Dymny w Piwnicy pod Baranami.
Ale to było dawno. I nie na serio.
Po co pisać 'takie' wiersze? (żeby prawić o "snach dawno wyśnionych"?... z kogo to, z czego?).
Po co malować kopie obrazów? Żeby wieszać na murach i sprzedawać głodnym sztuki turystom.
Nie wzruszy mnie nawet "przeklęty" (gdyby i o ile).
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo dziękuję za czas poświęcony czytaniu i skomentowaniu również mojego wiersza.
Po co pisać "takie"... Wiem, że pod pojęciem "takie", można rozumieć "wybrakowane", albo "bez głębi", a może "nic nie znaczące". Uprzedzę - wiem, że mi Pan tego nie "zarzuca". Zastanawiam się. Na pewno nie po to, by prawić o snach dawno wyśnionych - to jedynie moja marność, nie zaczerpnięta znikąd.
Mam świadomość swoich ograniczeń. Potrafię się do tego przyznać, kiedy trzeba. Po co pisać takie wiersze? To po części wynik inspiracji, po części refleksji nad tym i owym. Pisałam już w powyższych komentarzach, wyjaśniłam. Choćby nawet dla warsztatu, to czy to źle? A jeśli tylko w wyniku namysłu, to jeszcze gorzej? Pewnie tak, skoro wiersz nieciekawy. Więc o czym pisać, jeśli sięgam po pióro z jakiejś potrzeby... Zapisywanie swoich przemyśleń wcale nie jest proste, przynajmniej dla mnie.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że dobry poeta to taki, który wie, o czym nie powinno się pisać wierszy. A ja się zastanawiam - może odwrotnie? Może dobry poeta, to taki, który o wszystkim potrafi napisać dobry wiersz? Tylko pytanie - po co? czy potrzeba pisać o wszystkim? Myślę, że to tylko od niego zależy, co i kiedy jest mu potrzebne, i dlaczego. W każdym razie, w żadnym z tych przypadków ja nie jestem dobrą poetką! Nie potrafię zabawiać publiczności, to rola zupełnie nie dla mnie. Jestem raczej skrytym samoukiem. Może chciałabym lepiej, niż potrafię - taka o mnie prawda ?

Uczę się. Chcę poznawać zdanie wprawniejszych od siebie. Cenię Pański komentarz!! Oby takich więcej, dobrze, niech nawet wytykają infantylne myślenie, jeśli tak Czytelnik odbierze. Mogę przyznać rację lub spróbować przekonać do swojej.

A dobra kopia wymaga niesłychanych umiejętności - aby nikt nie poznał, że posiada braki. Ja ich nie ukrywam, jeśli nawet uważa Pan, że coś kopiuję (i wiem, że chodzi o główne pytanie, o sens!). Tylko po co piszemy wciąż o tęsknotach, wciąż o kochaniu, o wiośnie, o... itd? Czy to nie są kopie?

Pragnienia przeklęte nie miały wzruszać, przyznaję. Mają swoje znaczenie, o czym powyżej.

Jestem wdzięczna - naprawdę nie odbieram negatywnie Pana wypowiedzi. Bardzo sobie cenię Pana zdanie. Dał mi Pan "kopa" i zmusił do zastanowienia. O to przecież chodzi, proszę pisać zawsze, jeśli znajdzie Pan trochę czasu i chęci. Proszę nie szczędzić krytyki. Będę zobowiązana.

Pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Bravo! Klasa. Normalność. I o to chodzi.

Nie chodzi o krytykę czy ocenianie w kategoriach dobry/zły, nie chodzi też o tematy - problemy (każdy pisze o czym chce). Cała moja uwaga odnosila się do formy (form: motywów, frazowania itp.). Chodzi o próbę odkrywania swojego głosu, zaznaczania indywidualności. Dlatego wolę wiersze mniej udane (głównie wolne, bo z zasady są wyzwaniem formalnych, choć są różne mody i trendy na sposoby pisania), ale poszukujące środkow wyrazu (zespolonych funkcjonalnie z tematem itp. - ale to przedszkole, to Pani już na pewno wie).
Sugestia ogólna jest taka: czy nie szkoda czasu na cyzelowanie martwych wzorców (ćwiczenie na kopiach)? czy w pewnym momencie (w tym) nie warto spróbować skoczyć na główkę do tej wody?

Pozdrawiam

PS. Zadaję pytania - nie udzielam odpowiedzi, szukam ich tak samo, jak większość próbujących pisać.

Opublikowano

A ja się podpinam do wszystkich tych, co plusikowali i takowy plusik zostawiam, a autorka niechaj pisze o czym ma ochotę, niech poszukuje, bo bardzo dobrze jej to idzie.
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czas...
Dobrze. Teraz widzę sens. Cóż, dziękuję za dopowiedzenie, zrozumiałam, co powinnam była od razu.
Udało się Panu "akuszerkowanie" - urodziłam (w) sobie myśl, która gryzła od jakiegoś czasu. Pan sugestywnie zwraca uwagę, wyrywając do tablicy, z zastania.
Jedyna obawa, że nie potrafiąc dobrze pływać, można znaleźć się na głębokiej wodzie. Skacząc na główkę pływanie potrzebne, by się wynurzyć, gdy woda zbyt słona. Nie szukam kół ratunkowych. Mierzę odległość do dna - każdy powinien.

Wezmę pod rozwagę, o czym Pan pisał.
Jeśli Pan pozwoli, chciałabym jeszcze odezwać się prywatnie, w najbliższym czasie.

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Kaliope, nie mam wątpliwości, że umiesz pisać wiersze, a ten jest kolejnym na to dowodem, ale mam wrażenie, że dowiedziałabym się czegoś więcej o Autorce - sporo wiem z komentarzy - gdyby Ta dała się porwać niekrępującym formą białym wersom. Tak mi się zamarzyło...
A pragnienia, choćby w efekcie przeklęte, pielęgnuję ;)
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Anno, dziękuję. Miłe słowa. Twoje "zamarzenie" jest moim cichym, próbuję co nieco. Mam jednak wrażenie, że nie jestem zrozumiała w białych wierszach (to tylko moja nieudolność). Kilka z nich się tutaj znalazło w różnych miejscach. Trzeba czasu...

Ucieszyłaś mnie swoją wizytą. Dziękuję za zainteresowanie wierszem!

pozdrawiam,
in-h.
  • 13 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...