Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drzewiaste miejsce pod balkonem
wybrały sroki na mieszkanie
wszczynają kłótnie już od rana
i robią straszne zamieszanie

biel cudnie łączy się w kontrastach
z czernią co stwarza elegancję
a hałas ptasi wciąż narasta
fruwają piórka czarno-białe

nieszczęsny wróbel w nikłych barwach
ze wstydu chowa się po krzakach
stopiony skromnie z obłokami
bo szarość jego byle jaka

Opublikowano

Fajny obrazek, przyczepię się jedynie (nie złośliwie:)) do "mikre barwy" jako mało logiczny zwrot i do słowa "cudnie", a to dlatego, że wprowadza ocenę autora - narzuca ją w pewien sposób - lepszy efekt jest, gdy czytelnik sam dojdzie do takich wniosków.
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Lilko, bardzo ładny wiersz, rytmiczny i przyjemny w odbiorze.
Jeśli pozwolisz, "dośpiewam" kawałeczek od siebie...

bo szarość jego taka skromna
jednym kolorem smutki kryje
gdy sroka z biało-czerni dumna
on w barwach ciszy tylko żyjąc

co rano damę podpatruje
trelem ją wita wciąż głośniejszym
niech sroka z pieśni tej zgaduje
kto z nich i w czym jest najpiękniejszy

:))

Pozdrawiam serdecznie, Lilko!
in-h.

(P.S. w ostatniej zwrotce, podwójne "się" w dwóch środkowych wersach, może warto coś zmienić?)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Przeczytałem z usmiechem - biedny szary wróbel - sopdobał mi się twój wierszyk - taki lekki i zarazem smutnowesoły .

pozd .

Małoeleganckich wróbli również coraz mniej na naszych skwerkach i w parkach. Niestety.
Dziekuję bardzo Waldemarze za komentarz i pozdrawiam nocnie już
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kaliope,
wytrwała czytelniczko większości wierszy. Na twoją obecność i komentarz zawsze można liczyć. To bardzo miłe.
Dzięki za zwrócenie uwagi w sprawie "się". Poprawiłam.
Bardzo zabawnie i w ptasim tonie dopowiedziałaś ciąg dalszy do mojego wierszyka.
Wiersz prosty i taki miał być w założeniu. Nie zawsze musimy się zajmować sprawami miłości i egzystencjalizmu, nieraz fajnie jest popatrzeć i spróbowac skomentowac to co najbliższe za własnym oknem.
Dziękuję bardzo Kaliope i miłych snów
Lilka
Opublikowano

Lilko, wdzięczna ta opowiastka. Widzę, że dokonałaś zmian, z korzyścią dla wiersza i dobrze.
Ja bardzo lubię wróble, za ich szarość właśnie, ale sroki też ładne, prawie we frakach.. ;)
Fajny, dla mnie mimo wszystko, radosny wiersz.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Prosty, ale bardzo udany. zmiana jak najbardziej ok! :)
Masz rację, Lilko, lżejszy temat również może przynieść ważne refleksje. A piękno znajdzie się wszędzie wkoło, według własnej wrażliwości.

dziękuję i również życzę spokojnej nocy,
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sroki są bardzo zadziorne i straszne z nich awanturnice. Jeśli napadają na innego ptaka to nigdy osobno, a zawsze w parze albo nawet trójkami. Są inteligentne i mają piękny wygląd. Ale wróble też mają coś w sobie. Może własnie tę skromna szarość...
Dziekuję Nato za wizytę. Miło Cię znów widzieć.
Pozdrawiam serdecznie
Lilka
Opublikowano

Ładny obrazek z podtekstem. :-) Ptaki jak ludzie: jedni są wystrojeni, kontrastowi i krzykliwi, a inni są szarzy, skromni i niewidoczni, wstydliwi i kryjący się w cieniu...
Na duży plus. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oksywio,
Faktycznie wiersz jest z podtekstem. Chociaż niekoniecznie trzeba go w ten sposób odczytywać.
Zwykle zwracamy uwagę na ludzi krzykliwych i głośnych. Przyciaga nas również inność, barwność. A takie cechy jak skromność, "szarość" zaczyna się doceniać dopiero po jakimś czasie.
Dzięki za komentarz i plusika.
Pozdrawiam burzowo (tak u nas na Pomorzu grzmi, że aż strach pisać)
Lilka
Opublikowano

o!!! tak, jak lubię :). prosto, ciekawie i bez zadęcia :), a można się czegoś więcej doczytać :)
i tak trzymaj :).

K. I. Gałczyński
O wróbelku

Wróbelek jest małą ptaszyną,
Wróbelek istotka niewielka,
On brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka.

Więc Wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery!

:)))
pozdrawiam i do poczytania :)

Opublikowano

uśmiecham się...sroki kojarzą mi się z "jazgotem" niektórych pań, którego nie znoszę ;) natomiast kocham szarość wróbelków...one, takie skromne a tak pięknie ćwierkają od rana :)

serdecznie pozdrawiam Lilko :))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Najmocniej działa tu dla mnie początek – „sunie powoli, lecz własnym rytmem”. Daje to konkretne tempo i klimat. Reszta układa się wtedy bardziej jak swobodne rozmarzenie niż opis z definicją. Pozdrawiam serdecznie. 
    • @Rafael Marius   Stwórca jest tak wspaniały, że brak słów żeby tę wspaniałość opisać.   ale myślę, że ma poczucie humoru :)   dzięki.      
    • @lena2_   to manifestem artystycznej uczciwości.   to ultimatum, w którym Lena  przedkłada autentyczność słowa nad sam akt tworzenia.   gotowa na rozstanie z poezją, jeśli ta utraci swoje "serce".     szlachetne to i piękne :)    
    • Znowu to samo. Tyle klatek… Miasto. Twarze. Światła. Maski.   O co chodzi? Co tu się wyprawia…?!   Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu? I tu - troszkę koloru!   I więcej śmiechu... Jeszcze więcej...   I co?   Wszyscy grają. Wszyscy. Nawet ci samotni - grają. Sprzedają.   Sprzedają siebie - powłoki, powidoki, błyskotki…   „Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu! I tu! Troszkę koloru! Więcej śmiechu. Jeszcze więcej!”   I co?   I gówno. To nie prawda. Fasada.   O, ślepi! Wy wszyscy… ślepi!   A ona…? Ona nie gra. Nie umie. Tam nie ma filtru. Jest jak pęknięcie w horyzoncie.   Bad pixel.   …Ona mnie spali… Nie. Tak! Spali mnie...  
    • @Annna2   wiersz Twój to wezwanie do refleksji nad siłą miłości i kruchej, lecz niezłomnej godności człowieka.   w sposób lapidarny i intensywny mierzysz się z fundamentalnym pytaniem : jakie jest źródło i siła dobra w świecie pełnym zła ?     i odpowiadasz - prawdziwa siła moralna wypływa z aktu wolności i wyboru dobra, nawet za cenę kruchości i cierpienia.   zło, mimo że jest realnym wyborem, nie jest ostateczne.   nadzieja odradza się w bezinteresownej miłości i gotowości do ofiary, czego symbolicznym przykładem jest życie i śmierć ks. Jerzego Popiełuszki.   a ja od siebie : Boże, nigdy tym bandytom nie wybacz !!!!     Aniu. Ty jesteś Człowiek Virtus.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...