Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja/inni

Co pomoże wizyta u psychologa.
Mogę udawać, że jestem normalny.
Całkiem nieźle mi to wychodzi
i pociesza fakt, że inni
też są
jacyś inni.


rodowód/predyspozycje

Urodzony na świeżym powietrzu,
być może nad ranem,
ze słońcem,
w czepku.
Jakoś z głową nie było problemów,
za to nogi, nie chciały wyjść
z osłupienia.



uczucia/emocje

Wydawało się, że nic nie czuję.

Stanąłem o własnych siłach
na stromym szczycie,
nie wiedziałem, którą stronę wybrać,
nieskończoność biegła
w wielu kierunkach.

Coś poczułem.



schizorenia paranoidalna?/nadinterpretacja?

Rozproszony na wszelki wypadek,
przekręcam się na drugi bok.

Nie lubię rzucać się
w oczy,
ani znikać bez śladu.
Opublikowano

Fajne fajne :)
W tym pierwszym "ja-inni" wykastrowałbym któreś "mi" bo są dwa.
Z kończącej części wniosek słuszny: średniaki mają najlepiej.

Opublikowano

... czytając to drugi raz ... zgodzę się z Andrzejem Krętym = pierwsze mi wywaliłbm - z dalszej częsci i tak wynika, że chodzi o " mi " ( czyli tonację minorową - oczywiście ) :))) he he ... a swoją drogą drogą
" nogi wielu dzieci nie mogą wyjść z osłupienia " , że są ... moje też takie były - kiedyś= mama mi opowiadała ( w tonacji majorowej ) :)))) - niby żadne odkrycie a cieszy ...pozdro :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne! 
    • Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell.   The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright.   I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Berenika97... przyznam rację, to opowiastka o pewnego rodzaju.. sile.. cichej, dziecięcej, by potem trwać. Do tej pory zazdroszczę innym rodzeństwa, bo to, że jestem jedynaczką, to prawda. Znam sytuacje, że siostra z bratem nie rozmawia bo... i nigdy chyba nie będę w stanie tego pojąć. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa o treści... :)   @bardzomilypan... Panu także, za wejście w okienko... :)   Pozdrawiam Was.
    • @Marek.zak1 zgadzam się, każdy wiersz pokazuje autora i jego intencje, wrażliwość, potrzeby.  @tie-break tak, w skondensowanej formie można przekazać dużo i głęboko. W prozie zajmuje przekaz znacznie więcej czasu ;D @Marianne_ Spory komplement. :) @huzarc dzięki za głaska   Drodzy, jest dla mnie odkryciem, że czytając swoje teksty na przestrzeni lat widzę zmiany, i występowały one już po publikacji wiersza. Jakby wiersz był jaskółką. Natchnienie intuicją. Czasem ostrym cięciem. Zwrotem. To w moim przypadku dobry drogowskaz, zaufanie do siebie. Dziwne, a cenne odkrycie. Dziękuję za obecność i lekturę. bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...