Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdybyście więcej kradli
rządzilibyście tym krajem -
tyle więc bylibyście
na straży porządku i pokoju
co przede wszystkim
czyli w najgorszym razie
bylibyście sędziami
we własnej sprawie.

Bo jakby nie było ludzie
dzielą się na tych którzy mało
i tych którzy dużo kradną.
Tylko że niektórzy to nawet
okradają samych siebie.
A właśnie że nie niektórzy
tylko wszyscy którzy kradną
okradają samych siebie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, wiem do czego, a właściwie do kogo pijesz. Ale jak widzę, masz własne zdanie. Nie wiem tylko dlaczego, ale nie dajesz się przekabacić na czyjejś, a właściwie bardzo dobrze wiem, po prostu coś rozumiesz i coś cenisz sobie (a to coś cenisz sobie przede wszystkim w sobie, a przynajmniej nie sprzeniewierzasz się /sobie/). Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


lubię twoją filo Zofię, a szczególnie tę - która ma rozmiar XXXXL

gorąco pozdrawiam :)))
Dziękuję, cieszę się, ale jak pewnie się domyślasz, niektórzy od tych moich folo Zofii dostają aż epilepsji, a przynajmniej Ich skręca. Cóż mam zrobić, nie wyprę się siebie (nawet, albo i tym bardziej dla czyjegoś dobra). Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, wiem do czego, a właściwie do kogo pijesz. Ale jak widzę, masz własne zdanie. Nie wiem tylko dlaczego, ale nie dajesz się przekabacić na czyjejś, a właściwie bardzo dobrze wiem, po prostu coś rozumiesz i coś cenisz sobie (a to coś cenisz sobie przede wszystkim w sobie, a przynajmniej nie sprzeniewierzasz się /sobie/). Pozdrawiam

Taaa...
;))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, wiem do czego, a właściwie do kogo pijesz. Ale jak widzę, masz własne zdanie. Nie wiem tylko dlaczego, ale nie dajesz się przekabacić na czyjejś, a właściwie bardzo dobrze wiem, po prostu coś rozumiesz i coś cenisz sobie (a to coś cenisz sobie przede wszystkim w sobie, a przynajmniej nie sprzeniewierzasz się /sobie/). Pozdrawiam

Taaa...
;))))))


Przypadkiem mi nie ubliżyłeś?;))))
Opublikowano

Bujaj Krzywaku, bujany leżaku! Tyle wiesz o wrażliwości ile Twój chłopak na posyłki o mej namiętności. Poza tym Krzywakiem buraka z rozkrakiem,

wiersz ciekawy, bowiem pod natłokiem tworzy się myśl z potokiem. Słów ważnych. Oby tak dalej. Pozdrawiam. Dawid K.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, wiem do czego, a właściwie do kogo pijesz. Ale jak widzę, masz własne zdanie. Nie wiem tylko dlaczego, ale nie dajesz się przekabacić na czyjejś, a właściwie bardzo dobrze wiem, po prostu coś rozumiesz i coś cenisz sobie (a to coś cenisz sobie przede wszystkim w sobie, a przynajmniej nie sprzeniewierzasz się /sobie/). Pozdrawiam

Taaa...
;))))))


Przypadkiem mi nie ubliżyłeś?;))))
Czyżbyś zrobił się przewrażliwiony i podejrzliwy, jeżeli tak, to całkiem niepotrzebnie. Mam nadzieję, że nie jestem, ani byłem dwulicowy. Ale wiem, że nieraz zrozumieć mnie trudno. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, wiem do czego, a właściwie do kogo pijesz. Ale jak widzę, masz własne zdanie. Nie wiem tylko dlaczego, ale nie dajesz się przekabacić na czyjejś, a właściwie bardzo dobrze wiem, po prostu coś rozumiesz i coś cenisz sobie (a to coś cenisz sobie przede wszystkim w sobie, a przynajmniej nie sprzeniewierzasz się /sobie/). Pozdrawiam

Taaa...
;))))))


Przypadkiem mi nie ubliżyłeś?;))))
Czyżbyś zrobił się przewrażliwiony i podejrzliwy, jeżeli tak, to całkiem niepotrzebnie. Mam nadzieję, że nie jestem, ani byłem dwulicowy. Ale wiem, że nieraz zrozumieć mnie trudno. Pozdrawiam.

Razem pisaliśmy. Nie WiJo. Oryginalna forma komentarza zmusiła mnie do żartu, że niby nie zrozumiałem;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Gdybym Ci odpowiedział po Twojemu, to zaraz byś tu żalił się i płakał, że mam czelność odpowiadać Ci na Twoje zaczepki. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kocham. Tak, to prawda. Tak mi jakoś. I tak jakoś za oknami tęsknie wieje wiatr. Nie ma cię.   Jesteś?   Spójrz, właśnie podążam ścieżkami myśli, idąc wolno, jakby aleją w parku pewnej przeszłej jesieni.   Wiatr jest wokół, ten szum, co wnika w czaszkę. Ten chorobliwy przesyt nicości, której zimne dłonie obejmują moją twarz.   Przytulam się do niczego.   Lecz, kiedy śnię…   Wiesz, tutaj jest wieczna wiosna. I maj. Ten maj jedyny. Ten maj, który wciąż pachnie zielenią liści i traw po niedawnym deszczu. Ten maj mój jedyny… I te pyłki przelatujące wokół. Przede mną. Wszędzie…   Byłaś tu. Pamiętam.   Stałaś w cieniu tego rozłożystego drzewa. (Chyba dębu. Nie pamiętam) Obejmował cię ramionami. Zamarłem, kiedy wstrząsnęła mną zazdrość. I takie ukłucie w sercu przeszło na wskroś. Przeszedł przez całe ciało prąd niepewności i trwogi.   Zacisnąłem mocno powieki…   Otworzyłem powoli.   Byłaś tam. I byłaś w wirującej aureoli białych dmuchawców. Dostępowałem wniebowstąpienia unoszony w przestwór przesyconego wonią kwiatów powietrza.   Byłaś tam, stojąc do mnie twarzą i w zamyśleniu. Tęsknie przekrzywiając głowę, jakby w oczekiwaniu na pocałunek.   Twoje włosy czarne poplątał wiatr.   Zasłonił oczy.   Odgarnęłaś je nieśpiesznie dłonią.   Te kosmyki niesforne…   I wtedy spojrzałaś na mnie. W twoich oczach szły polami poranne mgły a drobne kropelki osiadały źdźbła, płatki kwiatów, pajęczynę drżącą, subtelną… Srebrny naszyjnik z kryształowych korali…   I dostrzegłem twój uśmiech lekki, prawie niezauważalny.   A jednak tam był! Twój uśmiech…   Żwirową alejką biegły dzieci.   Ich wesoły krzyk, ich świergot. Ich trzepot maleńkich rączek, jakby skrzydełek maleńkich motyli.   Pełno ich tu było. Wszędzie…   Otaczały nas coraz bardziej. I bardziej.   Nie. To nie były dzieci. To były owady, tylko podobne na pierwszy rzut oka do ludzkich istot. Otaczały nas w coraz bardziej szalonym locie z cichym furczeniem przezroczystych skrzydeł.   Faeries… Skrzydlate istoty. Wróżki tajemne.   Drgnęłaś, szybując lekko w powietrzu. Zbliżaliśmy się do siebie. I mimo że było pomiędzy nami jeszcze mnóstwo przestrzeni, to byliśmy już na wyciągnięcie ręki.   Na grubość kartki papieru, źdźbła trawy. Na dotyk...   I byliśmy już. W sobie.   Z ust twoich spijałem chciwie nektar słodyczy, który błyszczał i olśniewał do nieskończoności żaru. Aż do zagubienia…   Tak. Jesteśmy zagubieni.   Próbujemy uciekać, lecz te ucieczki kończą się zazwyczaj w tym samym miejscu oczekiwania.   Ono wraca jak bumerang. W każdym momencie. w każdej chwili zamyślenia…   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-11-28)    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Czyli szaleństwo zakupów zdaje się?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To miło. Ja Ciebie też.   Ale najbardziej to chyba wnusię lubisz?
    • Taka noc to sprzyja przytuleniom:) skojarzyło mi się z drewnianą chatą:)
    • @KOBIETA     W Twojej ciszy       w Twojej ciszy odnajduję siebie  jakby noc odgarniała włosy ze światła a między nami drżał ten sam ukryty oddech   Twoje słowa spływają po mnie jak ciepła mgła nad miasto i nagle ciemnosć przestaje być ciemna bo niesiesz w niej blask ktorym mnie dotykasz       słodkiej Dominice :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...