Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kanapka
słone
słodkie
zbalansowanie
kolejny kęs
szczypta pieprzu
lubię ostre
wolno żuję
pobudzam receptory
uaktywniam umami
chili
obejmuję wargami
osiemnaście centymetrów
czerwonej
soczystej
endorfiny
żarłoczna orgia
popijam








Copyright by Ewa Krzywka
2011

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Umami
I jeszcze jedno "trudne" słowo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny
Nie ośmielił bym się nazwać peelki tirówką. To raczej głodna kobieta, która po prostu je hot doga... i coś tam jej się kojarzy.
no to nie nazwałeś., a Twój komentarz o parkowaniu dotyczył 20 cm hot-doga? adwokat dżentelmen. ja się ośmieliłam i z pewnością by też niejeden czytający, któremu takiej tfórczości nie chce się komentować.
dla jasności- nie krytykuję Osoby-Ewy, która to napisała, bo nie znam, nie mam podstaw. odnoszę się do słów, które swoim imieniem firmuje. dla mnie to nie jest wiersz w dodatku zamieszczony tutaj.
dzięki za linka-określenia umami nie znałam, ale zapoznałam się, no i dobrze, receptor wykrywa białko m.in w grzybach. jak znalazł.
słowo endorfiny jest mi znane. chili może je pobudzić, ale też poczucie zagrożenia i orgazm.
pozdr.




Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Umami
I jeszcze jedno "trudne" słowo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny
Nie ośmielił bym się nazwać peelki tirówką. To raczej głodna kobieta, która po prostu je hot doga... i coś tam jej się kojarzy.
no to nie nazwałeś., a Twój komentarz o parkowaniu dotyczył 20 cm hot-doga? adwokat dżentelmen. ja się ośmieliłam i z pewnością by też niejeden czytający, któremu takiej tfórczości nie chce się komentować.
dla jasności- nie krytykuję Osoby-Ewy, która to napisała, bo nie znam, nie mam podstaw. odnoszę się do słów, które swoim imieniem firmuje. dla mnie to nie jest wiersz w dodatku zamieszczony tutaj.
dzięki za linka-określenia umami nie znałam, ale zapoznałam się, no i dobrze, receptor wykrywa białko m.in w grzybach. jak znalazł.
słowo endorfiny jest mi znane. chili może je pobudzić, ale też poczucie zagrożenia i orgazm.
pozdr.


Dotyczył zaburzenia poczucia dystansu u niektórych kobiet. Zresztą, to był kawał z taaaaką brodą.
Psychologowie zajmujący się mową ciała, twierdzą że kobieta bawiąca się długim, obłym przedmiotem, np. długopisem lub ołówkiem, myśli o czymś zupełnie innym niż trzymany w ręku przedmiot. Np. o osiemnastocentymetrowym... hot dogu. Nie jestem psychologiem, z pewnością nie jestem kobietą, ale widzę, że wiersz doskonale wpisuje się w ten schemat. W tym sensie jest prawdziwy i na tym polega jego wartość.
Również pozdrawiam.
Opublikowano

pewna dama
co sama damą się nazwała
jadła rybę palcami
że tak się ją je myślała
gdy wyczytała napis "hot dogi"
upiekła swojego psa
i zaczęła jeść go od nogi
tak to z damą bywa
jeżeli nie jest prawdziwa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


objąć wargami 18cm... podziwiam ;)
rekordzista




pewna dama
co sama damą się nazwała
jadła rybę palcami
że tak się ją je myślała
gdy wyczytała napis "hot dogi"
upiekła swojego psa
i zaczęła jeść go od nogi
tak to z damą bywa
jeżeli nie jest prawdziwa
  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A z tym się akurat zgodzę. Z czymś muszę, żebyś już nie musiał się stresować za kierownicą.
    • Ślepota elit jest porażająca*             Jednym z ulubionych zajęć naszej tak zwanej elity - tej liberalnej, syjonistycznej i lewicowej - jest tropienie w Polsce wszelkich objawów tak zwanego faszyzmu.             Piszę: tak zwanego, bo już od dawna jest ono wytrychem, który otwiera wszystkie zamki i zatraciło z czasem swój pierwotny sens.             Faszyzm był ideologią włoską i zanikł w tysiąc dziewięćset czterdziestym piątym roku - jest zjawiskiem historycznym i nigdzie nie istniał poza Włochami - ani w Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i ani w Hiszpanii i ani w Portugalii i ani w Polsce przed Drugą Wojną Światową - nie było żadnego faszyzmu.             W każdym z tych państw był inny system, od niemieckiego narodowego socjalizmu (cóż za „niedobra” nazwa!), przez katolicko-narodowy autorytaryzm (Hiszpania, Portugalia) po miękką dyktaturę w Polsce, zwaną czasem dyktaturą anachronizmu. Są to prawdy znane każdemu normalnemu historykowi. Jednak obecnie termin „faszyzm” nabrał znaczenia mistycznego, „faszyzmem” jest wszystko na prawo od lewactwa. W Polsce „faszystami” są nie tylko zwolennicy  Brauna, Bosaka, Mentzena, kibole i ludzie Bąkiewicza, ale także obrońcy tradycyjnej rodziny czy przeciwnicy aborcji. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że ci tropiciele „faszyzmu” są bezstronnymi ideowcami, stosującymi tą samą miarę wobec wszystkich. Otóż, mimo ewidentnych faktów, że w sąsiadującej z nami Ukrainie panoszy się oficjalnie właśnie tak znienawidzony przez media i liberałów „faszyzm”, czyli w poprawnej terminologii skrajny banderyzm z dodatkami neonazizmu (tradycja SS Galizien) – nasze „autorytety” milczą, nigdy tego zjawiska nie potępiły, nagle stają się ślepi, a nawet głoszą, że takie oskarżenia to „rosyjska propaganda”. Na czele ukraińskiego IPN staje gloryfikator Adolfa Hitlera, którego uznaje za oczytanego i kulturalnego człowieka, a w Polsce nikt nawet słowa nie pisnął, ani zabierający głos na wszystkie tematy Radosław Sikorski, widzący „faszyzm” u Bąkiewicza i w Rosji, ani kręgi Gazety Wyborczej et consortes. Skąd ta amnezja, ta tolerancja, której nie stosują wobec „polskich faszystów”? Dlaczego ludzie tropiący w Polsce każdy przejaw, wydumany czy prawdziwy, „antysemityzmu” – przechodzą do porządku dziennego nad zjawiskiem gloryfikacji na Ukrainie organizacji i formacji mających na rękach morze krwi żydowskiej? Swego czasu Anne Applebaum napisała, że „Ukraina potrzebuje więcej nacjonalizmu”. To jest wytyczna, to jest dogmat, to jest także przejaw skrajnego cynizmu i hipokryzji. Jak widać, „polska inteligencja” tą wytyczną kupiła. „Faszyzm” zwalczamy u siebie, ale już na Ukrainie nich będzie, byle przeciwko Rosji. Na Ukrainie panuje zwyczajna dyktatura, zamordyzm, brak wolności słowa, prześladuje się prawosławną Cerkiew, wsadza do więzienia duchownych – pisze o tym już od dawna mainstreamowa prasa na Zachodzie, ale u nas wmawia się publiczności, że taka właśnie Ukraina walczy w obronie całego „wolnego świata”! Były doradca prezydenta Zełenskiego Aleksij Arestowicz powiedział, że ukraińscy naziści robią ze swojego państwa „ziemiankę UPA” i „przygotowują się do mierzenia czaszek”. Jak widać, w Polsce nikogo to nie niepokoi.   Źródło: Myśl Polska  Autor: Jan Engelgard   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian 
    • No ta, co to sami złodzieje i oszuści... ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jak najbardziej, choć sam zwracasz uwagę (w zakończeniu), że najważniejsza jest równowaga. Ja zinterpretowałem wiersz w odniesieniu do świata w ogóle, a nie w odniesieniu do konkretnego człowieka, zresztą samo widzenie otoczenia także uzależnione jest od aktualnie odczuwanych emocji i od stanu psychicznego. Z psychologicznej perspektywy, przeżywanie emocji (różnych) też jest potrzebne, tylko właśnie dwubiegunówka pojawia się wówczas, gdy w pewnych okresach te emocje się polaryzują wokół jednego punktu, a nie współistnieją i zachowują zgodnie ze swoim rytmem narastania i opadania. Ale też nie powiedziałbym, że niebo i piekło są w samej naturze tego, co się przeżywa, ale w tym, jakie to ma dla człowieka skutki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...