Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwykle otwierała matka. z pozoru nienaruszona
wiekiem a jednak łagodnie wycofująca się z życia

najpierw przestała odwiedzać brata.
do mnie robiła najazdy
w każdą sobotę dźwięcząc altem przebrzmiałe
romanse zaczynała przeróbki.

nie pamiętam ostatniej

przemierzyłam obszar od starego tableau
(z twarzą młodzieńca o jasnym spojrzeniu)
do fotela. w miękkie oparcie wprawiona
płaskorzeźba starca. ojciec
często opowiadał o dzieciństwie
wciągał w krajobrazy swojej bytności.
tkwił tam nadal.
nie mógł może nie chciał się wydostać

odnalazłam bezład i porządek
niezachwianą stałość przedmiotów w swoim
nieswoim już życiu.
dotykając przemijalności poddałam się

załamaniu przestrzeni

między zdjęciem a fotelem kilka kroków
do przyszłego świata

Opublikowano

Piękny wiersz. Wzruszające wspomnienie o rodzicach z refleksją o własnym przemijaniu. Tak to jest, że właśnie najbliżsi, którzy już odeszli - otwierają dla nas drzwi; bez ich przejścia na tamtą stronę pewnie nie umielibyśmy nabrać odwagi do samej myśli, że i my tam niebawem musimy przejść. Za nimi łatwiej pójść...
Zabrałam do Ulubionych.

Opublikowano

Wiersz wprowadził mnie w zadumę, jest prawdziwy i wzruszający.
Zastanawiałam się chwilę nad 'nienaruszona'.
Słowa 'między zdjęciem a fotelem kilka kroków' - warte zapisania się
w pamięci i przypominania w codzienności jako złota myśl.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Jest wiele ciekawych "momentów" w Twoim smutnym wierszu, Grażynko, ale ten wyłowiłam z największą przyjemnością:

"poddałam się

załamaniu przestrzeni

między zdjęciem a fotelem"



(Troszkę bym go zubożyła, ale tylko troszkę.)
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Dałaś bardzo dobry tytuł, bo wspomnienia, o których piszesz, to nic innego jak wielokrotne przechodzenie przez drzwi.
Sama treść, to ważne dla Autroki chwile zapisane tak, a nie inaczej. Szczerze, zmieniłabym nieco wersyfikację,
ale wtopiłam się z przyjemnością w klimat wspomnień.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

klimatycznie jest;

płaskorzeźba starca. ojciec
często opowiadał o dzieciństwie
wciągał w krajobrazy swojej bytności.

bolesne zestawienie: młodość - starość, życie - śmierć, przywiązanie za życia i po śmierci, pamięć -aż tyle w tych kilku słowach;
cudeńko;
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Pięknie piszesz o miłości – tej, która nigdy nie wie, na czym stoi. Nie ma tu już wielkiej rozpaczy ani patosu – jest zmęczenie. Zmęczenie gmatwaniem się w godzinach, wyciąganiem dłoni w pustkę, czekaniem na odpowiedź, która nie nadchodzi. "raz słyszę, że wołasz i wiem to - gdy dłonie wyciągam - uciekasz" – to jest esencja toksycznego tańca. Dwa kroki do przodu, trzy do tyłu. Ty to widzisz, nazywasz, a jednak wciąż pytasz "którędy i jaką pójść drogą". Ale to pytanie w ostatniej strofie to już nie prośba. To ultimatum. "Powiesz mi którędy – albo ja zniknę w niebycie". I w tym zniknięciu nie ma dramatu. Jest ulga. Bo "nicość nie może nic skruszyć" – a to, co masz teraz, kruszy Cię każdego dnia. Twój wiersz jest piękny, smutny i mądry. Czasem najlepsza droga to ta, którą wybierasz sama – nawet jeśli prowadzi "w niebycie", które tak naprawdę jest początkiem czegoś nowego. Prawdziwa poezja! 
    • Wiersz gadający do siebie:) ślicznie:)
    • @Marek.zak1 Tak Marku, Ty wiesz, że w wierszu nie musi być prawdy, pozdrawiam :) @Nata_Kruk, @Berenika97 Podziękowania i uściski, Dziewczyny :)  
    • Ładnie o melancholii, a jak nadchodzi, co melancholicy przechodzą, to jednak jest się bliżej zwątpienia, jak sądzę. Zresztą, nie wypowiadam się, bo melancholia to cecha, czy skłonność, której nie mam, więc ktoś powie, że się nie znam, i będzie miał rację:). Życzę słońca. 
    • @Annna2 jestem !   wspaniałe i wzruszające jest to połączenie autentycznej gwary warmińskiej z głęboką, mityczną refleksją.    dziękuję za pielęgnowanie warmińskiej mowy i obyczajów, wiersz czyta się z ogromną przyjemnością.   chociaż musiałem włączyć zmysły deszyfrujące.   ale było warto !!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...