Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niby się żarli, żarli żarliwie
lecz w głosowaniu referendalnym
stanęli murem udowadniając
iż są małżeństwem wręcz idealnym.

Bo kiedy PeO wraz z PeeSeLem
w trosce o byt swój i o przetrwanie
zewrze swe szyki to raczej pewne,
że po ich myśli jest głosowanie.

Dla nich nieważne te dwa miliony
podpisów ludzi, którzy w obawie
o miejsca oraz o długość pracy
chcieli ukręcić łeb kiepskiej sprawie.

Wygrana bitwa nic nie przesądza
jedynie bardziej rozsierdza ludzi,
a bezpodstawny i twardy upór
większą nienawiść do władzy budzi.

Nikt z tamtych ludzi nie poprze Tuska
i nie pochwali za to Pawlaka
bo nikt nie lubi kiedy bezkarnie
poniekąd Polak gnębi Polaka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może i kosztowne, może i banalne
ale jakie ludzkie, jakie namacalne.
Weźmy mnie na przykład, ja nie pragnę tego
żebym zaiwaniał do wieku starczego.

O ile dożyję i będę miał pracę
to będę mógł przeżyć, lecz czy się wzbogacę?
Lat sześćdziesiąt siedem , podparty kosturem
człapu człap do ZUS-u po emeryturę.

Nawet jak dożyję to co robić potem,
za tysiąc z kawałkiem, cóż warte te złote?
Skoro chcemy równać do innych harówką
to spróbujmy euro wyrównać złotówką.

Z taką perspektywą każdy z nas się zgodzi
i wtedy do pracy zaprzęgną się młodzi.
Dzietność się poprawi niczym w PRL-u
jeżeli poprawa będzie i w portfelu.


Zapraszam ponownie.
Pozdrawiam
HJ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i to jest tzw. prawda prawdziwa.
podpisuję się pod tym bez kosztów.
pozdr.

Nad prawdą prawdziwą
jest prawda prawdziwsza
cichutka i skromna
i się nie wywyższa

a koszt materialny
w złotówkach liczony
cóż wart gdy przez niego
wycierpią miliony

a ludzie, ich godność
ich zdrowie, pragnienie
- czyż nie ma wartości?
Powinno być w cenie!


Zapraszam ponownie.
Pozdrawiam
HJ

Opublikowano

Tak bez tych rymów grzmotnąć żeby zagrzmiało... To nie banalny tekst i ma przekaz bo ludzie głupi coraz głupszych wybierają. A kto nas posłucha - nikt:-( I wściekły ma rację azocik;-) Idzimy na Belweder i łupmy co popadnie, najlepiej młode laski;-) i tytuł 69 dać!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Lecz nie każdy to pochwali,
przemyśl więc człowieku,
chcesz być gorszy od tych z rządu
i dokladać wieku?

W Belwederze do łupania
nie ma nic więc może
żeby wyrwać do sześć / dziewięć
pojechać nad morze.

Bo choć jeszcze puste plaże
to lepiej zawczasu
zająć sobie jakiś grajdoł
z dala od hałasu.

To ogromne ma znaczenie
bowiem na uboczu
nie zawiśnie nad twą pozą
tysiąc wścibskich oczu.

Tam przelecisz Kamasutrę
od dechy do dechy
jeśli wyrwiesz amatorkę
na takie uciechy.


Zapraszam ponownie.
Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie chytrość, nie przebiegłość
a jedynie podłość, kpina
kiedy ten kto jest u władzy
na swój naród się wypina

Koalicjant za trzy grosze
dał rolnikom kawał ścierwa
a tym innym spoza roli
w dalszym ciągu gra na nerwach.

Stać go także na afisze
bo nie z jego to kieszeni
za faktury zaś zapłacą
podatnicy zrozpaczeni.

Władza nie ma ograniczeń
kiedy walczy się o słupki
bo za każde widzimisie
płaci naród, to my, głupki.


Zapraszam ponownie
Pozdrawiam
HJ


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pięknie to może jest na obrazkach
bowiem retusze wszystko ukryją,
ja się nie lękam lecz wprost przeciwnie,
że kosynierzy pośród nas żyją

to jestem dumny z takiego faktu
bowiem historia zatacza koło
ktoś stanie w końcu na czele ludu
i jak Kościuszko podniesie czoło.


Zapraszam ponownie
pozdrawiam
HJ

Opublikowano
Kraju, gdzie kruszynę... nie ma nigdzie w świecie
(nie od dziś wiadomo) że to próżna gadka.
Bo na całym świecie raczej nie znajdziecie
państwa, gdzie jest renta niższa niźli składka.

To, że płacisz dzisiaj 1000 złotych w ZUSie,
znaczy żeś nie myślał, kiedy była pora.
A pan poseł owszem. Autko ma ładniusie,
bo się w KRUSie zaszył, mimo, że nie orał.

Morał:

Cztery stówy płaci raz na kwartał,
i dotację dostał - osiemset tysięcy.
Jak mu nie wyrośnie, to postawi wiatrak
bo jak mówi: grunt to
by się biznes kręcił.


Na emeryturę zbiera sobie w banku
- ciebie na to nie stać, cierpisz za miliony.
boś uczciwie tyrał (z biografią bez szwanku)
jednak z gołą d... rachunek masz słony.

- Mówią, że niedobra nawet dola psa tu?
- A gdzież tam, nieprawda - zawistni są ludzie.
- Plotą, że trzydzieści procent ma być VATu?

Nie od dziś wiadomo - miejsce psa jest w budzie.
Kiedy zbyt nażarty, nie broni, nie słucha
a i szkód narobi, spuść ino z łańcucha.


Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kiedy przebrzmią brawa, plus się z bratem zbrata
uciułam kapitał a taka zapłata
lepsza od mamony bo nie rwie kieszeni
i na duszy raźniej, że ktoś to doceni

i moje przesłanie odczyta, przekaże
nie ważne czy w bistro, czy w knajpie, czy w barze
ważne, że do celu trafi w prostym słowie
i że lud wykrzyczy - panowie posłowie

więcej troski o nas, o nasze rodziny
bo choć nie straszymy lecz dokoła miny
niezadowolonych śledzą wasze kroki
nim coś łupnie, grzmotnie, nim zabrzmią wyroki.


Zapraszam ponownie
Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Polityka, polityka,
polityka się nie tykaj
mówi, że tak dobrze mamy
bośmy przecie go wybrali

Takie wierszyki trzeba zostawić dla potomnych,
co by wiedzieli jak to za naszych czasów bywało.
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raźno pędzą do roboty dziarscy staruszkowie
odpoczynek zasłużony ani im tam w głowie
przepracują gdzieś do setki w nadwiślańskim kraju
a poleniuchują sobie jak się znajdą w raju


pozdrawiam serdecznie
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raźno pędzą do roboty dziarscy staruszkowie
odpoczynek zasłużony ani im tam w głowie
przepracują gdzieś do setki w nadwiślańskim kraju
a poleniuchują sobie jak się znajdą w raju


pozdrawiam serdecznie
Lilka
A że w raju inne rządy i prerogatywy
każdy kto do raju wstąpi czuje się szczęśliwy
mówię tu o cudzoziemcach albowiem Polacy
nawet w raju nie odpuszczą, zrobią rynek pracy

i bezczelnie jak na ziemi pod byle pozorem
zdecydują by się słabszy giął pod ciężkim worem
a cwaniacy co w luksusach zwykli wciąż się pławić
stworzą partię by w jej kręgach mogli się zabawić

tak historia swoje koło niebawem zakreśli
nawet gdyby tych Polaków na księżyc przenieśli
tam też stworzą bo do tego są przecież stworzeni
ziemskie piekło na orbicie czasu i przestrzeni.


Zapraszam ponownie
Pozdrawiam serdecznie
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak cię zwą?   Czarnym proszkiem na białej koszuli. Potknięciem w holu, gdy cisza grobowa  grzebie zawarte przed ołtarzem faux pas. Poczekaj proszę, chcę by wszyscy wyszli.   Albo morderstwem, które ogłoszono  najbrutalniejszym na całym Mazowszu aktem miłości istoty najdroższej  sercu ofiary — komentuje gorąco...   Mam na imię strach — zjadacz białych chlebów, tłustych wiejskich kur i brudnych gołębi. Mam na imię lęk — badacz fenomenów   ległych u podstaw, jak pijanych zręby. Mam na imię Trzy — tylko proszę nie mów  mi po imieniu, tylko proszę nie krzycz.
    • Polska*             przekaże więcej pieniędzy na pomoc Palestyńczykom ze Strefy Gazy i jak przekazał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych - Paweł Wroński - do specjalnej agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych z polskiego budżetu - w dwutysięcznym dwudziestym piątym roku - trafi na ten cel milion dolarów więcej, a rok wcześniej na pomoc Palestyńczykom Polska przeznaczyła blisko osiemnaście milionów dolarów.   Źródło: Wirtualna    *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian i jak widać - warto wywierać presję na każdy rząd    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Nazwałbym to moim pierwszym romansem z przemijalnością. Miałem wtedy może z 11 lat, mroźne jesienne poranki zazwyczaj zajmowała mi droga do szkoły przez szeregi posowieckich bloków, szarych, nieprzyjemnie nastawionych, ale proletariacko autentycznych. Pośród nich, już niedaleko szkoły zawsze stała ona - niska i ruda, przytłoczona między blokami, jakby szukała przy nich schronienia przed wszędobylskich wiatrem. Otaczała ją aura tajemniczości, która działała cuda w moim nastoletnim mózgu, aczkolwiek nie miałem nigdy w sobie na tyle odwagi aby uczynić przed nią pewny ruch, dopiero przy niej zaczynałem czuć w kręgosłupie pierwsze przymrozki października, przyśpieszać swój krok oraz naciągać czapkę. Oczywiście nie oznaczało to, że mi się nie podobała, od zawsze miałem tendencję do ukrywania mojego zainteresowania, ze wstydu czy strachu, efektywnie kopiąc pod sobą dołki w relacjach z innymi. Moje podchody zacząłem jeszcze przed pierwszym śniegiem, z początku ostrożnie zmieniłem swoją trasę do szkoły tak, aby przechodzić tuż przed nią, czekając aż jej oczy, kiedyś pewnie zeszklone, dzisiaj wyznaczające jedynie dwa ciemne punkty na frontowej fasadzie, spotkają się z moimi, obiecującymi dawno zapomnianą młodzieńczą energię. Wkrótce zacząłem chodzić do szkoły również w soboty - przynajmniej tak pomyśleliby moi sąsiedzi, bowiem do szkoły nigdy nie dochodziłem. Siadałem na ławce po drugiej stronie chodnika, starając się docenić to jak działało na nią dojrzałe, południowe słońce, odkrywając nowe zakamarki, podnosząc przede mną grama jej spódnicy. Wcześniej niedostrzegalne cienie raz nadawały jej ponury, niedostępny charakter, raz zapalały ją całą namiętnością, rudą zalotnością, tą samą która rozpalała moje blond włosy, tą samą która pozostawiała ciepłą sensację na mojej skórze. Już wtedy wiedziałem, że nie zadowolę się samym wzrokiem, że krótkie upalne momenty w kwiecie jesiennego dnia nie tylko za niedługo zanikną, ale że nawet w przyszłym roku, będą jedynie półcieniem spełnienia mej żądzy. Moje ciało po raz pierwszy domagało się ostatniego ze zmysłów, poczucia bliskości i zjednoczenia wcześniej jeszcze przeze mnie nie zaznanych, wiedziałem że będę musiał ułożyć plan, jak do tej jedności doprowadzić, jak wreszcie, raz na całe życie, pozwolić sobie na śmiały ruch.
    • Och, te róże z karpiowymi usteczkami

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...