Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszedł mi w słowa
swoimi, które przyszły
na ten świat dużo wcześniej
niż moje.
Wyćwiczone na pierwszym
Elementarzu trącą myszką,
na zmianę pogody łamie je
między sylabami, drżą pachnąc
terpentyną.

Milczę, a przecież mam
gadane i mógłbym powiedzieć
starym zgredom gdzie jest
ich miejsce.

Milczę z szacunku dla ich
posiwiałych brzuszków, ogonków i nóżek.

Opublikowano

Porządny wiersz, jedyne co, to wersyfikacja 4 i 5 wersu (dlaczego tak podzielone?), ktora odstaje od reszty, z fsajnymi przerzutniami (1/2 np.).
Kaligrafii teraza chyba nie praktykuje się teraz w usludze edukacyjnej... więc młodzi brzuszków i ogonków mogą "nie chwycić".
Pozdrawiam

Opublikowano

Otóż i brzuszki i ogonki są nadal nauczane w klasie I podstawówki, bo zasadniczy krój pierwszego pisma małego Polaka nie zmienił się od czasów Falskich.
Dzięki młodszej córce odświeżyłem sobie ostatniej jesieni, jak pisać falszczyzną np. wielkie "W" czy "F" a jak małe "f" i "p" - zapewniam Was, że nie dacie rady popełnić tego bezbłędnie bez podglądania w źródła ;-)

A wiersz udany i niby nieprzegadany ale ja jeszcze wyciąłbym "Wyćwiczone na pierwszym
Elementarzu trącą myszką,"

Opublikowano

trafna uwaga co do wersyfikacji w tym miejscu. Wybrałem taki układ ( może niezbyt szcze- śliwie ) aby wymusić pauzę w celu podkreślenia znacznej różnicy wieku między peelem a drugim rozmówcą. Pozdrawiam

Opublikowano

moim zdaniem 'niż moje' jest zupełnie zbędne, bo jeżeli 'Wszedł mi w słowa', to wiadomo w czyje.
poza tym, spodziewałem czegoś innego i chyba dlatego mam trochę niedosyt. niemniej doceniam próbę uwiecznienia niemal kultowego elementarza.

kłaniam się i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
    • @Berenika97 sorki, że tak bez słów, ale do takiej myśli - nic, tylko się uśmiechnąć,  pozdrawiam :)
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Nie jest tak źle. wolność to kotka co drzwi otwiera i zanim spytasz już świat wybiera   więc zamiast siedzieć w kącie jak myszka mrugam do słońca – niech będą igrzyska! @Alicja_WysockaBardzo dziękuję!  @obywatelBardzo dziękuję! 
    • Mówią ze miłość jest chorobą czasem śmiertelną gdyby tak było kto bardziej chory? Wybuchnij w jej wnętrzu rozpryśnij swoje kryształy Nie zatamują jak i ty nie zatamujesz tej lawy ona w żyłach płynie rozsadza Żaden lód w niej nie ostygnie W śród liści brunatnych I dżungli zawyją w największej Ekstazie. Co za widok!
    • @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję za tak niezwykły komentarz. Właśnie poznałam profesora Alberta Gorzkowskiego, czyli szacownego członka rodziny. Rozumiem, skąd to również Twoje zamiłowanie do literatury. :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...