Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Smutno spotykać onirytwora
W mgłach górskich ciemnej kleistej ciszy
Brzydki i mały a jego pora
Wtedy gdy miesiąc kołysze

Kołysze smutno kleistą ciszę
Gwiazdy się garną jak kurz do potu
Ciemno i zimno I nagle słyszę
Trzepocze futrem do odlotu

Odlotu w sny uśmiechające
Twarze nareszcie ukojone
Siada na ciała śniące drżące
Odciąga dusze w ciemną stronę

To nie zwątpienie czarny bór
To nie szlachetna szczerość lęku
Włochaty nędznik onirytwór
Bez sensu i bez wdzięku

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widziałam Agnieszko obraz. Muszę przyznać, że oryginalny. Obawiam się, że nie potrafiłabym napisać na ten temat wiersza, a Tobie się udało.
Jeszcze powinnaś dopisać słówko o koniku, bo muszę przyznać budzi respekt. Pozdr. ciepło. a
Opublikowano

Agnieszko,

poprawiłabym link z adresem, do którego odsyłasz, bo niestety - nie jest aktywny;)

Poza tym - biegnę poszukać sobie tego potwora, a nazwałabym go "onirotworem"... byłoby logiczniej słowotwórczo, ale wówczas pojawi się "otwór" i może poprowadzić czytelnika na manowce;))))))

Cieplutko pozdrawiam i chwalę wiersz, bo wart tego.

Para:)

Opublikowano

:(
a ja myślałem, że to o Clooney'u będzie
;)

Wiersz ciekawy, z tym, że nie podobają mi się
powtórzenia z ostatnich wersów w następnych strofach,
tak trochę z folklorem się kojarzy.
Obrazka nie zobaczyłem, niestety
Pozdrawiam.

Opublikowano

Anno R.,
dziękuję za odwiedziny. Nie wspominam o koniku, bo ten obraz nie był pierwszą przyczyną. Pierwszą przyczyną było spotkanie onirytwora, a dopiero potem przypomniałam sobie, że już go gdzieś widziałam :)

Anno,
masz rację, że wtedy byłby wprowadzający w błąd otwór ;) Dziękuję za opinię i za odwiedzenie. Ten link najlepiej skopiować i wkleić w nowym oknie. Nie mogę wstawić "http ://", bo wtedy nie da się wysłać komentarza...

HAYQ, przykro mi, że zawiodłam, następny może być o Clooney'u, ale tytuł już będzie musiał być inny. Obrazek się wyświetla jak się skopiuje adres i wklei w nowym oknie. Powtórzenia są przecież najfajniejsze ;) Może drugie jest inwalidą, ale na razie trudno. Dziękuję za przybycie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...