Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najsmutniejsze jest chyba sub sole,
w garderobie być molem - ramolem.
W koło z nóg zbija róg obfitości
delikatnych, świeżutkich pyszności,
mnóstwo ciuszków, kiecuszek wspaniałych,
a tu molem się jest zramolałym.
Chciałoby się coś skubnąć, coś pociąć,
jakieś miłe futerko napocząć,
ściachać małą spódniczkę na szelkach,
zrobić nowe rozcięcia w sweterkach,
ażurować na wzór modnych prądów.
Cóż, gdy brak właściwego narządu.
Myśl namolna nawiedza więc mola,
w molej głowie muzyką gra (w molach),
nerwy mola muli molą nerwicą:
Było żreć, pókiś był gąsienicą!

Opublikowano

Tak sobie myślę, że nie zawsze łatwo wszystkim odebrać coś, co powstało w oparciu o zasadę podobieństwa.
Ogólnie - wg mnie - to całkiem przyzwoity utwór, dzieki któremu można usmiechać się do szafy, zwłaszcza jeśli ona ma lustro na zewnątrz i umożliwia patrzenie na kogoś stojącego za naszmi plecami.

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

...Przepyszny...;-)))...Są tam odnośniki, są...;-)))...Przy moich 45 latach aż za nadto widoczne...;-))...Jeśli można, tylko jedno słówko - przedostatni wers czyta się koszmarnie przez te odmiany "moli", a można tak : "nerwy mola ĆMI molą nerwicą" i zachowasz rym i rytm...;-))
.Pozdrawiam.;-)

Opublikowano

I jeszcze raz dzięki wielkie za uznanie i zrozumienie. "Muli molą nerwicą" jest specjalnie do łamania języka. Lubię takie łamańce. Np:

Szarość się szerzy w Białowieży,
zza krzaków szare szczęki szczerzy...

Też go muszę tu, albo tam wstawić, ciekaw jestem co powiesz, ale to nie dziś, bo już muszę spadać.
Pozdrawiam niezmiennie, choć nieregularnie.

Opublikowano

...Rozumiem doskonale zamysł....;-))))...Ależ, Szanowny, miej litość nad czytelnikiem...;-))...A co będzie, gdy za jakieś głupie 100 lat wierszyk ten, w rocznicę Twojej śmierci, na specjalnej akademii deklamować będzie urocze dziewczęcie..???...Toż język sobie połamie, a przyda jej się jeszcze do bardziej, hmmm, wzniosłych celów...;-))))
,,Pozdrawiam.;-)

  • 11 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...