Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sfrustrowana podszewka


Rekomendowane odpowiedzi

bądź mi krawcem ulubionym skrój coś na miarę
moich potrzeb
może to być piosenka albo wiersz
tylko pamiętaj żebyś mnie w wersy nie stroił
a nimi rozbierał

bez urabiania gdy już uszyjesz że ładnie na mnie leży
bo wydrapię oczy albo przegryzę gardło
ma przylegać do mojej duszy
z tyłu i z przodu żebym mogła pokazać siebie nie kieckę

rozbieraj mnie dalej nie jestem liryczną cnotką
bawełna jedwab i sztuczne włókna
to tylko materiał
ściągaj ze mnie tkaj na nowo
wyżymaj z pojęć poddawaj kształtom

udekoruj przezroczystą nicią rozbierając publicznie
niech zobaczą jaka jestem próżna
nie wstydzę się siebie i nie ukrywam nagości
nawet przed sutenerami żywego języka

bo gładka i ułożona jestem
tylko na pokaz
wszyscy wiedzą że potrafię być cięta przecież
ocieram się o chropowatość
dlatego taka ze mnie twarda sztuka

więc rozbierz mnie do końca w kościele relikwii słowa
nie dla rewolucji kulturalnej ale własnej
przyjemności bluźnierstwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duże umiejętności musi mieć ten krawiec. ale gdy sprosta oczekiwaniom Peelki...ech...
choćby nie wiem jaka kiecka była, nieważna. trzeba zrozumieć od podszewki...wydobyta z wnętrza wartość przystroi wyśmienicie,
poczułam do kości bratnią duszę w potrzebach.
pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, zawsze liczę się z twoim zdaniem, na pewno masz rację. Ale moim skromnym zdaniem- kiecka jest najmniej ważna, moda się zmienia. Ważne, że poezja trwa bez względu na to w co jest ubrana.
Dziękuję za ciekawy wpis i pozdrawiam jeszcze letnio :)
Grażyna
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"rozbieram od podszewki"...bdb wiersz; sięga do wnętrza, odsłania ukryte zakamarki, "każe" się obnażyć - to się nazywa "stawać w prawdzie"...przed Mistrzem idealnie szyjącym na miarę...

Grażynko, tym wierszem zrobiłaś piękne "wejście" po długiej nieobecności, gratuluję!

cieplutko pozdrawiam i ściskam :)
Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Intrygujące to wyzwanie ( tak mi przyszło do głowy ) spróbować "rozebrać wersem" kogoś kto liryczną cnotką nie jest ,-więc wyzwanie podwójne ,potrójne ,"pocholernie" trudne :)
Świetny to wiersz i tego mi brakowało.Duży ,ogromny plus.
Malutka sugestia: "więc rozbierz mnie do końca
nie dla rewolucji kulturalnej ale własnej
przyjemności bluźnierstwa"
a relikwie zostawiłbym kościołowi.pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Można skończyć w dowolnym miejscu, w zależności od oczekiwań od samego(ej) siebie w roli krawca :)))
Madziu, z tym pomrukiwaniem bardzo ciekawie, a wychodzi różnie, czasem wyjściem awaryjnym ;))
Ja również ślę powakacyjne uściski.
:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Intrygujące to wyzwanie ( tak mi przyszło do głowy ) spróbować "rozebrać wersem" kogoś kto liryczną cnotką nie jest ,-więc wyzwanie podwójne ,potrójne ,"pocholernie" trudne :)
Świetny to wiersz i tego mi brakowało.Duży ,ogromny plus.
Malutka sugestia: "więc rozbierz mnie do końca
nie dla rewolucji kulturalnej ale własnej
przyjemności bluźnierstwa"
a relikwie zostawiłbym kościołowi.pozdr
A cóż to za bluźnierstwo będzie jeśli bez kościoła ? :)))
Wyobraź sobie jazdę wymarzonym autem, na które oszczędzałeś całe życie i jeszcze kilka kredytów... i porównaj z sytuacją, kiedy to samo auto kradniesz w kilka sekund i co czujesz w pierwszym i drugim przypadku?
Na poważnie, "tamtego" kościoła się nie tykam, ten jest mój, a właściwie nasz... to jest "pocholernie" trudne ;)
Dziękuję za czytanie i czas, Mariuszu.
Odpozdrawiam
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak działo się, że omijałam Twoje wiersze z gadaniem moim męczącym. :))) Tym razem piszę, bo zmusił mnie do wtrącenia się fragmencik:



bez urabiania gdy już uszyjesz że ładnie na mnie leży
bo wydrapię oczy albo przegryzę gardło
ma przylegać do mojej duszy
z tyłu i z przodu żebym mogła pokazać siebie nie kieckę


Krótko (co lubię najbardziej) i z nerwem. Na dodatek zgodne z moim charakterkiem. Chyba... Serdeczności ślę. Elka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem. Ma ciebie obnażyć duchowo czy na potrzeby intymnego pożądania? Jeśli intymnego to mój sposób rozumienia burzy druga zwrotka.Szczególnie ,,z tyłu i z przodu żebym mogła pokazać siebie nie kieckę" Dla mnie druga zwrotka jest zbędna bo przegadana. Tak to czuję, poza tym zgrabny erotyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty bardzo trafna uwaga! Trafione w punkt. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zbieram klocki LEGO™, za taką cenę, warto ułożyć sobie życie Kupuję herbatki u Pani Tadzi za rogiem za taki napój warto poczuć się jak w skórze bogów Czasami podkradam ciasteczka czekoladowe z kredensu babci za takie zło warto być kochanym   Tak sobie skacząc od osoby do osoby, tu - dwa słówka tu - półuśmieszek przyjemnie w brzuszku motylki codzienności grają   Gorzej, jeżeli przyjdzie zły pan kominiarz, ubrudzony, rozgoryczony, by wyczyścić komin tym swoim czarnym kijem wtedy, przecież - musi przejść przez salon   Te ślady spędzają sen z powiek ...nie można żyć, brudząc się tak przez 40lat!   Niech już idzie i zostawi komin czysty tym kominem uchodzi w powietrze to, czego nie znam to, czego nie widziałem to, czego nie słyszę   Na rynku korzyści, gdzie każdy zaspokaja swoje potrzeby a niewidoczna ręka w białych rękawicach reguluje kwestie życia i śmierci wyznaczając punkt równowagi pomiędzy życiem zawodowy i osobistym wyrzuciła mnie w kąt   W tym kącie jest ciepło i przyjemnie mieszkają tu duchy zapomnienia   Łatwo stąd obserwować paszczę lwa zwącego się "rzeczywistość"   Tutaj informacja, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, kształtuje   Jest rzetelna, jest prosta, jest piękna, a gdy na nią patrzę - dodaje mi sił, kopie jak amfetamina, koi jak morfina i nie ma humorków jak te, które ciągle okłamują      
    • zaglądnąć w nieskończoność zobaczyć ślady prowadzące do... może nawet ... otworzyć okno do drugiego wymiaru zobaczyć życie z innej strony   świat codzienność jak czarna dziura wchłania nie daje zbyt wiele czasu dla siebie   a ja ja chciałbym ...   12.2024  andrew
    • Ròże to święte kwiaty Są jak miłość Kwitną Każdy płatek To dzień życia i miłości Woń, to stan uniesienia Kolce, to bòl gdy miłość zawodzi Gdy więdną to życie i miłość przemija.      
    • kiedy przerwać nić ochronną wywracając gładzią poprzek; czasem trzeba się pożegnać  opuściwszy własnej w obieg   nie ma straty bez rumieńca ani szorstkich łez kątowych zostać idzie wić dla dziecka odpuszczając samochodów   o poznaniu naj zmaganiach w tył struktury wąskich igieł bez kasłania przez kichanie spodziewając czubka wideł
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...